Co się stanie, kiedy jedna bardzo znana postać z polskiej sceny kulinarnej skomentuje działania drugiej? Dowiecie się z tego artykułu, ponieważ opiszemy w nim, co powiedziała Ewa Wachowicz o cenach u Magdy Gessler. Czy czeka nas starcie kuchennych gigantów?
Trudno stwierdzić, czyja ścieżka kariery była ciekawsza. Ewy Wachowicz, byłej miss Polonia, sekretarz prasowej premiera, prezenterki telewizyjnej i restauratorki, czy Magdy Gessler, kucharki, felietonistki i prawdopodobnie najbardziej znanej kulinarnej osobowości telewizyjnej w Polsce. Tak czy inaczej, niedawno drogi tych dwóch pań w pewnym sensie się skrzyżowały.
Wszystko za sprawą wywiadu dla portalu pomponik.pl, w którym Ewa Wachowicz została zapytana o ceny obowiązujące u Magdy Gessler. Jej odpowiedź była dyplomatyczna, ale przekaz dość wyraźny.
Ewa Wachowicz o swoich wyliczeniach
Poza rozwijaniem kariery medialnej utalentowana kulinarnie Ewa Wachowicz prowadzi też od wielu lat restaurację „Zalipianki” w Krakowie. W rozmowie z Pomponikiem opowiedziała nieco o trudnych realiach, jakie od jakiegoś czasu panują w polskiej gastronomii.
Na food cost, bo to prawidłowe określenie, o ile chodzi o potrawy w restauracji, składa się wiele czynników. Pierwszy to oczywiście zakup produktów. Klienci często zapominają, iż nie tylko to jest w cenie. Na food cost składa się też pensja kucharzy, kelnerów, koszty związane z wynajmem lokalu, energia, która nieprawdopodobnie poszła do góry. Proszę mi wierzyć, iż rachunek za prąd i gaz w restauracji jest gigantyczny.
– wyjaśniała reporterowi Pomponika słynna kucharka. Chociaż wspomniane przez nią kwestie wydają się truizmami, z całą pewnością rzeczywiście bywają zapominane przez klientelę. Niestety — trzeba brać pod uwagę to, iż kryzys energetyczny, z jakim restauratorzy (i nie tylko oni) mierzą się już dłuższy czas, stawiają przed nimi prosty wybór: albo zamknięcie biznesu, albo podwyższenie cen.
Ewa Wachowicz o cenach u Magdy Gessler – Pyszności; foto: Canva
Wachowicz wyraźne podkreśliła jednak, iż ze wszystkich sił ona i pracująca dla niej ekipa „Zalipianek” walczą o pozostanie cen na poziomie „niewygórowanym”.
Ewa Wachowicz o cenach u Magdy Gessler
Przeprowadzający z gospodynią programu „Ewa gotuje” dziennikarz Pomponika nie omieszkał zapytać również o często krytykowane przez internautów ceny dań w warszawskiej restauracji Magdy Gessler. Pytanie dotyczyło konkretnie gołąbków z kaszy jęczmiennej, za które trzeba u Gessler zapłacić astronomiczną kwotę 79 złotych.
Co odpowiedziała Wachowicz? Jedno trzeba jej przyznać: potrafi ubrać w ładne i kulturalne słowa to, co myśli wiele osób.
Uwielbiam dania Magdy, uwielbiam jej kuchnię, wiele razy byłam w jej restauracjach i skoro ma taką cenę, to widocznie ta cena jest podyktowana czymś. Może one są tak wyjątkowe, iż są warte tej ceny.
– powiedziała Pomponikowi Ewa Wachowicz. Jaki był przekaz tej dyplomatycznej odpowiedzi? To już pozostawiamy do swobodnej interpretacji, chociaż łatwo się domyślić „czym” podyktowane są ceny u Magdy Gessler.
Obejrzyj też ten filmik z naszego kanału na YouTube z przepisem na pyszne mielone z serem w skórce z boczku.
