Felicea - pierwsze polskie naturalne kosmetyki do makijażu. Moja rozmowa z Anną Stokowską

kupujepolskieprodukty.pl 2 dni temu
Naturalność w makijażu? Jeszcze kilkanaście lat temu nikt by nie pomyślał, iż te dwa światy mogą się spotkać – choć na Zachodzie nowy trend zaczął już nieśmiało pukać do drzwi. Dziś – to jeden z najgorętszych kierunków w świecie beauty, a polska marka Felicea była pionierem tego podejścia na rodzimym rynku. Wszystko zaczęło się od odważnej wizji, potrzeby zmiany i… berlińskich półek z naturalnymi kosmetykami. To właśnie tam Anna Stokowska, współzałożycielka marki Felicea, po raz pierwszy poczuła, iż polskim konsumentkom należy się coś więcej niż kosmetyki do makijażu o syntetycznym składzie.

Dziś, jedenaście lat później, Felicea nie tylko świętuje swoje sukcesy jako pierwszy polski producent kosmetyków naturalnych, ale też wspiera innych w tworzeniu ich własnych marek. Jak wyglądała ta droga? Jakie lekcje przyniosła i jakie wartości stoją u podstaw marki, którą pokochały świadome klientki? O kulisach budowania firmy z misją, kobiecej intuicji i wyzwaniach, jakie niesie produkcja naturalnych kosmetyków porozmawiałam z Anną Stokowska – serdecznie zapraszam do przeczytania zapisu naszej rozmowy!

Miałam też okazję przetestować kilka wybranych produktów marki Felicea – moje wrażenia znajdziesz tuż pod wywiadem. jeżeli jesteś ciekawa, jak sprawdziły się w codziennym makijażu, koniecznie przeczytaj moją opinię!

FELICEA - PIERWSZE POLSKIE NATURALNE KOSMETYKI DO MAKIJAŻU. MOJA ROZMOWA Z ANNĄ STOKOWSKĄ


Justyna Ziembińska-Uzar, Kupuję Polskie Produkty: W ubiegłym roku marka Felicea obchodziła dziesięciolecie istnienia. Jak na przestrzeni tego czasu zmienił się polski rynek kosmetyków kolorowych? Jak ewoluowały oczekiwania i potrzeby klientek?
Anna Stokowska, współzałożycielka marki Felicea: Cofając się do 2014 roku, kiedy Felicea debiutowała, rynek kosmetyków kolorowych w Polsce wyglądał zupełnie inaczej. Pamiętam, iż wtedy dominowały, klasyczne, drogeryjne formuły, a o naturalnym składzie w makijażu mówiło się niewiele. To było trochę tak, jak płynięcie pod prąd, ale wierzyliśmy, iż jest miejsce na coś lepszego, bardziej świadomego. Zauważyliśmy, iż coraz więcej kobiet zwraca uwagę na to, co nakłada na skórę, ale brakowało im alternatyw w makijażu. I to była nasza nisza – pierwsza polska marka naturalnych kosmetyków do makijażu.

Dziś ten rynek to już zupełnie inna bajka! Kiedyś "naturalność" to było coś egzotycznego, a teraz to standard, o który pyta każda świadoma klientka. Kobiety są o wiele bardziej wyedukowane, czytają składy, szukają transparentności. Nie wystarczy już tylko ładne opakowanie czy chwytliwa reklama. Klientki oczekują skuteczności, ale też etyki, zrównoważonego podejścia i oczywiście – pięknych efektów. Cieszę się, iż jesteśmy częścią tej pozytywnej zmiany i iż przez te jedenaście lat mogliśmy obserwować, jak polskie kobiety stają się coraz bardziej świadome swoich wyborów.

Cofnijmy się do wspomnianego 2014 roku. Felicea to pierwsza polska marka naturalnych kosmetyków do makijażu – postanowiliście wpłynąć na nieznane wody i wytyczyć szlak dla innych. Podejrzewam, iż na tamte czasy było to dość ryzykowne. Nie baliście się porażki?
Obawy przed porażką oczywiście towarzyszyły nam od początku. Ryzykowaliśmy, będąc pierwszą polską marką naturalnych kosmetyków do makijażu, ale wiara w to, co robimy, była silniejsza. To było płynięcie pod prąd, ale mieliśmy pewność, iż kobiety w Polsce szukają właśnie takich rozwiązań. W ten sposób znaleźliśmy swoją niszę na rynku.

