Czarnogóra dzień po dniu odkrywała przed nami swoje nietuzinkowe piękno, a nam wciąż było mało. Po zmianie lokalizacji z Budvy na Herceg Novi i odwiedzeniu Monasteru Ostrog, zapragnęliśmy odkryć kolejne miejsca. Postanowiliśmy udać się w góry, by przejechać przez Durmitor słynną trasą P14, która przebiega przez park narodowy i jest najwyżej położoną drogą w Czarnogórze.
- Durmitor – co to jest i gdzie się znajduje
- Trasa do Parku Narodowego Durmitor
- Jezioro Slano w Czarnogórze
- Pasterski krajobraz Czarnogóry
- Jeziora polodowcowe w Durmitorze
- Jezioro Vrazje i jego legendy
- Legenda o diable, który zamieszkał w Jeziorze Vrazje
- Legenda o skrzydlatym koniu
- P14 – najlepsza trasa samochodowa w Czarnogórze
- Prevoj Sedlo – najwyższe siodło Czarnogóry
- Zjazd z Durmitoru
- To musisz wiedzieć o Durmitorze i drodze P14
Durmitor – co to jest i gdzie się znajduje
Durmitor jest jednym z wyższych pasm w Górach Dynarskich, leżącym w północno – zachodniej Czarnogórze. Najwyższym szczytem Durmitoru jest Bobotov Kuk, który pnie się ku niebu na wysokość 2523 metrów. Masyw ograniczają trzy rzeki – Tara na północy, Piva na zachodzie i Komarnica na południu, które same w sobie stanowią nie lada atrakcje Czarnogóry. Od wschodu natomiast Durmitor otwiera się na rozległy Płaskowyż Jezerski, za którym wyrasta pasmo Sinjajevina.
Widoki zapierają dech w piersiach każdego, kto tu wkroczy już od pierwszych chwil. Niezwykły efekt działalności lodowca i wody utworzył tu magiczną krainę, której nazwa owiana jest niejasnościami do dzisiaj. Nazwa Durmitor bowiem pochodzić może od łacińskiego słowa „dormire” i oznaczać miejsce do spania. Może także mieć celtyckie korzenie i wywodzić się od słowa „drumitor”, czyli „woda z gór” czy „góry ociekające wodą”
Jeśli interesują Cię inne atrakcje Czarnogóry to zajrzyj do naszych pozostałych artykułów.
Odwiedzamy wiele takich miejsc i sądzimy, iż znajdziesz coś co Cię zainteresuje.
Liczne skaliste szczyty przeplatają się tutaj z łagodnymi halami, na których pasą się owce. Kilkanaście jezior polodowcowych, które odcinają się wszystkimi odcieniami błękitu na tle górskiego krajobrazu, czy wreszcie bogaty świat fauny i flory sprawiły, iż w 1952 roku założono tutaj Park Narodowy Durmitor, który dodatkowo został wpisany na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w 1980 roku.
Trasa do Parku Narodowego Durmitor
Narodowy Park Durmitoru w Czarnogórze zwiedzać można na różne sposoby i z różnych stron. Głównym miastem, wokół którego się znajduje, jest Žabljak. Jest to najwyżej położone w Czarnogórze miasto i jednocześnie turystyczne centrum dla ludzi odwiedzających Durmitor. Tutaj także rozpoczyna się (lub kończy) słynna widokowa trasa P14 przez park, którą i my mieliśmy w planach przemierzyć. Stacjonowaliśmy jednak w Herceg Novi, więc musieliśmy do niej najpierw dotrzeć, pokonując odcinek około 150 km.
Z Herceg Novi kierowaliśmy się na Niksic najpierw trasą P11, a potem M6, cały czas pnąc się pod górę. Po drodze z przerażeniem obserwowaliśmy rozprzestrzeniające się pożary, bo Czarnogóra płonęła tego lata i zdawało się, iż pożoga wzmaga się z każdym dniem, mimo wytężonych wysiłków podejmowanych przez służby ratownicze.
Języki ognia dobrze widoczne były z drogi, którą podążaliśmy i schodziły coraz niżej. W atmosferze lekkiego niepokoju dotarliśmy w nad Slano Jezero, które roztoczyło przed nami piękne widoki.
Publikujemy tam wiele ciekawych relacji z naszych podróży.
Jezioro Slano w Czarnogórze
Woda lśniła błękitem w promieniach sierpniowego słońca, a liczne wyspy, które rozlokowały się na jego wodach kusiły soczystą zielenią. Tu i tam przycupnięte nad brzegiem miejscowości zdawały się zapraszać w swoje gościnne progi.
