Dziki Wąwóz (Divoka Soutěska) to jedna z najpopularniejszych atrakcji w Czeskiej Szwajcarii. W zasadzie można go zestawić na pierwszej pozycji razem z Bramą Pravcicką i widowiskową altaną na Mariina Skala. Trudno osądzić, która z tych atrakcji jest najważniejsza i przyciąga najwięcej turystów. choćby nie próbujemy wydawać werdyktu. Tym bardziej iż Dziki Wąwóz nas zauroczył. Pionowe skalne ściany, ostre zejście po schodach, chłód bijący od skał choćby w upalny dzień, bujna zieleń i spływ łodzią – wszystko to tworzy cudowny klimat.
Na górze panuje nieznośny upał. Każdy krok to wielki wysiłek. Na polach jest już po żniwach. Pod nogami sucho i każdy krok wzbija tumany kurzu, ale to nic, już za chwilę schodzimy ostro w dół. Strome schody prowadzą nas w inny świat. Panuje tu półmrok i przyjemny chłód. Zieleń, intensywna plątanina zieleni wybucha wokół nas. Zmienia się wilgotność, krople wody spływają po pionowych skałach. Idziemy wąską ścieżką tuż nad rzeką. Z jednej strony pionowa ściana, pokryta mchem i porostami z drugiej rzeka. Jest cudownie!
Spis treści
- Informacje praktyczne
- Dziki Wąwóz – krótki opis na początek
- Gdzie zaparkować
- Mapa naszego szlaku
- Opis szlaku – pierwszy odcinek to wędrówka wzdłuż drogi asfaltowej
- Strome zejście do wąwozu
- Wędrówka wzdłuż rzeki
- Spływ łodziami
- Ceny biletów za rejs i godziny otwarcia
- Historia pewnego zakładu
- Inne atrakcje w Czeskiej Szwajcarii
Informacje praktyczne
- Dziki Wąwóz leży w północnych Czechach na terenie Parku Narodowego Czeska Szwajcaria,
- na dojazd od trony Niemiec i Polski nie jest potrzebna czeska winieta,
- dwa płatne parkingi znajdują się obok hotelu w Mèzni Louka. Na obu za cały dzień za auto osobowe zapłacimy 200 CZK, można płacić kartą lub gotówką w euro i koronach czeskich,
- szlak od parkingu do przystani łodzi ma długość
- za rejs łodzią zapłacimy 100 CZK,
- można płynąć z psem.
Dziki Wąwóz – krótki opis na początek
Dziki Wąwóz to krótki odcinek wzdłuż biegu rzeki Kamenicy, mający długość nieco ponad jeden kilometr. Z czego około 600 metrów pokonujemy po szlaku na piechotę, a potem 450 metrów płyniemy łodzią, sterowaną przez flisaka. Oczywiście czeka nas do pokonania dość spory odcinek od parkingu do początku szlaku oraz strome schody prowadzące w dół wąwozu. Dziki Wąwóz przed pożarem w 2022 był przedłużeniem Wąwozu Edwarda. Niestety w tej chwili Wąwóz Edwarda jest zamknięty.
Gdzie zaparkować
Podajemy namiary na dwa dobre parkingi, z których można startować na szlak do Dzikiego Wąwozu:
- Parking przy hotelu Mèzni Louka. Za cały dzień za auto osobowe zapłacimy 200 CZK. U parkingowego można płacić gotówką w czeskich koronach lub euro. Kartą możemy zapłacić w restauracji hotelowej.
- Duży parking tuż za hotelem. Tutaj zapłacimy tyle samo, czyli 200 CZK.
Mapa naszego szlaku
Szlak nie jest długi, ale w upalny sierpniowy dzień wędrówka w obie strony i spływ łodzią zajął nam 4 godziny. W tym zaliczyliśmy kawę i zimne napoje w kawiarni tuż przed wejściem na schody prowadzące do Dzikiego Wąwozu. Trasa ma długość 3,3 km. Wracamy dokładnie tyle samo po własnych śladach. Całość wychodzi 6,6 km. Dochodzi jeszcze odcinek długości 450 m pokonany na łodzi.
Opis szlaku – pierwszy odcinek to wędrówka wzdłuż drogi asfaltowej
Auto zaparkowane- można ruszać. Na początku idziemy zielonym szlakiem po asfalcie, następnie przez pole. Idziemy w cieniu, jest całkiem przyjemnie, biorąc pod uwagę, iż temperatura to 29℃. Czeka nas prawie trzy kilometrowy spacerek lekko pod górę. Fajnie, bo z powrotem będzie w dół. Po drodze podziwiamy pola po żniwach z pięknymi skałami w tle. W połowie drogi mijamy pomnik ofiar I wojny światowej. Przedziwny orzeł lub sowa (trudno ustalić) spogląda we wszystkie cztery strony świata.
