Droga K.! Czy tworzymy za dużo treści?

magazynpismo.pl 1 tydzień temu

Droga K.

Wwierca mi się w mózg ostatnio pewna myśl i nie mogę się jej pozbyć.

Czy nie uważasz, iż współcześnie tworzymy za dużo treści? Nowości w księgarniach jest więcej niż kiedykolwiek, platforma Wattpad pęka w serwerowych szwach, nie wspominając choćby o serwisach informacyjnych, które przy każdym odświeżeniu potrafią nam wypluć coś nowego. Można czytać cały dzień i być głupszym niż przed lekturą. Mrozi mnie za każdym razem, jak pomyślę o miliardach gigabajtów informacji generowanych każdego dnia. Jest to ilość nie do przetworzenia, nie do ogarnięcia, przerażająca jak kosmiczna czarna dziura. Czy to jest to, co po nas pozostanie? Czy przyszłe pokolenia w tym morzu dziadostwa odnajdą te pojedyncze, sensowne materiały?

Chciałabym kiedyś napisać coś własnego, a jestem przerażona, iż będzie to tak niskiej jakości, iż tylko dorzucę do tej sterty kolejny, nic nieznaczący tekst.

Może przesadzam i jestem w trybie „kiedyś to były czasy, teraz to nie ma czasów”… A może na wszelki wypadek musicie stworzyć kapsułę czasu z numerami „Pisma”, żeby ocalić naszą reputację.

Pozdrawiam

K.

Droga K.

Oj, niedobrze – Twój list stawia ważne pytanie, a zarazem zawiera też komplement dla „Pisma”. Znaczy to, iż ludzie znów będą mi zarzucać, iż sama do siebie te listy piszę… Ale my, jedna K. i druga K., wiemy, jak jest naprawdę, czyż nie? Cieszę się, iż do mnie napisałaś. Ja też się bardzo boję nadmiaru słów.

Newsletter

Aktualności „Pisma”

W każdy piątek polecimy Ci jeden tekst, który warto przeczytać w weekend.

Zapisz się

Bo słów jest, jak słusznie zauważasz, za dużo. Słowa się przelewają, chlupoczą, chlapią, chlustają na nas fale słów. Słowa są jak deszcz, który metodycznie wsiąka w nasze ubrania; niby każda kropla jest maleńka, każda jest tylko drobinką znaczenia, ale płaszcz robi się coraz cięższy, głowa jest …

Idź do oryginalnego materiału