Czy tę niszę zauważyłaś podczas swoich zakupów w Niemczech?
Tak, pomysł na Felicea zrodził się z moich obserwacji. W Berlinie wyszukiwałam perełki naturalnych kosmetyków, ponieważ na polskim rynku brakowało podobnych produktów. Właśnie wtedy zauważyłam, iż na Zachodzie rynek naturalnego makijażu rozwijał się w innym tempie niż u nas. Mój mąż Łukasz, z doświadczeniem w produkcji i w branży kosmetycznej, pomógł mi podjąć decyzję o starcie własnej marki. Mieliśmy pewność, iż to, co oferujemy, ma sens.

Początki rozwoju własnego biznesu na pewno nie były łatwe…
Oj tak, początki to był prawdziwy rollercoaster! Nie ma co ukrywać, rozkręcanie biznesu od zera, zwłaszcza w tak nowej wtedy kategorii jak naturalne kosmetyki do makijażu, to było wyzwanie. Pamiętam, jak na początku musieliśmy się zmierzyć z nieufnością rynku. Wiele osób nie wierzyło, iż kosmetyki z dobrym, naturalnym składem mogą być jednocześnie skuteczne i trwałe w makijażu. Musieliśmy edukować, tłumaczyć, a przede wszystkim – udowadniać jakością naszych produktów.

Były momenty zwątpienia, oczywiście. Nie wszystko szło gładko, zdarzały się mniejsze i większe wpadki, ale zawsze z Łukaszem patrzyliśmy na nie jak na lekcje. Nigdy nie zapomnę naszego pierwszego większego sukcesu – to było, gdy zobaczyliśmy, iż Felicea zaczyna zyskiwać prawdziwych fanów. Kiedy zaczęły do nas przychodzić pierwsze pozytywne opinie od klientek, które były zachwycone jakością i działaniem naszych kosmetyków, to była dla nas największa nagroda i motywacja do dalszego działania. To poczucie, iż rozwiązujemy realny problem – brak naturalnych alternatyw w makijażu – było bezcenne. Od tamtej pory skupiamy się na innowacjach i partnerstwie z naszymi klientkami, bo to one inspirują nas do tworzenia coraz lepszych produktów.

Który kosmetyk był pierwszy? Pamiętasz, jak zareagowały na niego klientki?
Jednym z pierwszych kosmetyków, które wprowadziliśmy na rynek, była nasza Naturalna Szminka. Od samego początku działalności firmy produkujemy ją z niezmienionym składem, i jesteśmy z niej bardzo dumni. Pamiętam, iż klientki bardzo pozytywnie reagowały na jej skład, piękne kolory i komfort noszenia. Były zachwycone tym, iż mogą mieć makijaż, który nie tylko wygląda świetnie, ale też dba o usta. To utwierdziło nas w przekonaniu, iż nasza innowacja i podejście do naturalnych składników mają sens, i iż rynek szuka właśnie takich skutecznych i przemyślanych rozwiązań.

Bardzo mnie ciekawi, jak się pracuje z mężczyzną przy produkcji kosmetyków? Uzupełniacie się czy raczej spieracie?
Praca z Łukaszem przy Felicea to naprawdę fajna sprawa! Można powiedzieć, iż idealnie się uzupełniamy. Ja jestem tą od kreatywności, pomysłów, od "duszy" marki i tego, czego szukają nasze klientki. Łukasz natomiast wnosi do biznesu solidne, techniczne zaplecze i doświadczenie w produkcji. On dba o to, żeby nasze innowacyjne wizje były możliwe do zrealizowania na najwyższym poziomie jakości.

Oczywiście, jak to w każdym dobrym partnerstwie, zdarzają się nam dyskusje, ale to zawsze w efekcie prowadzi do lepszych rozwiązań. Nie ma tu miejsca na spieranie się, raczej na konstruktywną wymianę myśli. Dzięki temu, iż patrzymy na biznes z dwóch różnych perspektyw – z jednej strony czysto kobiecej, z drugiej bardzo pragmatycznej i technicznej – udaje nam się tworzyć produkty, które są zarówno piękne, jak i skuteczne. To naprawdę świetne połączenie!

