Marzyła Wam się kiedyś Fabryka Czekolady, którą możecie zwiedzać, a może znacie kogoś, kto nie lubi czekolady? Ja znam jedną osobę i wydaje mi się, iż nie wie ona do końca co mówi, twierdząc, iż nie lubi tego smaku! Czekolada jest idealna, dobra na każdą okazję, ma cudowny zapach, wspaniały smak i adekwatności prozdrowotne, zarówno dla ciała, jak i dla ducha. Poprawia nam humor i sprawia, iż dzień staje się piękniejszy… Oczywiście ta prawdziwa, najlepiej gorzka i jak najlepszej jakości.
Aby zgłębić tajniki produkcji takiej właśnie czekolady, udaliśmy się do ciekłego miejsca, jakim jest Fabryka Czekolady E. Wedel. Zobaczcie, czy i Wam to interaktywne muzeum przypadnie do gustu. A może wizyta tutaj sprawi, iż nawrócą się i ci, którzy z jakiegoś powodu nie traktują czekolady, jak kulinarnego złota?
Lokalizacja i dojazd
Fabryka Czekolady E. Wedel znajduje się w dzielnicy Praga-Południe na osiedlu Kamionek. Położenie Fabryki jest bardzo atrakcyjne, bo główne wejście do niej znajduje się tuż nad brzegiem Jeziora Kamionkowskiego. Jej adres to al. Emila Wedla 5. Dotrzecie tu bez problemu metrem (linia M2, stacja Stadion Narodowy) lub tramwajem (np. linia 7, 9, 22). Niecałe 10 minut spacerem dzieli muzeum od dworca Warszawa Wschodnia, więc wybierając się tu pociągiem, wysiądźcie na tej właśnie stacji.
W ciepłe dni choćby spacer ze Śródmieścia może być przyjemny, szczególnie o ile wybierzemy trasę przez Park Skaryszewski. Przyjeżdżając samochodem, możecie skorzystać z parkingu przy budynku Fabryki Czekolady od strony ul. Lubelskiej (opłata w parkometrze, strefa od PN-PT od 8:00 do 20:00). Będąc już w okolicy Fabryki, na pewno poczujecie roznoszący się wokoło zapach czekolady, który zaprowadzi Was prosto do jej drzwi.
Bilety i godziny otwarcia
Bilety do Fabryki Czekolady E. Wedel można kupić wygodnie przez internet. Na miejscu oczywiście też jest kasa, ale możliwe, iż nie uda Wam się kupić biletu tuż przed wejściem. Grupy wchodzą wraz z przewodnikiem co prawda co 15 minut, ale zainteresowanie Fabryką Czekolady jest bardzo duże, więc najlepiej przybyć tu już z zakupioną wejściówką.
Bilet normalny kosztuje 70 a ulgowy 55 zł, a w przypadku biletu rodzinnego płacimy 59 zł za osobę. Posiadający KDR oszczędzają kolejne 3 zł na bilecie. W cenie mamy zagwarantowane oprowadzanie przez przewodnika, degustację płynnej czekolady w trzech smakach, a przy wyjściu otrzymujemy słodki podarunek – czekoladę, którą można nabyć tylko w tym muzeum.
Fabryka Czekolady E. Wedel oferuje też warsztaty, podczas których można samemu stworzyć czekoladowe wyroby. Ich cena to odpowiednio 85 i 70 zł za osobę. Ważna informacja – wstęp na warsztaty nie obejmuje zwiedzania muzeum.
Fabryka Czekolady E. Wedel i jej historia
Historia czekolad Wedla w Polsce rozpoczęła się w 1851 roku, kiedy to Karol Ernest Wedel otworzył swój sklep w Warszawie przy ulicy Miodowej. Przybył on do Polski z Berlina 6 lat wcześniej. W swoim sklepie sprzedawał czekoladę (także do picia), karmelki, ciastka i cukrowe figurki oraz ciasta, torty i lody. Tradycje rodzinne przejął po nim syn Emil, który firmę dostał od ojca jako prezent ślubny. Przeniósł on sklep i fabrykę w 1869 roku do kamienicy przy ulicy Szpitalnej. Reklamowali się wówczas jako „Jedyna w Warszawie istniejąca Parowa Fabryka Czekolady C.E. Wedel”. Do dziś w tej samej kamienicy znajduje się wedlowska pijalnia czekolady.
