Fotografka ujawnia, jak wyglądały imprezy u Diddy'ego. "Cyrk". Wtem wspomniała o dzieciach

gazeta.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: Fotografka ujawnia, jak wyglądały imprezy u Diddy'ego. 'Cyrk'. Wtem wspomniała o dzieciach / Fot. @Vogue / YouTube


Fotografka, która współpracowała z Diddym udzieliła ostatnio wywiadu. Uchyliła rąbka tajemnicy i opowiedziała o słynnych imprezach rapera.
Sean Combs, znany jako Diddy, jest w tej chwili na pierwszych stronach gazet na całym świecie. Raper został zatrzymany przez FBI. Siedzi w areszcie Metropolitan Detention Center na Brooklynie i mimo prób nie może zostać zwolniony za kaucją. Diddy czeka na rozprawę, a jego akt oskarżenia liczy aż 14 stron. Przedstawiono mu zarzuty m.in. o posiadanie narkotyków oraz handel ludźmi w celach seksualnych. Teraz fotografka rapera udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała o tym, co działo się na jego imprezach.


REKLAMA


Zobacz wideo Cykl kryminalny Gazeta.pl. Rozmowa Justyny Mazur z Heleną Kowalik


Fotografka wyjawia prawdę o imprezach Diddy'ego. "Niesamowite"
Selma Fonseca to fotografka, która przez wiele lat pracowała dla Diddy'ego. Kobieta udzieliła ostatnio obszernego wywiadu dla Fox News Digital i opowiedziała o tym, co działo się na imprezach rapera. Jak zauważyła, były one bardzo huczne. "Mam na myśli, iż wszystkie jego imprezy były niesamowite: najlepsze jedzenie, najlepsza muzyka, drinki, artyści, ludzie z ogniem. To było jak cyrk" - wyznała Selma Fonseca. Kobieta przyznała, iż raper zawsze był bardzo serdeczny na przyjęciach. "Chodził dookoła, witał się ze wszystkimi, rozumiecie, o co mi chodzi? Zawsze był gdzieś w pobliżu i coś robił, rozmawiał przez mikrofon i przy stanowisku DJ-a" - wyjawiła dla Fox News Digital.


Fotografka o mrocznej stronie przyjęć Diddy'ego. "Ludzie zdejmowali ubrania"
W dalszej części rozmowy Fonseca przyznała, iż na imprezach rapera były używki, ale nie widziała na własne oczy niczego "niezwykłego". "Wokół przechadzały się gejsze. Były tam kobiety w bardzo skąpych strojach, tańczące na środku. Ale to było coś, czego po prostu chciał, tylko po to, by zabawiać ludzi. Widziałam ludzi bez ubrań" - dodała. Fotografka stwierdziła, iż nie była świadkiem imprez typu "freak off", czyli orgii z dużą ilością narkotyków. Wspomniała jednak o tym, iż uczestnicy imprez byli bardzo dyskretni i lubili zaszaleć. "Czasami ludzie zdejmowali ubrania i wskakiwali do basenu. To było w pewnym sensie normalne" - wyznała.


Zaskakującym elementem rozmowy z fotografką był moment, w którym wspomniała o dzieciach. "Zazwyczaj imprezy Diddy'ego zaczynały się niewinnie, często z udziałem dzieci różnych celebrytów. Ale kiedy rodzicom kazano położyć dzieci, rzeczy miały się rozkręcić" – czytamy na stronie Fox News Digital. ZOBACZ TEŻ: Kim jest Kristina Khorram? Diddy określał ją swoją "prawą ręką". Pomagała mu w przestępstwach?
Idź do oryginalnego materiału