Z perspektywy tych dziesięciu lat – co odróżnia kosmetyki Felicea od innych marek naturalnych kosmetyków do makijażu na rynku?
To, co odróżnia Felicea od innych marek, to przede wszystkim nasze podejście do jakości i składu. Od samego początku stawiamy na naprawdę dobre, naturalne składy. Nie idziemy na żadne kompromisy, ponieważ wierzymy, iż natura daje nam wszystko, co najlepsze, aby tworzyć skuteczne i bezpieczne kosmetyki. Nasze produkty to nie tylko "naturalność" na papierze – to przemyślane formuły, które mają realne działanie pielęgnacyjne, a jednocześnie są trwałe i piękne w makijażu.

Dodatkowo, dla nas liczy się partnerstwo z klientkami. Stawiamy na autentyczność i transparentność, słuchamy ich potrzeb i na tej podstawie tworzymy nowości. Myślę, iż to połączenie wysokiej jakości, innowacji i bliskiej relacji z naszymi użytkowniczkami sprawia, iż Felicea jest naprawdę wyjątkowa na rynku.

Jak definiujesz "naturalność" w kosmetykach? Czy to dla Ciebie tylko skład, czy coś więcej?
Dla mnie "naturalność" w kosmetykach to znacznie więcej niż tylko lista składników. Oczywiście, to podstawa – stawiamy na naturalne surowce, unikamy zbędnej chemii i syntetycznych dodatków. Ale to też filozofia, która obejmuje całe podejście do produktu. To szacunek do natury na każdym etapie – od wyboru składników, przez proces produkcji, aż po opakowanie. To także odpowiedzialność – za to, co oferujemy naszym klientkom, ale też za planetę. Dlatego w Felicea dbamy nie tylko o dobre składy, ale też o zrównoważone rozwiązania. Naturalność to dla nas innowacja, skuteczność i harmonia z otoczeniem.

Jakie są największe wyzwania przy produkcji naturalnych kosmetyków kolorowych?
Największym wyzwaniem jest połączenie natury ze skutecznością i trwałością makijażu. Musimy znaleźć idealną równowagę między naturalnymi, pielęgnującymi składnikami a intensywnością koloru i trwałością produktu. To wymaga od nas ciągłych badań i innowacji, bo naturalne składniki bywają bardziej wrażliwe. Dbamy też o stabilność formuł i odpowiednie, naturalne konserwowanie. Ważne są dla nas również odpowiednie opakowania, które chronią delikatne naturalne receptury. To trudne, ale wierzę, iż warto, by oferować klientkom to, co najlepsze dla nich i dla planety.

Niesłabnącym bestsellerem marki jest naturalny podkład, który do sprzedaży trafił w 2019 roku. A Ty z którego produktu jesteś najbardziej zadowolona? Po który najczęściej sięgasz?
To prawda, nasz naturalny podkład, który wprowadziliśmy w 2019 roku, to absolutny hit i niezmiennie bestseller Felicea. Cieszy mnie to ogromnie, bo to efekt ciężkiej pracy i poszukiwań idealnej formuły, która połączyła naturalność z perfekcyjnym kryciem. Jeśli chodzi o mój ulubiony produkt, to wybór jest trudny, bo każdy ma swoją historię. Ale jeżeli miałabym wskazać ten, po który sięgam najczęściej, to zdecydowanie jest to nasz Naturalny Puder Ceramidowy. Kocham go za to, jak pięknie wygładza skórę i daje efekt nieskazitelnej cery, a jednocześnie pielęgnuje ją dzięki ceramidom. To właśnie w takich produktach widać tę innowacyjność i skuteczność, które staramy się wnosić do każdego kosmetyku Felicea.

A propos podkładu - słyszałam, iż pracujecie nad jego kolejnymi wariantami. Czy możesz zdradzić coś więcej?
Tak, to prawda. W Felicea cały czas myślimy o tym, jak rozwijać naszą ofertę i dostarczać klientkom nowatorskie rozwiązania, które odpowiadają na ich realne potrzeby. Nasz bestsellerowy podkład to jedno, ale idziemy o krok dalej.

Obecnie intensywnie pracujemy nad nowościami, które rozszerzą naszą gamę produktów. Mogę zdradzić, iż w naszych planach są produkty do pielęgnacji twarzy, a także krem BB z ochroną SPF. To odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie na kosmetyki wielofunkcyjne, które łączą pielęgnację z delikatnym upiększeniem i ochroną przeciwsłoneczną. Chcemy, żeby nasze klientki miały wybór – od pełnego krycia podkładem, po lżejsze formuły na co dzień, które dodatkowo dbają o skórę. To dla nas kolejny krok w kierunku innowacji i partnerstwa z naturą.

