Dlaczego kultura wysoka jest sercem i duszą cywilizacji zachodniej?

pch24.pl 1 miesiąc temu

Rozpoczęty rok akademicki to doskonała okazja do refleksji nad kulturą wysoką. Bez niej trudno wyobrazić sobie kształtowanie tożsamości Zachodu. Wielka literatura, muzyka i sztuka nie tylko uwznioślają duszę. Stanowią również fundament intelektualnego i moralnego rozwoju człowieka oraz całej zachodniej cywilizacji.

Kultura wysoka w cywilizacji zachodniej opiera się na kluczowych wartościach tej cywilizacji – jedności prawdy, dobra i piękna. Wyrażają to najwybitniejsze osiągnięcia sztuki, skłaniające nas do krytycznego namysłu nad rzeczywistością, uczące poszukiwania dobra i zachwycające niemal transcendentnym pięknem.

Wielkie Księgi Świata Zachodniego

Zacznijmy od literatury. Największe dzieła – od Homera przez Dantego po Szekspira – do dziś kształtują umysłowość człowieka Zachodu. Eposy Homera skłaniają do refleksji nad tajemnicą życia i inspirują do heroizmu. „Boska Komedia” Dantego to nie tylko alegoria życia wiecznego, ale także okazja do kontemplacji własnego losu. Z kolei „Hamlet” Szekspira bada wewnętrzne dylematy człowieka i zmusza do zastanowienia się nad kwestiami sprawiedliwości, zemsty, wierności zasadom.

„Bracia Karamazow” Dostojewskiego stawiają człowieka przed odwiecznymi dylematami etycznymi, podkreślają wagę samodzielnego poszukiwania odpowiedzi i zadawania trudnych pytań. A „Moby Dick” Hermana Melville’a zachęca do głębokiej refleksji nad ludzką naturą i destrukcyjnymi pasjami. W świecie pogrążonym w relatywizmie takie dzieła pozostają niezawodnym kompasem, wskazującym nam drogę do krytycznego i niezależnego myślenia.

Co ciekawe, powstał choćby kanon definiujący światową klasykę. Mowa o Great Books of the Western World – zbiorze klasycznych dzieł literatury, filozofii, nauki i historii. Opublikowany w 1952 roku przez wydawnictwo Encyclopædia Britannica, został zainicjowany przez Roberta Hutchinsa, ówczesnego rektora University of Chicago oraz filozofa Mortimera Adlera. Zbiór ten składa się z 60 tomów największych dzieł cywilizacji zachodniej, bez znajomości których trudno by w pełni zrozumieć jej podstawy.

Wśród tych dzieł są m.in.: „Państwo” Platona, „Etyka nikomachejska” Arystotelesa, „Wyznania” świętego Augustyna, „Boska Komedia” Dantego, „Hamlet” i „Król Lear” Szekspira, „Dwa traktaty o rządzie” Johna Locke’a, „Matematyczne zasady filozofii naturalnej” Newtona oraz „Bracia Karamazow” Dostojewskiego.

Great Books of the Western World to coś więcej niż zbiór książek – to narzędzie intelektualnej formacji, przez wieki kształtującej elity Zachodu. Jak zauważa amerykański autor konserwatywny Allan Bloom – te dzieła otwierają umysły na najważniejsze pytania dotyczące natury człowieka, moralności i struktury społeczeństwa. „Wielkie dzieła odwołują się do najgłębszych pragnień człowieka, otwierając go na prawdę i najwyższe aspiracje” (Bloom, The Closing of the American Mind, 1987).

Bloom podkreślał również, iż klasyczne dzieła nie tylko zachwycają estetyką, ale także dostarczają ważnych wskazań moralnych. Wyzwalają w nas refleksję nad dobrem i złem, sensem istnienia i naturą człowieka. W przeciwieństwie do utworów relatywistycznych, zachęcają do krytycznego myślenia, podważania obiegowych „prawd” i odwagi intelektualnej.

Potwierdzają to również badania naukowe. I tak w badaniu przeprowadzonym na University of Liverpool w 2010 roku, zespół badaczy pod przewodnictwem Philippa Davisa wykazał, iż regularna lektura klasyki rozwija zdolność krytycznego myślenia, analizy argumentów i przyjmowania różnych perspektyw. Z kolei badanie Davida Kidda i Emanuele Castano z The New School for Social Research w Nowym Jorku z 2013 roku dowiodło, iż czytanie literatury pięknej sprzyja rozpoznawaniu emocji u innych osób.

