„Gdy po 70. znalazłam miłość, cała parafia uznała mnie za grzesznicę. ...

polki.pl 5 godzin temu
„Był wdowcem od dziesięciu lat. Wysoki, z ciepłym uśmiechem i pogodnym spojrzeniem. Zawsze miał coś do powiedzenia, potrafił słuchać, a kiedy opowiadał, czułam, iż jego słowa mają w sobie coś, czego w moim życiu zawsze brakowało – serdeczność”.
Idź do oryginalnego materiału