Exploding box dla młodej podróżniczki | Anai

Dziś przychodzę do Was z projektem, który nie pojawia się u mnie często, ale w tym wypadku od samego początku miałam na niego ochotę. Exploding box! No kto by się tego po mnie spodziewał? :D

Ale już kiedy myślałam o zbliżających się 18-tych urodzinach młodej kobietki z mojej rodziny, a wiedziałam, iż zamiast prezentów chciałaby otrzymać pieniądze, bo marzą się jej podróże - ta forma automatycznie przyszła mi do głowy. A gdy tylko w moje ręce wpadła kolekcja "Traveller" od Mintay Papers - wiedziałam, iż to będzie strzał w 10. Sięgnęłam tu po bloczek uzupełniający, który sprawdził się doskonale, bo i rozmiar papierów i elementy do wycinania były idealnej wielkości. Pojawia się też jeden malutki element wycięty ze starszej kolekcji UHK Gallery. Dlatego właśnie warto sobie przechowywać takie wycięte elementy - nigdy nie wiadomo, kiedy okażą się pasować idealnie!

Sięgnęłam tu też po mój dłuuuuuugo "kitrany" skarb - czarne materiałowe kwiaty od Ewy Argalskiej. W naszym sklepie mamy je w wersji z czarnymi środkami, moje mają jasne, bo to zdaje się prototyp. Ewa je zrobiła dla mnie (khem khem) pewnie już kilka lat temu, a ja ciągle czekałam na odpowiedni projekt! No i się w końcu doczekałam. U mnie wystąpiły pokryte dwoma odcieniami wosków, tak by podkreślić ich kształty i nadać lekko różowawej poświaty.

Oczywiście jak to u mnie - musiałam poupychać tu dużo różnych skarbów, wyczarować mały leśno-podróżniczy klimat. Niektóre elementy (jak żaróweczka, wysoka butelka czy ukryta gdzieś moneta) pochodzą z moich zapasów nie do końca wiadomego pochodzenia, ale zdecydowana większość produktów pochodzi z naszego sklepu :) Starałam się dobrać je tak, żeby wszystko było spójne, niezbyt słodkie, ale jednocześnie wyważone.

I wydaje mi się, iż się udało :)

A przy okazji - tusz oxide w nowym kolorze Scorched Timber to jest moja aktualna miłość totalna. To jest właśnie ten idealny odcień brązu, który moim zdaniem najpiękniej nadaje się do przyciemniania brzegów w tego typu projektach. Serio - to jest teraz mój numer 1 :)