
Podróżowanie terenówką to nie tylko przygoda, ale i wolność. Dzięki niej mogłam dotrzeć do miejsc, o których większość turystów może tylko pomarzyć. Sardynia kryje w sobie mnóstwo wąskich, kamienistych szlaków, stromych klifów i górskich dróg, które zwykłym samochodem są nieosiągalne. Terenówka dała mi możliwość eksploracji dzikiej przyrody, gdzie każdy zakręt odsłaniał zapierające dech w piersiach widoki – od majestatycznych klifów nad turkusowym morzem po rozległe płaskowyże i wąwozy.
To idealny sposób na wakacje dla tych, którzy szukają niebanalnych doświadczeń, adrenaliny i bliskiego kontaktu z naturą. A przy tym, mimo trudnych tras, nie brakowało chwil relaksu na rajskich plażach czy w urokliwych miasteczkach.
Moja przygoda na Sardynii – wspomnienia z wyprawy
Moja wyprawa zaczęła się od emocjonującej jazdy terenówką wzdłuż klifów. Wąskie, kamieniste szlaki prowadziły mnie wysoko nad morzem, a widoki były po prostu oszałamiające. Zatrzymałam się na jednym z punktów widokowych, by podziwiać zachód słońca nad Pan di Zucchero – majestatyczną skałą wznoszącą się z morza. To był moment, w którym zrozumiałam, iż Sardynia to nie tylko plaże, ale i dzika, górska wyspa pełna kontrastów.
Następnie połączyłam offroad z aktywnością fizyczną. Po wymagającej jeździe po górskich szlakach, zaparkowałam terenówkę i ruszyłam na trekking. Sardyńskie góry są pełne malowniczych szlaków, a widoki na rozległe doliny i morze w oddali zapierały dech. Po kilku godzinach wędrówki zeszłam pod ziemię, by zwiedzić Grotta di Nettuno – jedną z najpiękniejszych jaskiń, jakie kiedykolwiek widziałam. Stalaktyty i stalagmity tworzyły tam magiczne, podziemne krajobrazy.
Po pełnych wrażeń chwilach nadszedł czas na odpoczynek. Sardynia słynie z rajskich plaż, a ja wybrałam się na jedną z nich, by zanurzyć się w krystalicznie czystej wodzie i poopalać na białym piasku. Ale choćby tu terenówka okazała się niezastąpiona – dzięki niej mogłam dotrzeć do ukrytych, dzikich plaż, gdzie nie było tłumów turystów.
Sardynia to nie tylko przyroda, ale i kultura oraz kuchnia. Odwiedziłam lokalną winiarnię, gdzie spróbowałam wyśmienitych sardyńskich win, a wieczorem delektowałam się tradycyjnymi daniami, takimi jak culurgiones (rodzaj ravioli) czy porceddu (pieczona prosię). To był wieczór pełen smaków i aromatów, który na długo zapadł mi w pamięć.
Kolejnym punktem była jazda terenówką przez największe wydmy w Europie – Piscinas. To miejsce wygląda jak pustynia nad morzem, a piasek jest tu złocisty i miękki. Po tej niezwykłej przygodzie udałam się do tajemniczych nuragów – prehistorycznych wież, które są symbolem Sardynii. Ich historia i tajemniczość dodają wyspie wyjątkowego uroku.
Nie mogłam opuścić Sardynii bez zwiedzenia Orgosolo – miasta słynącego z murali, które pokrywają ściany domów i opowiadają historie wyspy. Spacer po kolorowej starówce Bosa był jak podróż w czasie – wąskie uliczki, kamienne domy i przyjaźni mieszkańcy sprawili, iż poczułam się jak w bajce.
Na koniec odwiedziłam Sardyński Historyczny Park Geomineralny, wpisany na listę UNESCO. Zwiedziłam podziemia Porto Flavia – dawnej kopalni, która zachwyca nie tylko historią, ale i widokami na morze. Na deser wybrałam się na rejs łodzią wzdłuż wybrzeża, podziwiając klify i ukryte zatoczki, do których można dotrzeć tylko od strony morza.
Zachęcam do odwiedzenia Sardynii
Sardynia to wyspa, która ma wszystko – od dzikich, offroadowych tras po rajskie plaże, od górskich szlaków po urokliwe miasteczka. Podróżowanie terenówką, którą wynajęłam wypożyczalni aut terenowych, pozwoliło mi odkryć jej najpiękniejsze zakątki, do których nie dotarłabym zwykłym samochodem. To idealna propozycja dla tych, którzy szukają wakacji pełnych przygód, ale i chwil relaksu.
Jeśli marzysz o niebanalnych wakacjach, gdzie każdy moment przynosi nowe emocje, Sardynia jest miejscem dla Ciebie. Wsiądź za kierownicę terenówki i ruszaj na podbój tej niezwykłej wyspy – obiecuję, iż wrócisz z bagażem niezapomnianych wspomnień! Cała ta niezwykła wyprawa była możliwa dzięki wypożyczeniu terenówki, co umożliwiło mi swobodne i komfortowe zwiedzanie najtrudniej dostępnych zakątków Sardynii.
Artykuł sponsorowany