Wielu turystów planując wypoczynek w Sudetach, nie zdaje sobie sprawy, iż zaledwie 20 kilometrów od granicy, po stronie czeskiej znajduje się bardzo atrakcyjny Frydland. To tylko 20 kilometrów od Świeradowa Zdrój i około 40 kilometrów od Szklarskiej Poręby. Warto zarezerwować jeden dzień na zobaczenie jednego z najciekawszych zamków w Czechach i malowniczego miasteczka, które skrywa kilka ciekawych zabytków.
Najważniejsze informacje
- Na dojazd samochodem od polskiej granicy na 20-kilometrowym odcinku drogi nie jest wymagana winieta.
- Zamek Frydlant w okresie zimowym od listopada do marca jest zamknięty.
- Zwiedzanie możliwe jest tylko w grupach z przewodnikiem. Bez dodatkowej opłaty do dyspozycji jest przewodnik oprowadzający w języku polskim.
- Jest kilka tras do wybrania. Podstawowe to zamek, pałac i krótka trasa dla dzieci. Bilet na każdą trasę kupuje się oddzielnie. Kosztuje około 180 koron.
- Zamek w zależności od dnia tygodnia na ogół otwarty jest w godzinach 10.00- 15.00.
- Od kilku miesięcy można we wnętrzach fotografować. W przewodnikach znajdziecie informacje o zakazie, ale to już historia. Nie wolno tylko używać flesza.
- Zwiedzanie z pasami dozwolone, ale trzeba je mieć przez cały czas na rękach. Odradzamy, ponieważ do pokonania czeka wiele schodów i ciasnych przejść.
- Przed zamkiem znajduje się duży płatny parking. Ceny są znośne.
Trochę historii
Budowę zamku rozpoczęto w XIII wieku. Na bazaltowej skale, ogrodzony murem obronnym i częściowo fosą powstał gotycki zamek obronny. w późniejszym okresie nadano mu styl renesansowy. Kiedy zamek stał się własnością rodziny Redenów, zapadała decyzja o zbudowaniu tu okazałej rezydencji. Wtedy powstał wielki renesansowy pałac połączony z zamkiem w jedną całość. Następnie zamek kupił Albrecht Wallenstein, wybitny wódz, który wsławił się zwycięstwem w bitwie pod Białą Góra. Sławny wojak przebywał tu bardzo rzadko, ponieważ mieszkał w pobliskim Jiczynie, ale to był dobry okres dla księstwa frydlanckiego, które często nazywane było “terra felix”, czyli ziemia szczęśliwa. Niestety Albrecht zaangażował się w spisek przeciwko cesarzowi i został zwabiony na dwór i podstępnie zamordowany.
Zamek kupiony został przez zwycięzcę bitwy spod Białej Góry, wybitnego wodza Albrechta Wallensteina. Ów książę rezydował wprawdzie w pobliskim Jiczynie, a w zamku bywał sporadycznie, jednak dzięki śmiałym decyzjom politycznym, dla tych ziem rozpoczął się okres szybkiego i gwałtownego rozwoju (księstwo frydlanckie było wtedy nazywane „terra felix” czyli ziemia szczęśliwa). Nie prowadzono w tym okresie żadnych zakrojonych na szeroką skalę prac budowlanych, ale naprawiono zamkowe fortyfikacje. Niestety Albrecht zaangażował się w spisek przeciwko cesarzowi i został zamordowany przez oficerów. Zamek Frydlant przejął Maciej Gallas. W rękach rodziny Gallasów i Clam-Gallasów pozostawał do 1945 roku, kiedy został znacjonalizowany.
Renesansowe sgraffito
To specjalna technika dekoracyjna malarstwa ściennego znana już w starożytności, ale bardzo popularna w renesansie. Polegała na nakładaniu kilku różnobarwnych warstwa tynku i jeszcze przed wyschnięciem i utwardzeniem wydrapywanie w nich wzór. Powstawał efekt trójwymiarowości. Prawie cały pałac ozdobiony jest tą techniką. Pojawia się również w kilku miejscach na średniowiecznym zamku. Efekt podsumujmy jednym słowem- WOW!
Zamek Frydlant- ciekawostki
Frydlant wielokrotnie odwiedzał Franz Kafka. Pracował jako inspektor Zakładu Ubezpieczeń Robotników. Historycy literatury nie mają dowodów, ale przypuszcza się, iż górujący na skale nad miasteczkiem zamek był inspiracją podczas pisania powieści “Zamek”.
