Ekspert o niebezpieczeństwie nad Bałtykiem, które trudno zauważyć. Przestrzega przed "rzeką"

wiadomosci.gazeta.pl 2 miesięcy temu
Zdjęcie: Fot. Michał Ryniak /Agencja Wyborcza.pl/X/Sebastian Kluska


Jednym ze szczególnych niebezpieczeństw nad wodą mogą się okazać prądy wsteczne. Łatwo je jednak przeoczyć, ponieważ w sieci często są źle ilustrowane. "Efekty tego są takie, iż turyści (...) nie widząc 'rzeki', płynącej w przeciwnym kierunku niż fale uznają, iż zjawiska nie ma. A ono jest zawsze" - przypomniał Sebastian Kluska, dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa.
Wraz z rozpoczęciem sezonu wakacyjnego w Polsce, w sieci pojawia się coraz więcej porad związanych z bezpieczeństwem nad wodą. W ostatnim czasie tego typu ostrzeżenia publikowano na temat występowania prądów wstecznych. Nie były one jednak do końca prawidłowe.
REKLAMA


Zobacz wideo Adam Glapiński chwali się walką NBP z inflacją


Jak zachować bezpieczeństwo nad wodą? Ekspert ostrzega przed prądami na Bałtyku
Oficer pożarnictwa Sebastian Kluska, dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, oraz specjalista zarządzania bezpieczeństwem, zwrócił uwagę na publikacje dotyczące prądów wstecznych, które występują m.in. na Bałtyku.
"W ostatnim czasie na wielu portalach społecznościowych możemy zobaczyć wysyp jak grzybów po deszczu dobrych rad związanych z bezpieczeństwem nad morzem. Wśród nich historia o prądach wstecznych występujących w strefie przyboju oraz przy budowlach hydrotechnicznych. O ile większość zawiera prawidłowe instrukcje postępowania osoby, która się znalazła pod wpływem takich prądów, o tyle obrazki ilustrujące wygląd prądu wstecznego pochodzą z dalekich państw i nie dotyczą Bałtyku" - czytamy we wpisie w serwisie X.


Jak zwrócił uwagę Sebastian Kluska, "efekty tego są takie, iż turyści często zostawiający zdrowy rozsądek w domu, a ich instynkt przetrwania jest zaburzony, obserwują powierzchnię wody i nie widząc 'rzeki', płynącej w przeciwnym kierunku niż fale, uznają, iż zjawiska nie ma. A ono jest zawsze, różni je tylko siła wyciągania w morze od 0,1 do 2,5 m/s".
Według eksperta zjawisko to można zaobserwować, gdy "fala uderza w brzeg, narusza jego strukturę, część jest wchłaniana przez piasek, a reszta wraca dołem z powrotem do morza".


Prądy wsteczne na Bałtyku. Co robić, gdy porwie nas prąd?
Wyjątkowo niebezpiecznym zjawiskiem, występującym w Bałtyku, jest prąd wsteczny, znany też jako strugowy. Siła prądu może porwać osobę znajdującą się w wodzie, od brzegu w głąb morza. Aby uniknąć utonięcia, warto wiedzieć, co zrobić, jeżeli prąd porwie nas podczas kąpieli.


"Aby wydostać się z prądu, pod żadnym pozorem nie można płynąć zgodnie z nim, a tym bardziej pod niego, tylko uciekać na boki, gdzie przemieszczają się tradycyjne prądy zmierzające ku brzegowi. To jedyna szansa na uniknięcie najgorszego" - czytamy na portalu Debki.pl.
Idź do oryginalnego materiału