Irena Kamińska-Radomska, eksperta od spraw protokołu i etykiety uważa jedzenie lodów na ulicy jest skrajnie nieeleganckie. Zachwalała przy tym Francję, gdzie – w jej opinii – nie praktykuje się spożywania czegokolwiek, idąc. W komentarzach pod opublikowanym przez kobietę wideo wybuchła burza. Internauci wytykają strażniczce savoir-vivre, iż popada w skrajność i paranoję.
Kamińska- Radomska jest trenerem etykiety biznesu, a z jej porad korzystają zarówno politycy, jak i właściciele i pracownicy ogromnych korporacji. Ekspertka znana jest szerszemu gronu z programu „Project Lady”, gdzie występowała w roli mentorki, pomagającej dziewczętom z trudną przeszłością stać się damami. Teraz swoim doświadczeniem i wiedzą dzieli się w mediach społecznościowych, publikując materiały dotyczące dobrych manier.
Ekspertka o jedzeniu lodów na ulicy: „Skrajnie nieeleganckie”
Irena Kamińska-Radomska w jednym z wideo, opublikowanym na Instagramie, wytknęła Polakom, że… skrajnie nieelegancko jedzą lody. Wskazała przy tym na deser w rożku, który – w jej opinii – nie powinien być konsumowany w miejscu publicznym. To, co szczególnie mierzi ekspertkę, to sposób spożywania takich lodów, ponieważ większość decyduje się na jedzenie ich prosto z rożka, bez korzystania z łyżeczki. Zgodnie jednak z tym, co mówi ekspertka, choćby używanie łyżeczki nie jest zgodne z zasadami dobrych manier, ponieważ jej wywód tyczył się ogólnie jedzenia czegokolwiek na ulicy.
– Nie wyobrażam sobie eleganckiej osoby, która zajada się takim oto lodem – zaczęła wywód, wskazując na deser w rożku. – Przecież to jest fatalne zachowanie (…) We Francji to mi się podoba, iż oni nigdy nie jedzą gdzieś na ulicy, idąc, na zasadzie fast foodu – kontynuuje.
Przeczytaj również: Ile płaci się za udział w „Kuchennych rewolucjach”? Magda Gessler ujawniła wszystko
Lody w rożku na cenzurowanym? Internaci reagują na wideo ekspertki
Nagranie wywołało sporą dyskusję w komentarzach. Jedni są zgodni z tym, co mówi ekspertka. Podzielają jej opinię, wskazując, iż to nieestetyczne i niesmaczne, kiedy mija się na spacerze osobę, jedzącą lody prosto z rożka. Kolejni dodają, iż jeżeli już ktoś ma ochotę na zimny deser, powinien zamówić taki w kubeczku i zjeść go łyżeczką. Kilka osób wytknęło Kamińskiej-Radomskiej, iż mówi nieprawdę twierdząc, iż Francuzi unikają jedzenia na ulicy.
„Pani Ireno, od ponad 7 lat mieszkam we Francji… tutaj rodowici Francuzi jedzą na ulicy… i fastfood i lody. Mieszkałam i w Paryżu i na Lazurowym a teraz na południu Francji. Jemy na ulicy bez większego skrępowania…. ” (pis. oryg.) – czytamy w komentarzach na Instagramie. „Mieszkam we Francji od 17 lat. W Paryżu. Często widzę ludzi jedzących na ulicy szczególnie w południe kiedy jest przerwa obiadowa. Często ludzie kupują kanapki i wcinają na ulicy lub na jakimś skwerku” (pis. oryg.) – pisze kolejna użytkowniczka.
Są również komentarze, mówiące wprost, że ekspertka przesadza, krytykując jedzenie lodów na ulicy czy w parku. Internauci zaznaczają, iż nie wyobrażają sobie nie zjeść deseru podczas letniego spaceru. Wytykają Kamińskiej-Radomskiej groteskowość i pretensjonalność oraz sugerują, iż jej wywód świadczy o popadaniu w skrajność i paranoję.
„Zaczyna Pani odrobinkę odlatywać. Jest XXI wiek, żyjemy w pędzie, jemy w pędzie”, „Nie popadajmy z paranoję i skrajności, można czysto i z klasą zjeść loda na ulicy tak samo jak totalnie bez klasy nie umieć się zachować w restauracji” (pis. oryg.) – komentują.