Strome zejście do wąwozu
Przy restauracji Resort Mèzna z ładnym widokiem robimy przerwę. Zamawiamy kawę i zimne napoje. Oczywiście jest też piwo i można zamówić pyszny obiad. Za restauracją wchodzimy na szlak żółty, ale uważajcie. Trzeba pójść polną ścieżką, a nie wąską drogą asfaltową. Kolorowy drogowskaz wskaże wam adekwatny kierunek. Teraz niestety pójdziemy tylko w dół, najpierw schody, które się wiją. Za to mamy super widoki na skały o wysokości 150 metrów nad poziomem rzeki. Spacerowi w dół towarzyszy nam narastający chlupot rzeki. Po jego natężeniu możemy obliczać, ile metrów dzieli nas od poziomu rzeki. Po drodze mijamy wykutą w skale kapliczkę.
Wędrówka wzdłuż rzeki
Dochodzimy do mostu nad rzeką. Od tego momentu czeka nas mega przyjemna i widowiskowa wędrówka wzdłuż rzeki. Dobry humor psuje nieco świadomość, iż stromą drogę będziemy musieli pokonać jeszcze raz, ale tym razem w górę. To będzie straszne!
Ale na razie podziwiamy bajkowe krajobrazy – skały, od których choćby w upalny dzień sierpniowy bije przyjemny chłód, bujną przyrodę i rzekę. Wędrujemy w cieniu, po drewnianych platformach lub wykutej ścieżce. Przechodzimy przez przejścia wykute w skale.
Spływ łodziami
Docieramy do przystani. Tu czekają na nas łódki. Mieszczą one około 20 osób. Można płynąć ze swoim pupilem. Rejs łódką trwa około 20 minut. Płyniemy 450 metrów Dzikim Wąwozem. Super sprawa. Kojarzycie spływ Dunajcem w Pieninach. Tutaj też pan lub pani trzyma w dłoniach długi kij, którym steruje łodzią. Odpycha łódź albo od skał, albo od dna. My siedzimy wzdłuż burt. W zależności na kogo trafimy, będzie nam opowiadał lub nie o tym co widzimy po prawej i lewej stronie. My mieliśmy pecha, bo nasz przewoźnik bardzo mało mówił. Najczęściej są to anegdotki o piraniach, które żyją w rzece i czekają na turystów, albo o głębokości rzeki 6 m – 3 m w lewo, 3 m w prawo i wiele innych. Płynąc rzeką, podziwiamy pionowe skały, magię przyrody. Towarzyszy nam błękit nieba, szum wody, roześmiane towarzystwo.
Ceny biletów za rejs i godziny otwarcia
- Rejs jest czynny od kwietnia do listopada
- Dorośli płacą 100 koron lub 4 euro
- Dzieci (5-15 lat) zapłacą za bilet 50 koron lub dwa euro
- Seniorzy powyżej 65 lat 50 koron lub dwa euro
- Dzieci poniżej 5 lat płyną za darmo
- Można przewozić zwierzęta takie jak psy i koty – płyną one za darmo
- Można też płacić w złotówkach
- Nie można płacić kartą
Historia pewnego zakładu
Dziki Wąwóz był bardzo dziki. Nikt nim nie chodził, nikt go nie podziwiał. Wiedziały o nim jedynie ptaki i leśne zwierzęta. Jednak pewnego wieczoru w 1877 roku panowie popili sobie czeskiego piwka i wpadli na pomysł by przepłynąć na łodziach rzekę Kamenicę na trasie Dolski Mlyn do Hrenska. Wiadomo- alkohol powoduje przypływ fantazji u facetów i tak dzięki pijańskiemu zakładowi możemy podziwiać Dziki Wąwóz. Swój udział miał też właściciel tutejszego folwarku książę Edmund Clary-Aldringen. Książę sprowadził włoskich specjalistów, którzy wytyczyli szlak i wydrążyli przejścia w skałach.
Niestety rejs łódką to tylko 20 minut, przed pożarem można go było przedłużyć o Wąwóz Edwarda. Niestety po pożarze musimy wrócić po własnych śladach. Szlak jest malowniczy i wiemy, jak długo będziemy się wspinać w górę.
Inne atrakcje w Czeskiej Szwajcarii
- Brama Pravčicka – największa atrakcja Czeskiej Szwajcarii
- Mariina skála – najpiękniejszy punkt widokowy w Czeskiej Szwajcarii
- Skała Krasnoludków (Trpasličí skála) – odkrywamy tajemnicze i mniej znane miejsca w Czeskiej Saksonii
- Šaunštejn – szlak na szczyt malowniczej skały w Czeskiej Szwajcarii, na której w średniowieczu stał zamek
- Dolský mlýn – odkrywamy tajemnicze ruiny w Czeskiej Szwajcarii
- Czeska Szwajcaria – najpiękniejsze szlaki górskie, największe atrakcje, punkty widokowe i miejsca warte odwiedzenia