Polski rynek dóbr luksusowych przeżywa rozkwit, osiągając wartość 55,6 miliarda złotych pod koniec 2024 roku, co stanowi wzrost o 24,6% w porównaniu z rokiem poprzednim – wynika z raportu KPMG. To, co przyciąga uwagę, to przede wszystkim wzrost popularności samochodów z segmentu premium, które stanowią największą kategorię produktów luksusowych.
Fot. Warszawa w Pigułce
Zarejestrowano ponad 117 tysięcy aut premium, a udział takich pojazdów w rynku nowych samochodów osobowych wyniósł aż 23,7%. Na polskich drogach coraz częściej można zobaczyć luksusowe modele, takie jak rolls royce’y, aston martiny czy mclareny. Jednak czy to rzeczywiście oznacza, iż Polacy się bogacą?
Eksperci wskazują, iż wzrost sprzedaży aut premium to nie tylko efekt rosnących dochodów, ale także wynik dostępności tych pojazdów po zakończeniu kryzysu dostaw w branży motoryzacyjnej oraz wzrastających cen standardowych modeli. W praktyce, wiele aut z segmentu średniego przekroczyło próg 150 tys. zł, co automatycznie klasyfikuje je jako premium.
Rynek luksusu jest napędzany przez coraz większą liczbę dobrze zarabiających Polaków. W 2023 roku aż 73,5 tysiąca osób zarabiało ponad milion złotych rocznie, z czego co piąty mieszkał w województwie mazowieckim. Co ciekawe, liczba „milionerów” najszybciej rosła w regionach, takich jak województwa zachodniopomorskie, podkarpackie i warmińsko-mazurskie.
Mimo imponujących statystyk, większość dobrze zarabiających to osoby z dochodami między 120 a 140 tys. zł rocznie, co stanowi bardziej „umiarkowany” poziom luksusu.
Chociaż segment aut premium rośnie dynamicznie, inne kategorie luksusowych produktów rozwijają się znacznie wolniej. Wydatki na perfumy i kosmetyki luksusowe wzrosły zaledwie o 5,8%, a rynek luksusowych alkoholi, takich jak whisky, zanotował wzrost o 4,2%. Odzież i akcesoria luksusowe, choć rosną w wartościach sprzedaży, również spowalniają z dynamiką 2,8%.
Rosnące wydatki na luksusowe nieruchomości to kolejny trend, który przykuwa uwagę. W 2024 roku wartość tego rynku wzrosła do 3,5 miliarda złotych, a rekordowe transakcje w Warszawie i Gdańsku osiągały ceny przekraczające 62 tysiące złotych za metr kwadratowy. Mimo to Polska pozostaje daleko w tyle za europejskimi metropoliami, gdzie ceny potrafią być dziesięciokrotnie wyższe.
Co ciekawe, tzw. dobra luksusowe nie zawsze są luksusowe w rzeczywistości. Najlepszym tego dowodem jest niedawna ugoda zawarta przed sądem w Stanach Zjednoczonych przez jednego z producentów czekolady. Firma przyznała, iż ich produkt nie różni się jakością od produktów innych producentów, a czasem bywa choćby gorszy, jednak jest droższy i owiany legendą „premium”. Tego typu praktyki rodzą pytanie, czy luksusowe marki faktycznie oferują wyższą jakość, czy jedynie lepszy marketing.
Choć statystyki pokazują dynamiczny wzrost rynku luksusowego w Polsce, w rzeczywistości wzrosty te nie zawsze oznaczają poprawę zamożności przeciętnego Polaka. Luksus w Polsce rośnie, ale coraz częściej okazuje się, iż blednie w obliczu globalnych standardów. Polacy częściej sięgają po produkty klasyfikowane jako premium, ale ich wybory często są podyktowane zmianami w cenach i dostępnością, a nie gwałtownym wzrostem dochodów.
Czy polski rynek luksusu to rzeczywista oznaka bogactwa, czy raczej konsekwencja wzrastających cen i inflacji? Najbliższe lata pokażą, czy rozwój luksusowych kategorii będzie trwałym trendem, czy tylko chwilowym efektem globalnych zmian gospodarczych.