Dobry przykład nauki szacunku do innych, choćby w najbardziej niespodziewanych chwilach

twojacena.pl 4 tygodni temu

No słuchaj, opowiem ci pewną historię, która dobrze pokazuje, jak szanować innych, choćby w tych całkiem niespodziewanych momentach. Czasem trudno ogarnąć, jak zareagować w dziwnych sytuacjach. Sam miałem taką przygodę, gdy jechałem pociągiem ze złamaną ręką.
Zaczęło się jak zwykła podróż. Z gipsem na ręce zająłem swoje miejsce w przedziale, wiedząc, iż niedługo wysiadam. Ból był do wytrzymania, ale wygodnie i tak nie było.
Wszystko szło spokojnie, aż podeszła do mnie jakaś kobieta.
Wyglądała na bardzo zabieganą, ewidentnie szukała wolnego miejsca. Gdy zobaczyła, iż już siedzę, zatrzymała się i bez ceregieli zażądała, żebym jej ustąpił. No tak, od razu poczułem, iż atmosfera zrobiła się napięta.
Wziąłem głęboki oddech i spokojnie coś jej odpowiedziałem.
To, co usłyszała, totalnie ją zaskoczyło. Stała jak wryta, nie wiedząc, co powiedzieć. I wiesz co? To była dla niej dobra lekcja.
Oto, co jej wtedy rzuciłem.
Z uśmiechem zaproponowałem jej swoje miejsce. Ten niby prosty gest wywołał niesamowitą reakcję. Inni pasażerowie, którzy to widzieli, oniemieli pewnie spodziewali się awantury, a tu proszę, coś zupełnie innego.
Powiedziałem tak: Wie pani, rozumiem, iż może się pani spieszyć, ale życie często uczy, iż inni są ważniejsi niż nasze własne potrzeby. Odrobina cierpliwości i szacunku może naprawdę zmienić czyjś dzień i nasz też.
Widziałem, iż ludzie w przedziale byli jednocześnie zaskoczeni i pod wrażeniem. Nie wkurzyłem się, nie odpaliłem agresji. Po prostu pokazałem, iż czasem odrobina zrozumienia działa lepiej niż tupanie nogami.
Kobieta, choć trochę zawstydzona, w końcu usiadła i skinęła głową na dziękuję. Ale widziałem w jej spojrzeniu, iż ten moment coś w niej zmienił. I to chyba właśnie o to chodzi, co nie?

Idź do oryginalnego materiału