Kobieta sprzątająca dom poczuła litość wobec sieroty i nakarmiła go, gdy państwa nie było. Gdy zamożni gospodarze wrócili, nie mogli uwierzyć własnym oczom.
Wanda od lat pracowała w domu rodziny Nowickich. Tego dnia państwo wyjechali, a ona, skończywszy porządki, postanowiła odpocząć przy oknie. Nagle zauważyła chłopca idącego wzdłuż płotu. Był chudy, w podartym ubraniu, wyglądał na wyczerpanego.
— Pewnie jest głodny — pomyślała Wanda, czując współczucie. Spojrzała na zegarek – państwo wrócą nieprędko. Wyszła przed dom.
— Cześć, jak masz na imię? — spytała łagodnie, podchodząc do chłopca, który bacznie obserwował ulicę.
— Tomek — odparł nieufnie.
— Chodź ze mną — zaproponowała Wanda. — Poczęstuję cię szarlotką. — Chłopiec, nie namyślając się, poszedł za nią. Był wygłodzony – cały dzień nic nie jadł.
W kuchni Wanda odkroiła duży kawałek ciasta i postawiła talerz przed Tomkiem.
— Ale pycha! — wykrzyknął, odgryzając kęs. — Moja mama też takie piekła!
— A gdzie twoja mama? — ostrożnie spytała Wanda. Chłopiec przestał jeść, spuścił wzrok.
— Szukam jej… Zginęła — szepnął.
— Jedz, jedz — powiedziała czule. — Na pewno ją znajdziesz.
W tej chwili drzwi się otworzyły – państwo wrócili. Wanda drgnęła, słysząc kroki.
— A kto to u nas? — zdziwił się Jan, zaglądając do kuchni. Oczy rozszerzyły mu się na widok chłopca.
— Kogo tu przyprowadziłaś, Wando? — spytał surowo.
— Dziecko szuka mamy, był głodny, więc go nakarmiłam — odparła spokojnie, wzruszając ramionami.
— Więc teraz wszystkich z ulicy będziesz zapraszać? A nam to już obojętne? — oburzył się Jan.
Tomek rozpłakał się, słysząc te słowa.
— Już idę — powiedział, zostawiając niedojedzony kawałek ciasta.
Aleksandra wtrąciła się:
— Zaczekaj, chłopcze — rzekła łagodnie. — Gdzie zgubiłeś mamę?
Zawsze była łagodniejsza od męża, a choć Jan często krytykował ją za zbytnią miękk

![Sprawdź jaką czekoladową przekąską jesteś? [QUIZ]](https://i.iplsc.com/-/000LTPW8YL2H9VMH-C461.jpg)