Jesteście bardzo mocno zorientowani na ekologiczne rozwiązania. Przybliż, proszę, jak przejawia się hasło #lesswaste w kontekście Felicea?
Hasło #lesswaste to w Felicea integralna część naszej filozofii. Przede wszystkim stawiamy na ekoprojektowanie – od początku myślimy o tym, jak minimalizować wpływ na środowisko. To przekłada się na nasze opakowania. Ograniczamy plastik, wybierając szkło, papier czy ekoplastik. Zależy nam, by opakowania nadawały się do recyklingu.

Dodatkowo, nasze przesyłki są w pełni ekologiczne – całe opakowanie, wraz z wypełnieniem, jest przeznaczone do wrzucenia do kosza na makulaturę. To dla nas standard w świecie, gdzie wszyscy wysyłamy ogromne ilości paczek.

Jak mogłabyś opisać typową klientkę marki Felicea? Jaka to kobieta? Czego szuka w świecie kosmetyków? Jakie wartości wyznaje?
Typowa klientka Felicea to świadoma kobieta, która ceni sobie zarówno piękno, jak i zdrowie. To nie jest osoba, która ślepo podąża za trendami – ona szuka autentyczności i jakości. Zwraca uwagę na to, co nakłada na skórę, czyta składy i szuka transparentności. Dla niej "naturalność" to nie tylko etykieta, ale cała filozofia życia, w której dbałość o siebie idzie w parze z troską o środowisko.

Nasze klientki szukają kosmetyków, które są skuteczne, ale jednocześnie bezpieczne i pielęgnujące. To kobiety, które wyznają wartości takie jak zrównoważony rozwój, etyka i autentyczność. Budujemy z nimi prawdziwe partnerstwo, bo to one inspirują nas do tworzenia coraz lepszych produktów.

Jakie opinie lub wiadomości od klientek szczególnie zapadły Ci w pamięć?
Najbardziej zapadają mi w pamięć wiadomości, w których klientki piszą, iż Felicea zmieniła ich podejście do makijażu. To bezcenne, gdy dowiaduję się, iż nasze naturalne kosmetyki pomogły im odzyskać pewność siebie lub odkryć, iż naturalny makijaż może być równie skuteczny i piękny. Takie historie to dla mnie największa motywacja i potwierdzenie, iż nasza praca ma sens.

Co pomaga Ci w prowadzeniu marki kosmetycznej i tworzeniu nowych produktów? Czy masz kobiece wzorce w biznesie, które Cię inspirują? Skąd czerpiesz pomysły na kolejne kosmetyki? Trendy w świecie kosmetycznym zmieniają się błyskawicznie i trudno za nimi nadążyć.
Inspirację do prowadzenia Felicea i tworzenia nowych produktów czerpię przede wszystkim od naszych klientek – ich potrzeby są dla mnie kluczowe.

Jeśli chodzi o kobiece wzorce, to inspirują mnie historie polskich marek kosmetycznych. Uważam, iż nasz rodzimy biznes kosmetyczny stoi na najwyższym poziomie i z dumą czerpiemy z tej tradycji. Postacie takie jak dr Eris są dla mnie wzorem, a świadomość, iż giganci jak Max Factor czy Helena Rubinstein mieli polskie korzenie, tylko potwierdza nasze bogate doświadczenie i tradycje w branży.

Pomysły na kolejne kosmetyki to połączenie obserwacji rynkowych trendów z naszą filozofią naturalności i skuteczności. Nie gonimy ślepo za modą, ale stawiamy na innowacje, które oferują realną wartość naszym klientkom.

Felicea to Wasza marka własna, ale od kilku lat prężnie działacie jako producent kontraktowy. Jak doszło do rozszerzenia działalności o ten segment? W czym się specjalizujecie?
Rozszerzenie działalności o produkcję kontraktową było dla nas naturalnym krokiem, wynikającym z naszych doświadczeń i zapotrzebowania rynku. Przez lata budowania Felicea, zdobyliśmy ogromne know-how w tworzeniu innowacyjnych kosmetyków, zwłaszcza jeżeli chodzi o składy. Zauważyliśmy, iż wiele osób – od makijażystów po firmy, które chcą mieć własną markę – szuka partnera, który pomoże im stworzyć kosmetyki zgodne z ich wizją.

