„Gdy się żeniłem, myślałem, iż złapałem szczęście za nogi, bo żona miała kasę. ...

polki.pl 1 tydzień temu
„Anka lubiła decydować. O wszystkim. O tym, co jemy, dokąd jedziemy na wakacje, jak się ubieram, a choćby z kim powinniśmy się spotykać. Byłem jej mężem, ale czasami czułem się bardziej jak ekskluzywny dodatek do jej życia”.
Idź do oryginalnego materiału