Tak właśnie zaprezentowało nam się Slano Jezero, którego wody zlokalizowane są na 617 m. n.p.m. Miejsce jest naprawdę piękne i z lekkim niedowierzaniem przyjęliśmy do wiadomości fakt, iż stworzono je sztucznie w 1950 roku na potrzeby elektrowni wodnej Perućica. Nic zatem dziwnego, iż w krajobraz Jeziora Slano wpisuje się dość okazała tama.
Ciekawostką jest tu także to, iż pomimo sztucznego pochodzenia jeziora, stało się ono największym środowiskiem życia ptaków, zaraz po Jeziorze Szkoderskim. Jest także wykorzystywane do czerpania wody do gaszenia pożarów przez śmigłowce ratownicze, co niestety mieliśmy okazję ujrzeć na własne oczy.
Pasterski krajobraz Czarnogóry
Ruszyliśmy dalej, zatrzymując się tu i ówdzie, podziwialiśmy ponownie Jezioro Slano z innej perspektywy. , Nagle krajobraz nam się zmienił. Po wjechaniu na 1500 m. n.p.m. nic nie przypominało widoków znad morza. Było bardziej sawannowo, pastersko, kamieniście i surowo, a jednak pięknie. Tu i ówdzie przycupnięte niewielkie chatki, murki z kamieni zebranych z pola i bezkres tworzyły przestrzeń do popisu dla wyobraźni.
Nie sposób było nie zatrzymać się tutaj, pooddychać innym, rześkim powietrzem, czy przespacerować się wśród tego bezkresu.
Czas jednak na nas nie czekał, więc po chwili odpaliłam volvo i pojechaliśmy dalej do naszego celu, którym była droga przez Durmitor.
Jeziora polodowcowe w Durmitorze
Ujechaliśmy może cztery kilometry, kiedy Kamilowi zaświtała w głowie myśl o wzbogaceniu naszego planu dnia.
„Pojedźmy nad Jezioro Vrazje” – powiedział i mignął mi przed oczami znalezionym w internecie zdjęciem.
„A co to?” – zapytałam i uzyskałam odpowiedź, iż jest to jedno z polodowcowych jezior w Durmitorze.
Zdjęcie było piękne, więc decyzja zapadła gwałtownie – jedziemy tam.
Jezior polodowcowych w Durmitorze jest 18. Rozsiane są pomiędzy górskimi szczytami oraz na Płaskowyżu Jezerskim, dodając niezwykłego uroku Parkowi Narodowemu Durmitor. Niesamowity kolor ich wody, odcinający się od otaczającego je krajobrazu sprawił, iż nazywa się je „oczyma Durmitoru” lub „górskimi oczami”.
Najbardziej znanym i obleganym z polodowcowych jezior jest Jezioro Czarne, które adekwatnie składa się z dwóch jezior połączonych wysychającym na lato kanałem. My jednak postanowiliśmy z premedytacją udać się gdzie indziej, Czarne Jezioro pozostawiając na inną wizytę w Czarnogórze.
Jezioro Vrazje i jego legendy
Jezioro Vrazje znajduje się na wysokości 1411 m. n.p.m w otoczeniu łąk, niewielkich wzgórz. Jego niczym nieosłonięta tafla mieni się różnymi odcieniami – od granatu, przez błękit po turkus. Z racji na mnogość ryb żyjących w jego wodach, chętnie przyjeżdżają tu wędkarze, by oddawać się swojej pasji.
Jezioro Vrazje nie jest jeziorem głębokim, bo w najgłębszym miejscu osiąga 11 metrów, a w najpłytszym 4. Jest za to najcieplejszym z polodowcowych jezior w Durmitorze i woda potrafi tu mieć choćby 20 stopni w środku lata. Bywa to jednak zwodnicze, gdyż w jeziorze znajdują się zimne źródła, które są bardzo niebezpieczne dla amatorów pływania. Najciekawsze, poza oczywistym pięknem tego zbiornika, są jednak związane z nim legendy.
Legenda o diable, który zamieszkał w Jeziorze Vrazje
Jak głosi legenda, dawno, dawno temu, teren, na którym dzisiaj znajduje się jezioro, porośnięty był gęstym sosnowym lasem. Las pełen był bestii, wróżek i duchów. Pewnego dnia znienacka w las uderzył piorun i wywołał pożar. Przerażone stworzenia uciekły w popłochu – jedne schroniły się w górach Durmitoru, inne w chmurach, a diabeł z żoną schronili się w wodach jeziora.
