„Gdy ja obrabiałem gospodarstwo, brat bawił się w najlepsze w mieście. ...

polki.pl 6 dni temu
„Jestem naprawdę wściekły. To ja przez lata pracuję w pocie czoła, rezygnuję ze swoich marzeń, bo gospodarstwo jest najważniejsze. A Hubert, który zawsze miał wszystko w nosie i balował w mieście, ma dostać tyle samo co ja? A to niby dlaczego? Bo w spadku wszystko powinno być po równo?”.
Idź do oryginalnego materiału