Co ciekawe, w tym czasie wedlowska firma wprowadziła także sprzedaż wysyłkową. Ogłoszenia w prasie zachęcały mieszkańców prowincji do przesyłania zamówień i pieniędzy do fabryki czekolady – słodkie produkty odsyłano zainteresowanym pocztą. W tym okresie rozpoczęto też sygnowanie produktów podpisem „E.Wedel”, aby podkreślić ich oryginalność i uchronić klientów przed oszustami. w tej chwili manualnie robione napisy „E. Wedel” znajdziemy na każdym ze słynnych torcików – współcześnie podpisuje je kilkadziesiąt pracownic fabryki.
Największy rozwój Fabryki Czekolady datuje się na lata, kiedy zarządzał nią Jan Wedel, syn Emila. Przejął on firmę z kilkudziesięcioma pracownikami w 1923 roku, żeby już w 1927 roku zatrudniać ich blisko 200. To on rozpoczął w 1929 roku budowę obecnej siedziby Fabryki Czekolady E. Wedel. W tym okresie powstał też unikatowy i opatentowany produkt firmy „Ptasie Mleczko” (1936 rok). Z końcem lat 30. XX wieku marka E. Wedel była rozpoznawana nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Jan Wedel wprowadzał wiele innowacji, takich jak np. samoobsługowe automaty uliczne do sprzedaży czekolady, wprowadził do obsługi transportu flotę samochodów, a choćby zakupił samolot firmowy.
Jan Wedel wyjątkowo dbał o swoich pracowników, tworząc między innymi przyfabryczny żłobek, przychodnię i łaźnię. Przy Fabryce Czekolady działał chór i orkiestra, a do dyspozycji pracowników wybudowano salę teatralno-widowiskową. Pracowników wspierano też m.in. pożyczkami na budowy domów czy paczkami żywieniowymi.
W czasach komunizmu firmę upaństwowiono i odebrano rodzinie. Nazwa E. Wedel powróciła na rynek dopiero w 1989 roku, kiedy firma została sprywatyzowana. w tej chwili należy do japońskiego koncernu Lotte.
Ekspozycja i produkcja
Zwiedzanie Fabryki Czekolady E. Wedel wygląda z pozoru dosyć klasycznie. Przewodnik zbiera grupę przed wejściem i po kolei zwiedzamy kolejne piętra budynku (schodami lub windą). Jednak już od pierwszego przystanku widać, iż nie jest to zwykłe muzeum. Fabryka Czekolady cały czas działa i żyje. Wchodząc po schodach na kolejne poziomy, możemy obserwować przez szybę produkcję konkretnych wyrobów. Ważna uwaga jest taka, iż lepiej zaplanować zwiedzanie fabryki czekolady w dzień powszedni, aby móc obserwować proces tworzenia słodkich produktów. Nasza wizyta miała miejsce podczas przerwy świątecznej i mogliśmy obejrzeć jedynie uśpione taśmy produkcyjne :(
Samo zwiedzanie Fabryki Czekolady trwa około 90 minut. Po wejściu do muzeum możecie skorzystać z szatni – do dyspozycji zwiedzających są szafeczki, w których niestety nie działają zamknięcia. Hol przy wejściu jest równocześnie sklepikiem firmowym. Tu możecie nabyć wyjątkowe produkty, w tym czekoladę, która sprzedawana jest tylko w Fabryce Czekolady E. Wedel.
Na pierwszym ze zwiedzanych pięter możemy lepiej poznać najważniejszy składnik czekolady, czyli kakao i nasiona kakaowca, z których jest ono produkowane. Dowiemy się tu między innymi, gdzie rosną kakaowce, wykorzystywane przy produkcji wyrobów Wedla. Dla mnie najciekawsza była możliwość spróbowania zmielonych czystych ziaren – już choćby w tym półprodukcie czuć głębię smaku i aromatu!
Fabryka Czekolady i znajdująca się w niej ekspozycja jest tak przygotowana, aby ciekawscy mogli dotknąć, zajrzeć, zgłębić większość eksponatów. Na ścianach wyświetlane są hologramy postaci ważnych dla produkcji czekolady lub pracowników fabryki. Ich opowieści uzupełniają historię i przybliżają nam tajniki produkcji wspaniałych słodkości, od ziarna aż do idealnego i dobrze przemyślanego opakowania.
