nakarkonoskichszlakach.blogspot.com 2 miesięcy temu
Mimo klęski mostowej i wizji powrotu do Harrachowa w deszczu jeszcze chwilę stoję tu.
Bo Izera piękna.
A drogowskaz ciekawy.
Decyduję się na ścieżkę w lewo, która wg tabliczki ma prowadzić do Harrachova, a jeszcze nigdy nią nie szłam. To ta, o której pisałam parę postów wcześniej i mówiłam, iż jeszcze się pojawi. ;p Po paru krokach wygląda niebezpiecznie, ale przecież nie wrócę. ;p
Mostek na Izerce. Ten na szczęście stoi i nie ma kartek ;p Czyli w sumie to CZWARTY MOST! Chyba powinnam tytuł poprawić ;p
Przechodzę ostrożnie.
Dalej w drogę.
Nowa ścieżka okazała się dość krótka, potem wylądowałam na tej samej drodze, którą szłam w tą stronę, ale przynajmniej nie wracam przez Jizerkę całą trasą. Postanawiam Udoli Jizery skręcić do Korenova. Bo nie lubię wracać tą samą drogą.