Zbudowali na jego dnie zamek z kryształków lodu, zamieszkali w nim i od tej pory stanowili zagrożenie dla wszystkich młodzieńca i panny, chcących przepłynąć jezioro. Kiedy w wodach Jeziora Vrazje kąpała się piękna dziewczyna, diabeł wyłaniał się i porywał ją do lodowego zamku. Diablica to samo robiła z przystojnymi młodzieńcami. I tak za sprawą diabelskiej pary, jezioro zyskało miano Diabelskie Jezioro.
Legenda o skrzydlatym koniu
W wierzeniach ludowych Diabelskie Jezioro jest domem rudego skrzydlatego konia, który do tego zionie ogniem. W jasne i gwiaździste noce koń wyłania się z jeziora i spółkuje z pasącymi się w pobliżu klaczami. Po miłosnym akcie staje się jednak brutalny i kopie w brzuch zapłodnioną klacz, by nie urodziła jego potomstwa. Pewnego dnia ofiarą skrzydlatego konia padła klacz księcia Momčilo, ale nim potwór zdołał pozbawić ją przyszłego potomstwa, orszak księcia zepchnął go z powrotem do jeziora. Klacz powiła skrzydlate źrebię, któremu nadano imię Jabučilo, a książę uleciał na nim do Durmitoru. Mawia się, iż to sam diabeł występował z brzegów jeziora pod postacią skrzydlatego konia. Czy to prawda? I czy obie legendy mają coś ze sobą wspólnego? Tego nie wiem, ale na pewno dodają kolorytu niezwykłemu Jezioru Vrazje w Durmitorze.
Delektując się widokiem legendarnego jeziora snuliśmy plany, iż kiedyś wrócimy tu i odwiedzimy więcej „oczu Durmitoru”. Jednak czas mijał nieubłaganie, więc spakowaliśmy manatki i ruszyliśmy w kierunku naszego pierwotnego celu – drogi P14 przez Durmitor.
P14 – najlepsza trasa samochodowa w Czarnogórze
Trasa P14 przez Durmitor to absolutne must-see w Czarnogórze. Jest to jedna z najpiękniejszych tras widokowych w tym kraju, a do tego jest to najwyżej położona czarnogórska droga i jedna z wyżej położonych na Bałkanach i w Europie. Nie mogło nas tu zatem zabraknąć. Trasa zaczyna się (lub kończy) w miejscowości Žabljak, a kończy w Plužine. Co prawda, nie dojeżdżaliśmy do samego Žabljaka, tylko postanowiliśmy dotrzeć do P14 od osady Virak, jakies 4 kilometry poniżej początku drogi, bo było nam po prostu bliżej. Wjechaliśmy na niewielką dróżkę i po krótkiej chwili wjechaliśmy do Durmitoru.
Nasza trasa miała około 50 kilometrów i zapowiadała się emocjonująco. Było wąsko na półtora auta, miejscami bardzo kręto, więc moje skupienie poszybowało na najwyższy poziom. O dziwo, nawierzchnia P14 była naprawdę niezła, więc przynajmniej o zawieszenie nie musiałam się martwić. Zresztą, jakże tu się martwić, kiedy człowiek zaczyna piać z zachwytu już na pierwszym punkcie widokowym.
Ze względu na pożary, które nawiedziły Czarnogórę tego lata, widoczność była kiepska. Nie przeszkadzało nam to jednakże w chłonięciu widoków każdą komórką ciała. Ostre krawędzie skał, zbocza porośnięte, spaloną słońcem trawą, kontrastująca z nią ciemna zieleń drzew, wijąca się droga i drewniane ławki tworzyły harmonijny krajobraz, który już na zawsze miał zapaść w nasze serca. Było pięknie, a to był dopiero początek naszej trasy przez ten park narodowy w Czarnogórze. Czy mogło być lepiej? Było!
Dołącz do nas na YouTube!
Znajdziesz tam serię vlogów z 14-dniowej podróży po Toskanii.
Kręta, pnąca się wciąż do góry droga nie dawała mi wytchnienia. Tłok panował na niej straszny i mijanie się w tych warunkach z dużymi kamperami było nie lada wyczynem, ale udawało się i kolejne punkty widokowe padały naszym łupem potęgując zachwyt. Nie mogliśmy udać się przez Durmitor pieszo, a ta trasa pozwalała nam nasycić się porywającymi widokami. W akompaniamencie „achów” i „ochów” dotarliśmy do słynnego siodła.
Prevoj Sedlo – najwyższe siodło Czarnogóry
Przełęcz Prevoj Sedlo jest najwyższym punktem drogi P14 i znajduje się na wysokości 1907 metrów n.p.m Znajduje się tu parking i punkt uiszczania opłat za wstęp do Parku Narodowego Durmitor.