Już w 1800 roku część zamku została udostępniona do zwiedzania. Było to pierwsze muzeów zamkowe w Europie Środkowej.
Poszukiwacze Bursztynowej Komnaty mają rozmach. Również Zamek Frydlant wskazywany jest jako miejsce ukrycia skarbu. Atmosferę podgrzewa fakt, iż Czesi nie pozwalają na badania.
Bogate wnętrza Zamku Frydlant
Zamek i pałac przetrwały do naszych czasów w stanie bardzo dobrym. Dotyczy to również wyposażeni. W poszczególnych pokojach oglądamy oryginalne meble, ozdoby, rekwizyty, pamiątki. Podczas zwiedzania przechodzimy przez dziesiątki pokoi: kuchnię, sypialnię damską i męską, pokój dziecięcy, zbrojownię, gabinet, bibliotekę, salon.
Czesi mają specyficzne podejście do pokazywania zabytków. Naprawdę wiekowe obiekty znajdują się na wyciągnięcie ręki. Bez zabezpieczenia, oraz szklanej gabloty. I tu kilka gorzkich słów o naszych rodakach. Pani przewodnik więcej czasu i energii traciła na upominanie turystów niż na opowiadanie o historii. Niektórzy musieli wszystkiego dotknąć, przewrócić stronę w XVII- wiecznej księdze, usiąść w fotelu. To jakaś masakra, choć słowo to świetnie pasuje również do grupy rekwizytów, które znajdowały się w jednej z sal. Wypchane zwierzęta z okropnymi wynaturzeniami. Prawdziwa kolekcja doktora Frankensteina.
Kaplica św. Anny
Zwiedzanie zamku kończy się w renesansowej kaplicy. Tutaj każdy szczegół zachwyca, do tego jest bardzo kolorowo. Niestety również bardzo ciasno. Warto poczekać aż nasza grupa wyjdzie na zewnątrz.
Ratusz we Frydlandzie
Neorenesansowy ratusz zdominował zabudowę rynku. Jego wysoką wieżę widać z daleka. To dobry drogowskaz. Po zwiedzeniu zamku można pozostawić auto na parkingu i zrobić mały spacer. Schodzimy wąską alejką po zboczu zamkowym. Kierunek wyznacza właśnie wieża ratuszowa. Budynek powstał w latach 1893-1896 według projektu wiedeńskiego architekta Franza Neumanna. To siedziba muzeum miejskiego i informacji turystycznej.
Malowniczy rynek
Frydlant odwiedziliśmy dwa razy. Zdecydowanie ciekawiej było latem. Na rynku było gwarno, w kawiarnianych ogródkach siedzieli mieszkańcy i kilku turystów. Z przykrością stwierdzamy, iż prawie wszyscy ograniczają się do obejrzenia zamku, a przecież miasto zasługuje również na uwagę.
Lubimy dostrzegać drobne detale architektoniczne, które tworzą klimat w mieście. Tutaj było ich całkiem sporo
Podczas wypadu do Zamku Frydlant i malowniczego miasteczka korzystaliśmy ze świetnych noclegów po stronie polskiej w Agroturystyce Bonaluti. Nasz tekst o tym miejscu znajdziecie tu – Bonaluti – zarezerwuj pokój z widokiem na góry
Od Grafów dla dzieci
Mały fragment naszej książki przygodowej dla dzieci. Posłuchajcie, a może historia Was wciągnie. Ten audiobook doskonale się słucha w aucie podczas wakacyjnych wypadów. Dzieci nie będą się nudzić. Kindze udało się przemycić do książki trochę zadań i łamigłówek. Może pomoże to oswoić matematykę. Całość do kupienia w kilku księgarniach, między innymi tu – Virtualo – https://virtualo.pl/audiobook/wakacje… i Empik- https://www.empik.com/wakacje-poza-si….
Jeśli szukacie pomocy i inspiracji w podróży po Polsce, to zapraszamy do naszej Interaktywnej Mapy. Każde zaznaczone miejsce to link do obszernego tekstu na naszej stronie. Fotki, opis, historia i przydatne informacje. Choć Frydlant znajduje się w Czechach, to zdecydowaliśmy się, uwzględnić na naszej mapie.