Specjalizujemy się w tworzeniu nowości kosmetycznych, zarówno do makijażu, jak i do pielęgnacji, w formule private label. Pracujemy nie tylko nad kosmetykami naturalnymi, ale również profesjonalnymi czy seriami dla marek popularnych. Naszym celem jest dzielenie się naszą wiedzą i doświadczeniem, aby pomóc klientom zbudować ich wymarzone produkty – takie, które będą skuteczne i innowacyjne. To dla nas kolejny dowód na to, iż partnerstwo i elastyczność są kluczem do sukcesu.

Jak wygląda proces współpracy z klientem, który zgłasza się do Was z pomysłem na własny kosmetyk?
Proces współpracy z nami jest bardzo transparentny i, co ważne, prowadzimy klienta od A do Z – od pierwszego pomysłu aż po gotowy produkt na półce. Zaczynamy od szczegółowego omówienia wizji klienta: co dokładnie chce stworzyć, jakie ma oczekiwania co do składu, konsystencji, zapachu, czy opakowania. Nasz zespół ekspertów doradza na każdym etapie, pomagając doprecyzować koncepcję, tak aby była zgodna z trendami rynkowymi i oczekiwaniami konsumentów.

Następnie przechodzimy do fazy laboratoryjnej, gdzie nasi technolodzy opracowują unikalne receptury, a następnie tworzą próbki do akceptacji. Kiedy formuła jest już idealna, zajmujemy się wszystkimi formalnościami: od badań stabilności, przez testy, po dokumentację wymaganą prawnie. Na koniec, wspieramy klienta w wyborze opakowań i realizacji samej produkcji. Celem jest dla nas skuteczne partnerstwo i dostarczenie produktu, który będzie spełniał najwyższe standardy jakości i innowacji.

Jakie są największe wyzwania w produkcji kosmetyków na zlecenie - szczególnie w przypadku naturalnych składników?
Największym wyzwaniem w produkcji na zlecenie, zwłaszcza z naturalnymi składnikami, jest pogodzenie wizji klienta z wymogami technologicznymi i stabilnością naturalnych formuł. Naturalne surowce są często bardziej kapryśne i wymagają precyzyjnego dopasowania procesów. Dodatkowo, każdy klient ma swoją unikalną wizję, a naszym zadaniem jest przekształcić ją w realny, skuteczny i stabilny produkt. To wymaga elastyczności, innowacji i ciągłego poszukiwania najlepszych rozwiązań, aby osiągnąć zamierzoną jakość i spełnić oczekiwania.

Czy w tym roku pojawią się jeszcze jakieś nowości w ofercie Felicea?
Oczywiście! W Felicea cały czas intensywnie pracujemy nad nowościami, bo chcemy stale zaskakiwać nasze klientki i dostarczać im produkty, które pokochają. Właśnie w czerwcu, wprowadziliśmy na rynek nasz Naturalny Rytuał Do Ust. To kompleksowa pielęgnacja, która zadba o usta w naturalny i skuteczny sposób. Stawiamy na innowacyjne formuły i piękne efekty, bo wierzymy, iż usta zasługują na wyjątkową troskę. Kolejne nowości, pojawią się pod koniec roku.

Dziękuję za rozmowę i życzę Wam kolejnych lat pełnych sukcesów!


NATURALNY I PRZYJEMNY CODZIENNY MAKIJAŻ – MOJA RECENZJA WYBRANYCH KOSMETYKÓW MARKI FELICEA



Choć marka Felicea od lat obecna jest na rynku i wielokrotnie spotykałam ją na targach kosmetycznych czy w sklepach internetowych, sięgnęłam po jej produkty dopiero niedawno. I muszę przyznać – było warto! Poniżej dzielę się moimi wrażeniami z użytkowania kilku kosmetyków, które gwałtownie wpisały się w moją codzienną rutynę!

🌿 Naturalna matowa szminka #225
Ta szminka to moje absolutne odkrycie. W składzie m.in. olej rycynowy, olej ze słodkich migdałów i witamina E. Kolor #225 to idealny, stonowany odcień różu – kobiecy, ale nienachalny, który pasuje na wiele okazji. Ma piękne, matowe wykończenie, które wygląda bardzo elegancko, a przy tym nie wysusza ust (co przy naturalnych szminkach nie zawsze jest oczywiste). Trwałość też na plus – spokojnie wytrzymuje dłuższy czas bez poprawek. Do wyboru aż 6 kolorów - mam ochotę sięgnąć po kolejne. W sprzedaży również klasyczna Naturalna Szminka w 8 odcieniach.