Tu także zaczyna się szlak na najwyższy szczyt Durmitoru – Bobotov Kuk, który już z przełęczy Sedlo dobrze jest widać. Widać jednak o wiele więcej. Poza niesamowitą panoramą gór, jak na dłoni widać mocno pofałdowany teren, z rozsianymi tu i ówdzie chatkami i bydłem poszukującym zielonych zdźbeł trawy.
Piękny to był obrazek, ale zimny wiatr smagał coraz bardziej moje nie osłonięte długimi spodniami nogi, a droga do przebycia wciąż jeszcze była przed nami. Nie zastanawialiśmy się zatem i postanowiliśmy spojrzeć na czarnogórskie siodło z lekkiego oddalenia. Nie zawiedliśmy się, bo widok był to porywający.
Zjazd z Durmitoru
Jak wspomniałam od Prevoj Sedlo droga zaczyna opadać, co nie oznacza, iż jest mniej ciekawa. Wręcz przeciwnie, każdy pokonany zakręt, każda spirala ukazuje coś zupełnie nowego, pozwalającego oderwać się od naszej zabieganej rzeczywistości.
Jeden z takich widoków zatrzymał nas na dłuższą chwilę. Najpierw je usłyszeliśmy, gdyż dzwonki zawieszone na szyjach tych piękności były dość głośne. A potem zobaczyliśmy gwiazdy Durmitoru i ich opiekunkę. Nie spieszyła się ani pani, ani jej podopieczne, więc czekaliśmy cierpliwie, aż postanowią opuścić szosę. Krowy postanowiły testować naszą wyrozumiałość dla swojej obecności na drodze, więc za nami utworzył się spory sznur samochodów.
W końcu miały dość świateł reflektorów i mogliśmy ruszyć dalej. Na trasie mijaliśmy kolejne punkty widokowe, na których poinstalowano ramki pozwalające zrobić sobie pocztówkowe zdjęcia. Po drodze napotykaliśmy tunele wydrążone bezpośrednio w skałach, jedne ciemne i nieco niebezpieczne, inne natomiast, niezwykle malownicze.
Wiedzieliśmy, iż nasza droga najbardziej widokową trasą w Czarnogórze dobiega końca, bo tu i ówdzie dostrzegaliśmy taflę wody. Oznaczało to, iż docieramy do rzeki i jeziora, które ograniczają Durmitor od zachodu. Było tak, jak podejrzewaliśmy, bo oto dotarliśmy do końca drogi P14 przez Durmitor, do kanionu rzeki Piva i Jeziora Pivsko.
Wieczór nadciągał nieubłaganie, więc warunki nie sprzyjały dalszemu eksplorowaniu tej części Czarnogóry, więc wróciliśmy do Herceg Novi pełni wrażeń, nasyceni widokami, pewni, iż wspomniania tego, co ujrzeliśmy w Durmitorze, pozostaną z nami na zawsze.
To musisz wiedzieć o Durmitorze i drodze P14
- Park Narodowy Durmitor w Czarnogórze zlokalizowany jest w północno-zachodniej Czarnogórze i obejmuje obszar 39000 ha.
- Park Narodowy Durmitor został założony w 1952 roku, a w 1980 roku został wpisany na listę dziedzictwa UNESCO.
- W granicach parku mieści się kanion rzeki Tary, który ma ponad 80 km długości i 1300 m głębokości. Tym samym czyni go to drugim, co do wielkości na świecie, tuż po, Wielkim Kanionie w Arizonie.
- Za wstęp do narodowego Parku Durmitor należy uiścić opłatę w wysokości 3 euro za osobę, za dzień.
- W obrębie Durmitoru znajduje się 18 polodowcowych jezior, 5 kanionów, 48 szczytów powyżej 2000 metrów, blisko 500-letnie lasy i mnóstwo źródeł wody.
- Przez Park Narodowy Durmitor prowadzi widokowa trasa P14 biegnąca pomiędzy miejscowościami Žabljak i Plužine.
- Trasa P14 jest wąska, kręta, zatłoczona, szczególnie w okresie i dlatego kierowcy muszą zachować szczególną koncentrację w czasie poruszania się po tej drodze. Zimą natomiast droga jest nieprzejzdna.
- Na całej trasie P14 znajdują się liczne punkty widokowe, jednak w okresie może być kłopot ze znalezieniem miejsca.
- Na przejechanie P14 w Durmitorze teoretycznie wystarczają 2 – 3 godziny, a w praktyce zająć to może cały dzień, o ile chcemy wykonać zdjęcia i nacieszyć się widokami.
- Nawet latem w górach wieje zimny wiatr, warto zatem zabrać coś cieplejszego.
- Podczas jazdy P14 trzeba uważać nie tylko przy mijankach, ale także na zwierzęta, które mogą zablokować drogę.