Fala zatruć po kąpieli w europejskim kurorcie. Do szpitala trafiło 116 osób, w tym dzieci

gazeta.pl 2 godzin temu
W jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc na portugalskim wybrzeżu doszło do poważnego incydentu, który zaskoczył turystów i lokalne służby. Dla 116 wczasowiczów wakacyjna beztroska skończyła się wizytą w szpitalu, a plaża została błyskawicznie zamknięta. Co było źródłem problemu?
Nazaré, położone na zachodnim wybrzeżu Portugalii, od lat przyciąga turystów falami, plażami i słoneczną pogodą. Dla wielu to miejsce idealne na wakacyjny relaks i surfingowe emocje. Tym razem jednak raj nad oceanem zamienił się w źródło kłopotów. W zeszły piątek plaża została zamknięta po tym, jak amatorzy kąpieli zaczęli skarżyć się na objawy zatrucia. Wśród poszkodowanych znalazły się również dzieci.

REKLAMA







Zobacz wideo Coraz więcej martwych stref w Bałtyku. "Problem się pogłębia"



Skażenie wody w Nazaré. Masowe zatrucie wczasowiczów
Jak informuje serwis euronews.com, do groźnego incydentu doszło 2 sierpnia, gdy portugalskie służby ogłosiły, iż w systemie odprowadzania wód deszczowych w wakacyjnym kurorcie Nazaré (dystrykt Leiria) wystąpiła "usterka techniczna". W wyniku awarii wypłynęły ścieki, które zanieczyściły wodę przy brzegu. W okolicy unosił się nieprzyjemny zapach, a w ciągu kilkunastu godzin do lokalnych ośrodków zdrowia zaczęli zgłaszać się pierwsi poszkodowani.
Zgodnie z informacją przekazaną przez lokalną jednostkę zdrowia, do sobotniego popołudnia pomoc medyczną otrzymało 70 osób, w tym 44 dzieci. W kolejnych godzinach liczba poszkodowanych wzrosła do co najmniej 116. U większości pacjentów wystąpiły nudności, wymioty i objawy zapalenia żołądka. Do szpitali trafiali głównie turyści, którzy przebywali wcześniej na plaży. Burmistrz miejscowości, Manuel Sequeira, potwierdził, iż wspólnym mianownikiem wszystkich zgłoszeń była kąpiel w skażonym oceanie.


W sobotę wieczorem Urząd Miasta wydał komunikat, iż woda morska jest już przejrzysta i bezpieczna. - Nie zaobserwowano widocznych makroskopowych zanieczyszczeń organicznych - czytamy w serwisie euronews.com. Choć plaża została ponownie otwarta, sytuacja wzbudziła niepokój, zwłaszcza iż wszystko wydarzyło się w szczycie sezonu, gdy Nazaré przyciąga setki turystów każdego dnia.



Czy w Bałtyku są bakterie? Tak. Czasem stwarzają zagrożenie dla wczasowiczów
Do niepokojącego zdarzenia doszło ostatnio także u naszych zachodnich sąsiadów. W Meklemburgii-Pomorzu Przednim, nad Bałtykiem, zmarł 68-letni mężczyzna, który podczas urlopu zaraził się groźną bakterią przecinkowca po kontakcie z wodą morską. Jak się okazało, urlopowicz miał choroby współistniejące, co mogło pogorszyć przebieg infekcji. To pierwszy w tym roku potwierdzony w Niemczech przypadek śmiertelny wywołany przez vibrio, bakterię rozwijającą się w słonej wodzie, szczególnie przy temperaturze powyżej 20 stopni.



Niemieccy eksperci z Instytutu Roberta Kocha ostrzegają, iż ocieplające się morza zwiększają ryzyko pojawiania się takich patogenów. Najbardziej narażone są osoby z ranami, chorobami przewlekłymi lub osłabioną odpornością. Choć przypadki zakażeń wciąż należą do rzadkości, mogą mieć tragiczne skutki. Bałtyk, kojarzony z bezpiecznym wypoczynkiem, również staje się miejscem, gdzie podczas upalnego lata warto zachować ostrożność. Czy przed wejściem do wody sprawdzasz jakość wody i ostrzeżenia służb? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Idź do oryginalnego materiału