Tuż przed dużą salą, w której możemy odpocząć na kolorowych pufach, inspirowanych kształtami czekoladek, czeka nas najsłodszy moment zwiedzania. Płynna czekolada trafia tu na wafelki i możemy zatracić się na chwilę w smaku klasycznym gorzkim, mlecznym i toffi. Dodatkowe kalorie przydadzą się dzieciom, które mogą podczas kolejnego przystanku grać, biegając po czekoladowym „pianinie”. Wyjątkowa chwila odpoczynku czeka nas w sali, jak z reklamy Ptasiego Mleczka. Siedząc na pufach przypominających te słodkie pianki, w otoczeniu luster i delikatnych ozdób możemy relaksować się, słuchając kolejnych opowieści przewodnika oprowadzającego nas po fabryce czekolady.
Czekoladowa makieta i inne ciekawostki
Niewątpliwie dumą Fabryki Czekolady E. Wedel jest czekoladowa makieta. Tu hasło głoszone przez muzeum: „U nas wszystkiego możesz dotknąć”, nie ma jednak zastosowania. Czekolada to wyjątkowy produkt i trzeba o niego dbać! Roztapia się ona w temperaturze ludzkiego ciała, dlatego makieta jest otoczona szklanym murkiem. Aby każdy mógł ją dokładnie obejrzeć, przygotowane są podesty dla dzieci, a choćby szklane okienka sferyczne, do których można włożyć głowę, wędrując pod makietą.
Do budowy tego wyjątkowego dzieła zużyto kilkaset kilogramów czekolady, głównie deserowej. Zajmuje ono ponad 12 metrów kwadratowych i przedstawia Fabrykę Czekolady E. Wedel wraz z okolicą – dzielnicą Kamionek. Mechanizmy makiety oraz tory kolejowe nie są co prawda zrobione z czekolady, ale są niezbędnym elementem wprowadzającym do eksponatu trochę życia. Chodząc naokoło makiety, znajdziemy kilka stanowisk z guzikami, które uruchamiają jej elementy. Budynki, domy, postacie, pociąg, wozy, zwierzęta – wszystko wykonane jest z niezwykłą dbałością o detale. Na tym przystanku fabryki czekolady najmłodsi mają za zadanie odszukać wszystkie czekoladowe psy, koty czy krowy. Prawdę mówiąc, mało komu się to udaje :)
A na koniec historii zaprojektuj własne opakowanie!
Ostatni etap naszej podróży przez muzeum „Fabryka Czekolady E. Wedel” to sala poświęcona opakowaniom. Nie zawsze zdajemy sobie sprawę z tego, iż jest to bardzo istotny punkt produkcji. Najlepszy produkt bez dobrego zabezpieczenia nie dotrze do nas – konsumentów w dobrym stanie. Na wystawie poznamy historię opakowań, plakatów, grafik, w tym tej najsłynniejszej – chłopca jadącego na zebrze.
Najmłodsi, używając kredek i stempli, mogą stworzyć tu piękne ilustracje, odwzorowując te obecne na opakowaniach czekoladowych pyszności. Stanowisko przygotowane do tych aktywności jest świetnie przemyślane i bardzo wygodne – dostosowane i dla małych i dla dużych. Przy kolejnym stole każdy może poczuć się, jak prawdziwy grafik i zaprojektować własne wyjątkowe pudełko Ptasiego Mleczka, a następnie wysłać przygotowany wzór na maila, z pozdrowieniami z Fabryki Czekolady E. Wedel.
Warto odwiedzić?
Fabryka Czekolady E. Wedel to chyba jedna z ciekawszych atrakcji, jakie możemy odwiedzić w Stolicy, o ile nie w ogóle w całym kraju. Historia marki wpisana jest na stałe w rozwój polskiego cukiernictwa, ale i w historię nas wszystkich. Każdy miłośnik słodkich wyrobów Wedla powinien odwiedzić to miejsce i na pewno na długo zapamięta tę wizytę. My na pewno z przyjemnością odwiedzimy to miejsce ponownie, o ile nadarzy się taka okazja, chociażby po to, żeby znów skosztować tej gęstej pysznej płynnej czekolady. Uważajcie, bo jedząc ją, choćby dorośli brudzą się, jak małe dzieci :)
Po zakończeniu zwiedzania koniecznie udajcie się na taras widokowy, z którego rozpościera się niezapomniany widok na okolicę.