Czy przestrzeń, w której żyjemy, może zmieniać podejście do życia? W poszukiwaniu odpowiedzi na to pytanie odwiedzimy 42-metrowe mieszkanie w Bielsku-Białej. Właścicielka zdecydowała się zamienić większy lokal na bliskie sąsiedztwo Beskidów. Wszystko po to, by nieco zwolnić i nauczyć się rozkoszować codziennością. O pomoc w spełnieniu tego marzenia poprosiła architektkę Monikę Kubicę z Jasno Studio. W efekcie powstała lekka, elegancka i w pełni funkcjonalna aranżacja, którą sfotografowała Masha Dubyna.
Naturalne materiały i kolory – przepis na lekką i przytulną przystań
42-metrowe mieszkanie w Bielsku-Białej zostało zaprojektowane z myślą o inwestorce, która odważyła się otworzyć nowy rozdział w życiu i zamienić większe lokum na malowniczą lokalizację u stóp Beskidów. Głównym założeniem było stworzenie przyjaznej przestrzeni, dostosowanej zarówno do potrzeb jednej osoby, żyjącej tu na co dzień, jak i weekendów w gronie rodziny oraz przyjaciół. W związku z tym projekt stanowił spore wyzwanie pod kątem funkcjonalnym. Jasno Studio zaproponowało drobne zmiany w układzie zaproponowanym przez dewelopera – wszystko po to, by stworzyć otwartą, lekką i przyjazną przestrzeń.
42-metrowe wnętrze wypełniły jasne barwy i naturalne materiały, których faktury pozytywnie pobudzają zmysły. W projekcie istotną rolę odegrało drewno – synonim ciepła i przytulności. Do nieoczywistych decyzji należało natomiast zastosowanie mosiądzu, który w formie okapu kuchennego stał się prawdziwą ozdobą strefy dziennej, a w formie uchwytów – subtelną biżuterią, spajającą wszystkie pomieszczenia. Inspirację stanowiły pamiątki właścicielki – wiekowe świeczniki mosiężne i inne akcesoria. W efekcie udało się stworzyć przestrzeń z duszą, odzwierciedlającą upodobania i osobowość inwestorki.
Wnętrze stworzone z myślą o przyjemności – 42-metrowe mieszkanie w Bielsku-Białej
Inwestorka marzyła o aranżacji, która sprzyjałaby celebrowaniu drobnych, codziennych przyjemności. W odpowiedzi na to pragnienie Jasno Studio znalazło miejsce na kącik czytelniczy i toaletkę, a także zastąpiło kuchenny blat z hokerami pięknym, kawiarnianym stołem. Mebel został wyeksponowany na tle jasnego błękitu dolnej zabudowy, która doskonale komponuje się z mosiężnymi detalami. Wszystko to sprawia, że, wbrew aktualnym trendom, by aneks był jak najmniej widoczny, kuchnia stała się ozdobą, która nadaje aranżacji domowego charakteru. Jednocześnie strefa ta jest w pełni funkcjonalna i wyposażona.
Kontynuację strefy dziennej stanowi odnowiony stół jadalniany vintage, sprowadzony z Belgii. Mebel rozkłada się tak, aby móc wygodnie pomieścić sześć osób. Towarzyszą mu klasyczne gięte krzesła z siedziskami z plecionki wiedeńskiej, które po wsunięciu zajmują bardzo mało miejsca, a przy tym są eleganckie i wygodne. Plecionka ma swoją kontynuację w formie szafki telewizyjnej. Dzięki temu, iż przez ażurowy front przedostaje się sygnał pilota, cały osprzęt może pozostać ukryty. Aby zachować urok wnętrza, telewizor wkomponowano w galerię obrazów. Aranżację salonu dopełniła sofa z możliwością spania dla gości oraz wygodny fotel.
Nietuzinkowe detale – jak urządzić niewielkie wnętrze, by w pełni wykorzystać jego potencjał?
Aby mimo niewielkiego metrażu zachować wizualną lekkość, ścianę między salonem a sypialnią zastąpiono ryflowanym przeszkleniem oraz kotarą, która w zależności od potrzeb zapewnia prywatność lub odsłania widok na duże okna. Kameralna sypialnia urzeka detalami, takimi jak zgrabny zagłówek, fornirowane fronty szafki nocnej oraz pełne wdzięku lampy z marmurowymi elementami. Dopracowany design wyróżnia także nieco ekstrawagancką łazienkę, w której nieregularny wzór płytek imitujących onyks spotyka się z wyrazistą mozaiką podłogową oraz ostrym kształtem lustra. Całość wieńczy starannie zaprojektowane oświetlenie.
Na uwagę zasługuje także strefa pracy, którą zdobi oryginalny rysunek zielonkawej tapety. Architektka Monika Kubica zdecydowała, że, zamiast chować biurko na peryferiach któregoś z pomieszczeń, woli zaprojektować małe, ale specjalne miejsce o dopracowanej estetyce i funkcjonalności. Biurko lub toaletka – w zależności od potrzeb – powstało z podwieszonej szuflady. Powyżej umieszczono półkę na zasilacze z gniazdkami w środku, a lampkę zamontowano na ścianie, dzięki czemu cała przestrzeń robocza jest wolna. To właśnie takie detale sprawiają, iż 42-metrowe mieszkanie w Bielsku-Białej wyróżnia się niepowtarzalnym wdziękiem.
Projekt: Jasno Studio | jasnostudio.pl
Zdjęcia: Masha Dubyna
Zobacz również:
- Architektka zdradza sekret swojego mieszkania – poznaj zaskakujące zmiany
- Włoski styl w sercu Krakowa – zobacz, jak mieszkanie zyskało nowe życie