Po 13 latach życia w deszczowym Londynie przeniosła się do zupełnie innego świata. Gorący, kolorowy Meksyk zauroczył Ewę na tyle, iż osiedliła się tam na stałe i zaczęła organizować wycieczki dla turystów. W rozmowie z „Wprost” mówi o szczęściu i odkrywaniu miejscowego luzu.