Od 1 października firmy z branży tekstylnej we Francji będą mogły umieszczać na sprzedawanych ubraniach etykietę informującą o kosztach środowiskowych produkcji tych ubrań.
System etykietowania opiera się na przejrzystej informacji, która pokazuje, jak bardzo dane ubranie wpływa na środowisko. Uwzględnia on cały cykl życia produktu — od produkcji po utylizację.
Wskaźnik obejmuje emisję CO₂, zużycie wody, stosowanie pestycydów, wykorzystanie surowców kopalnych oraz emisję mikroplastiku. Francuska metodologia została dodatkowo rozszerzona, aby uwzględnić takie kwestie, jak eksport używanej odzieży poza Europę czy trwałość ubrań.
Wszystkie te elementy są przeliczane na tzw. punkty wpływu, które określają obciążenie dla planety. Im wyższa liczba punktów, tym większy negatywny wpływ na środowisko ma dany produkt.
Etykiety będą miały prostą i czytelną formę graficzną, widoczną na metkach w sklepach oraz przy opisach produktów online. Ich stosowanie nie będzie obowiązkowe — system opiera się na dobrowolności, zgodnie z wytycznymi Komisji Europejskiej.
Francuskie władze liczą jednak, iż producenci i sprzedawcy odzieży wdrożą go na szeroką skalę.
(KzK / iFrancja.fr)