Echo z przeszłości: ponowne spotkanie z Laurą i moja lekcja miłości

twojacena.pl 6 godzin temu

Echo tego, co utracone: ponowne spotkanie z Zuzanną i moja lekcja miłości
Po dwóch latach spotkanie z Zuzanną uświadomiło mi, ile straciłem. Wtedy zrozumiałem, co tak naprawdę wydarzyło się między nami. Wszystko, co ignorowałem, znaki, których nie potrafiłem odczytać, jej ciche poświęcenie i mój własny egoizm, który sprawił, iż stała się kimś, kogo już nie rozpoznawałem.
Zuzanna zaprosiła mnie na kawę. Gdy usiedliśmy na tarasie kawiarni w Krakowie, zaczęła mówić, ale nie tylko o swoich osiągnięciach. Nauczyła się stawiać siebie na pierwszym miejscu, być kobietą, którą była zanim została matką i żoną. Jej twarz nie nosiła już śladów zmęczenia, które kiedyś ukrywała pod pośpiesznym makijażem; teraz promieniała pewnością siebie, którą utraciła dawno temu.
Prawdę mówiąc powiedziała, patrząc na zachodzące słońce nie było łatwo. Przeszłam przez trudne chwile, ale znalazłam swoją drogę. Nauczyłam się siebie cenić, nie czekać, aż ktoś zrobi to za mnie.
Jej słowa głęboko mną wstrząsnęły. Po naszym rozstaniu żyłem dalej, jakby nic się nie stało. Pogrążyłem się w pracy, spotkaniach z przyjaciółmi, myśląc tylko o tym, co było dla mnie wygodne. Ale teraz, widząc ją, zrozumiałem, iż egoizm nie tylko oddala, ale i oślepia na to, co naprawdę ważne.
A ty, jak się masz? zapytała, patrząc na mnie oczami osoby, która nie trzyma już urazy, ale wie, iż niektóre rany goi tylko czas.
Nie wiedziałem, co odpowiedzieć. W tej chwili poczułem się bardziej samotny niż kiedykolwiek. Zuzanna poszła naprzód, rozkwitła na nowo, podczas gdy ja wciąż tkwiłem w przeszłości, żałując tego, co przepuściłem.
Postanowiłem się cofnąć i przemyśleć swoje postępowanie. Gdy patrzyłem, jak wstaje i żegna się ciepłym uśmiechem, zrozumiałem, iż czasem miłość nie wystarcza. Nie chodzi tylko o to, by kogoś kochać trzeba umieć o niego dbać, doceniać i dać mu przestrzeń do wzrostu.
Zuzanna odeszła, ale coś we mnie się zmieniło. Już nie patrzyłem na przeszłość z żalem. Teraz wiedziałem, iż pierwszym krokiem do pojednania nie było szukanie jej na nowo, ale nauka, by stać się lepszym dla samego siebie. A jeżeli los znów nas połączy być może będę w stanie rozpoznać to, co kiedyś straciłem.

Idź do oryginalnego materiału