🌿 Naturalna paleta cieni do powiek #201
Paleta #201 ma dokładnie takie kolory, jakich potrzebuję do wykonania dziennego makijażu - naturalne kolory ziemi, brązy i beże. Cienie są delikatne, dobrze się blendują, a ich pigmentacja jest subtelna, co bardzo cenię – trudno zrobić sobie nimi "krzywdę". Dwa kolory są matowe, a dwa - perłowe. Skład czysty, naturalny, bez zbędnych dodatków. Mam wrażenie, iż skóra wokół oczu oddycha, choćby po całym dniu. Do wyboru jeszcze jedna paletka w odcieniach różu i brązu. Opakowanie jest kompaktowe, lekkie, a dodatkowo wewnątrz znajduje się rysunkowa instrukcja nakładania cieni (fajny pomysł!).

🌿 Naturalne masełko do ust
Idealny produkt do torebki i na nocny stolik. Ma cudownie miękką konsystencję i daje natychmiastowe uczucie ulgi suchym ustom - według mnie działa lepiej niż lanolina. W składzie m.in. masło shea, tłoczony na zimno olej kokosowy, olej z pestek słonecznika i skwalan z oliwy z oliwek. Lubię nakładać je wieczorem jako intensywną regenerację, rano usta są miękkie i odżywione. Dodatkowy plus – piękny, naturalny zapach i zero klejenia. Masełko ma uniwersalne zastosowanie; możesz je stosować nie tylko na usta, również na szorstką skórę dłoni czy na podrażniony używaniem chusteczek nos. Bardzo polecam!

🌿 Naturalna mascara
Przyznam, iż do naturalnych tuszy do rzęs podchodziłam sceptycznie, ale Felicea mnie pozytywnie zaskoczyła. Ta mascara daje bardzo naturalny efekt – lekko podkreślone, rozdzielone rzęsy bez efektu "pandy" pod oczami po kilku godzinach. Nie kruszy się, nie podrażnia – choćby przy moich wrażliwych oczach. Jest idealna na co dzień, jeżeli preferujesz make up typu no make up ;)

🌿 Naturalna kredka do brwi
Bardzo wygodna w użyciu – miękka, ale nie za bardzo, więc daje się dobrze kontrolować. Kolor ładnie stapia się z naturalnym odcieniem brwi, nie robi "sztucznego" efektu. Dodatkowy plus za trwałość – utrzymuje się cały dzień, choćby w cieplejsze dni. A skład? Jak zwykle u Felicea – prosty i bezpieczny. Do wyboru trzy kolory, dopasowane do różnych karnacji. Na końcu kredki umieszczono praktyczną szczoteczkę do przeczesywania brwi.

Podsumowując – kosmetyki Felicea to świetny wybór dla osób, które chcą zadbać o siebie w sposób świadomy. Naturalne formuły sprawdzą się także u osób z wrażliwą cerą czy skłonnością do alergii. Dla mnie to połączenie komfortu użytkowania, pięknych efektów i pewności, iż nie szkodzę skórze ani środowisku. Szczerze polecam i na pewno zostanę z tą marką na dłużej.

Marka Felicea oferuje pełną gamę naturalnych kosmetyków do makijażu – od podkładów, pudrów i korektorów, przez cienie do powiek, róże i bronzery, aż po produkty do ust i brwi, a także kosmetyki do demakijażu czy pielęgnacji skóry ust. Co ważne, każdy z nich powstaje z myślą o delikatnej skórze i osobach, które nie chcą iść na kompromisy między jakością a składem - w domu #lesswaste. To świetna opcja nie tylko dla minimalistek, ale też dla tych, którzy po prostu chcą świadomie wybierać to, co ląduje na ich twarzy. Przetestuj! Ja na pewno wypróbuję jeszcze bestsellerowy podkład do twarzy.

ODWIEDŹ SKLEP MARKI FELICEA www.felicea.pl
FB: @FeliceaNatural | IG:



Zdjęcia użyte w materiale są własnością marki Felicea

Idź do oryginalnego materiału