Suwałki to na razie jedyne miejsce w województwie podlaskim, które ma szansę na nowy dworzec. Informowaliśmy już o planach spółki kolejowej PKP, która zrezygnowała z budowy dworca w Łapach (obecnie po rozebranym starym budynku jest tam tylko plac i ławki zamiast poczekalni) i Dąbrowie Białostockiej (dworzec liczy sobie przeszło 60 lat). Suwałki, których budynek dworcowy przypomina niektórym podróżnym malowniczą ruderę i jest słabą wizytówką byłej stolicy województwa, ostały się w planach PKP. Wszystko wskazuje na to, iż dworzec przejdzie gruntowny lifting: spółka kolejowa ogłosiła, iż niebawem rozstrzygnie przetarg na budowę. Do remontu i przebudowy dworca zgłosiło się aż 8 firm. w tej chwili trwa sprawdzanie ofert pod względem formalnym, a wybranie zwycięzcy ma nastąpić jeszcze w grudniu. Remont ma potrwać aż do końca 2026 roku i obejmować jego termomodernizację, przebudowę poczekalni, kas biletowych, a także przebudowę całego budynku. Mają powstać tam punkty gastronomiczne oraz sklepy, a także otwarcie lokali usługowych. Budynek i perony mają także zostać dostosowane do potrzeb niepełnosprawnych. Obiekt ma utrzymać zabytkowy charakter (jego część wpisana jest do rejestru zabytków), a wokół niego ma też powstać park oraz parkingi dla aut i rowerów. Wyremontowana zostanie też część drogi dojazdowej do dworca. O przebudowę dworca PKP od lat szczególnie zabiega poseł Jarosław Zieliński z Prawa i Sprawiedliwości, który kilkakrotnie interpelował już w ministerstwie infrastruktury w tej sprawie oraz interweniował w spółce PKP S.A. PS
