Utrata wody sprawia, iż zarówno skóra jak i włosy robią się przesuszone, łamliwe, matowe i pozbawione blasku. Stosowanie emolientów na włosy to jakoby kropka nad „i” w ich pielęgnacji. Substancje te stosować można choćby codziennie, a działanie takie sprawia, iż fryzura będzie zdecydowanie bardziej sprężysta, a włosy lśniące i odporniejsze na działanie niekorzystnych warunków.
Co to są emolienty?
Emolienty to substancje, które są dziś bardzo szeroko wykorzystywane do produkcji kosmetyków i dermokosmetyków stosowanych w dermatologii, trychologii oraz kosmetologii. Prosto rzecz ujmując, emolientami nazywamy substancje wykazujące adekwatności lipofilowe, a więc takie, które są łatwo rozpuszczalne w tłuszczach. Substancje te nie rozpuszczają się zaś w wodzie, a na powierzchni, na której zostaną rozprowadzone pozostawiają lekko tłusty płaszcz ochronny, który ma za zadanie uelastycznić i ochronić włos lub skórę przed nadmierną utratą wody.
Sama nazwa „emolient” pochodzi od łacińskiego czasownika „emolliere”, co przetłumaczyć można na słowo „zmiękczyć”. Takie też zadanie przypisuje się kosmetykom i dermokosmetykom emolientowym, szamponom emolientowym, maściom, kremom, balsamom i innym preparatom zawierającym te substancje pielęgnacyjno – regenerujące.
Wyróżnić można dwa rodzaje emolientów, a mianowicie te pochodzenia organicznego oraz syntetycznego. Naturalne (organiczne emolienty) to przykładowo organiczna skrobia ryżowa lub lanolina (tłuszcz owczej wełny). Wszelkie oleje, jakie stosuje się na włosy (np. olej kokosowy czy arganowy) także można określić jako emolienty. A syntetyczne emolienty na włosy? Przykładów jest całkiem sporo, głównie są to estry kwasów tłuszczowych oraz alkohole tłuszczowe. Emolientem syntetycznym jest także parafina. Wszelkie tego typu składniki znaleźć można w kosmetykach opatrzonych nazwą „emolientowe” – mogą to być zarówno szampony, odżywki, sera jak i kremy, maści czy płyny do kąpieli.
Jakie działanie przypisuje się emolientom?
Emolienty, także te stosowane do włosów, mają przede wszystkim natłuścić włos lub skórę głowy. Takie natłuszczające adekwatności posiadają chociażby trójglicerydy, kwasy tłuszczowe oraz alkohole. Przykłady emolientów, które często stosowane są w różnorakich schorzeniach związanych ze skórą głowy jak np. atopowe zapalenie skóry czy łuszczyca, są mocznik i glicerol. To właśnie one mają załagodzić powstałe stany zapalne na skórze jak i lekko ją natłuścić. jeżeli zaś często stosujesz suszarkę lub prostownicę, sięgaj po emolienty blokujące odparowywanie wody z włosa – może to być np. jakikolwiek olejek stosowany na końcówki włosów.
Emolient ma za zadanie:
- natłuścić,
- nawilżyć,
- odbudować barierę lipidową skóry,
- załagodzić podrażnienia,
- zmiękczyć skórę.
Substancje jakimi są emolienty wykazują więc działanie okluzyjne (zatrzymujące wodę wewnątrz włosa), wiążące wodę w naskórku oraz we włosie, zmniejszające uczucie świądu i pieczenia, zapobiegające szorstkości i matowości, etc.
Emolienty stosowane np. w szamponach z emolientami mają za zadanie chronić włos przed czynnikami zewnętrznymi i nawilżyć go. Emolient ma sprawić, iż zgromadzona ze włosie woda nie odparuje, włosy nie będą przesuszone i bez życia – przeciwnie, będą pełne blasku oraz sprężystości.
Emolienty, a porowatość włosów
By dobrać emolienty stosowanie do swoich włosów, warto znać porowatość tychże włosów. Porowatość włosa to nic innego jak stopień odchylenia łuski włosa, a więc jego najbardziej zewnętrznej warstwy od łodygi. Włosy dzieli się więc na niskoporowate (łuska przylega do łodygi włosa), średnio- oraz wysokokoporowate (łuska jest znacznie odchylona od łodygi włosa).
Zależnie od tego jaką porowatością cechują się Twoje włosy, dane emolienty będą im służyły dobrze lub nie. Dla włosów niskoporowatych najlepsze będą emolienty w postaci nasyconych olejów – mogą to być więc kosmetyki zawierające w swoim składzie olej kokosowy, masło kakaowe lub masło shea.
Włosom średnioporowatym, które także często określa się jako włosy normalne, zaleca się z kolei emolienty w postaci wszelkich olejów jednonienasyconych. Zaliczyć do nich można przykładowo olej z awokado, olej ze słodkich migdałów, olej makadamia czy olej arganowy.
Włosy wysokoporowate to włosy wymagająca szczególnej pielęgnacji i ochrony, ponieważ są to włosy najbardziej narażone na przesuszenie. Warto w ich przypadku stosować dobrej klasy emolienty, które zatrzymają wodę wewnątrz włosa, a dodatkowo odpowiednio go wygładzą. Najlepszymi emolientami dla włosów wysokoporowatych są wszelkie oleje wielonienasycone, do których zalicza się np. olej lniany, olej z pestek winogron, olej z wiesiołka czy też olej z nasion bawełny.
Równowaga PEH, czyli emolienty na włosy to nie wszystko
By móc na co dzień cieszyć się pięknymi, witalnymi włosami, warto dbać o tzw. równowagę PEH. Określenie „PEH” bierze się od pierwszych liter nazw substancji jakimi są proteiny, emolienty oraz humektanty. Balans tych wszystkich składników to konieczność, jeżeli chcesz mówić o idealnie wypielęgnowanych włosach, które będą nawilżone, pełne objętości oraz blasku.
Proteiny to podstawowy budulec włosów. To dzięki proteinom włosy są pełne objętości i nie mają żadnych mikrouszkodzeń, które mogłyby prowadzić do ich łamania się lub kruszenia. Proteiny to np. kreatyna, proteiny pszeniczne, owsiane, kolagen czy elastyna. Zadaniem humektantów jest nawilżenie włosa – tak właśnie działać będzie aloes, gliceryna czy kwas hialuronowy. O emolientach napisaliśmy już całkiem sporo – ich główna rola to stworzyć na włosach otoczkę, która będzie chroniła je przed utratą wody i przesuszeniem.
Bardzo dobrym połączeniem jest stosowanie równolegle humektantów oraz emolientów. Takie zestawienie sprawia, iż włosy stają się sprężyste, witalne, nawilżone i pełne blasku. Same humektanty zwykle włosom nie wystarczają – dopiero gdy stosuje się je wraz z emolientami można spodziewać się gwarancji zadowalających wyników w postaci włosów pełnych życia. Emolienty domykają humektanty oraz proteiny, stosuje się je jako ostatni krok w świadomej pielęgnacji włosów.