Muzyka wznosząca ku niebu

Muzyka klasyczna to kolejny przejaw dążenia do doskonałości. Kompozycje Johanna Sebastiana Bacha, takie jak „Pasja według św. Mateusza”, to nie tylko arcydzieła muzyczne, ale także medytacja nad cierpieniem, odkupieniem i dążeniem do doskonałości. Podczas gdy muzyka popularna często oferuje prostą melodię i natychmiastową gratyfikację, dzieła Bacha, Mozarta czy Beethovena wzywają do podróży w głąb siebie, zmuszając do refleksji nad naszym miejscem w świecie. Zamiast dawać upust płytkim emocjom, prowadzą nas do stawiania głębokich, egzystencjalnych pytań.

Muzyka klasyczna to coś więcej czysta przyjemność estetyczna. Roger Scruton w swojej książce Beauty: A Very Short Introduction zauważa, iż „w muzyce klasycznej doświadczamy nie tylko piękna, ale także transcendencji – to forma, która przenosi nas ponad codzienność i pozwala na duchowy kontakt z wyższymi wartościami” (Scruton, Beauty, 2011).

Muzyka klasyczna, choć nie przekazuje idei bezpośrednio, czyni to w sposób subtelny i zarazem potężny. Uczy ładu, harmonii i jest nieodłącznym elementem zachodniej cywilizacji, niosąc najważniejsze wartości: porządek, piękno, harmonię i transcendencję. Zaniedbanie jej oznacza zaniedbanie fundamentów cywilizacji, jak podkreśla Alan Bloom w swojej książce „Umysł zamknięty”.

Klasyczna sztuka – ku najwyższemu pięknu

Wielka sztuka zawsze odgrywała istotną rolę w formowaniu człowieka Zachodu. Nie tylko umożliwiała obcowanie z pięknem, ale także inspirowała do realizacji ideałów moralnych. Tradycyjnie sztuka Zachodu przedstawiała tematykę mitologiczną i chrześcijańską, co inspirowało ludzi do wyższych wartości. „Stworzenie Adama” Michała Anioła służy nie tylko przedstawieniu sceny biblijnej, ale również skłania do medytacji nad miejscem człowieka w świecie i jego relacją z Bogiem. „Szkoła Ateńska” Rafaela (1509 – 1511) ukazuje ideał harmonii, racjonalności i jedności w różnorodności. Z jednej strony mamy wskazującego na niebo Platona, z drugiej – na ziemię Arystotelesa; obu połączonych ideą dążenia do prawdy, wbrew wszelkim ograniczeniom i fałszywym autorytetom.

Niemniej piękne jest „Złożenie do grobu” Caravaggia (1602 – 1603), gdzie kontrast światłocienia wyraża intensywne emocje oraz duchową głębię. Nie zapominajmy także o „Ostatniej Wieczerzy” Leonarda da Vinci (1495 – 1498), renesansowym arcydziele ukazującym ustanowienie Eucharystii, a także harmonię i porządek dzięki idealnym proporcjom rozmieszczonych postaci. Ten obraz, zbezczeszczony podczas ceremonii otwarcia igrzysk w Paryżu, przypomina o dramatyzmie zdrady Judasza.

Wielka sztuka posiada nie tylko walory estetyczne, ale również etyczne. „Sztuka, prezentując idealne formy, zaprasza nas by do nich aspirować, by przekształcać nasze życie na ich obraz i traktować świat jako miejsce kształtowane przez ludzkiego ducha” – pisał Roger Scruton w książce „Piękno: krótkie wprowadzenie”.

Upadek kultury wysokiej

Niestety, dziś – choćby w akademickich salach, a co dopiero na ulicach – dominuje popkulturowa papka. Zamiast literatury mamy komiksy, shorty i rolki. Zamiast klasycznej muzyki – hałaśliwe dźwięki. Zamiast sztuki – wulgarną tandetę, wobec której choćby pisuar Duchampa wydaje się uosobieniem dobrego smaku. W świecie postmodernistycznym gloryfikującym brzydotę i zdominowanym przez sztuczną inteligencję coraz trudniej podjąć wysiłek, by zrozumieć klasykę. Wysiłek ten jest jednak niezbędny, aby na nowo nauczyć się czerpać euforia z piękna i rozwijać samodzielne myślenie – chyba, że… odpowiada nam rola bezmyślnych owiec w stadzie.

Stanisław Bukłowicz

Idź do oryginalnego materiału