Dryfował na zepsutej łódce przez 438 dni. Po cudownym ocaleniu postawili mu upiorny zarzut
Zdjęcie: Jose Salvador Alvarenga po ocaleniu macha na łódce w drodze do rodziny jego zmarłego towarzysza
Pochodzący z Salvadoru rybak miał wypłynąć na 30-godzinny dalekomorski połów rekinów i marlinów. Jednak jego rejs znacząco się przedłużył. Zanim został odnaleziony, spędził 438 dni na bezkresnym Pacyfiku, przemierzając uszkodzoną łodzią łącznie ok. 10-12 tys. kilometrów. Jego historia bezapelacyjnie zasługuje na miano cudu przetrwania, jednak został mu postawiony również upiorny zarzut.