Dlaczego 30 i 40-letnie kobiece niedobitki są besztane w Chinach | Ktoś dla wszystkich?
ReplicantPhish: Ale co z starymi kawalerami i pannami?
– Jaki mężczyzna byłby dla ciebie dobrym wyborem?
– Mam wysokie wymagania.
ReplicantPhish: Ale czy to jest problem? Za dużo wysokich wymagań? Pamiętaj, iż ten filmik jest dość okrutny. Do cholery, ten filmik jest (…) To materiał zaczerpnięty z kanału The New York Times zatytułowany „Chinom nie podoba się, iż jestem singielką. Oto dlaczego”. Jednak zanim zaczniemy, witaj z powrotem. Cieszę się, iż znów możesz do mnie dołączyć. Z tej strony oczywiście ReplicantPhish – pospolity, bezduszny, androidalny skurczybyk. Mam nadzieję, iż dobrze się czujesz. Mam nadzieję, iż miałeś udany weekend. Mam nadzieję, iż początek tygodnia był dla ciebie przyjemny. I mam nadzieję, iż ten materiał zmusi cię do myślenia, jeżeli nie do śmiechu czy odprężenia się. ale zanim przejdę dalej, zadam ci szybkie pytanie. Będąc przy temacie wysokich wymagań, pozwól, iż zadam ci to pytanie na początek. Nie daj ponieść się emocjom, to proste pytanie.
Chodzi o to, iż – i dotyczy to wszystkich słuchających – mówiąc o, powiedzmy, przetrwaniu waszej rasy, musicie upewnić się, iż wypełnicie punkt dotyczący tego, kto zajmie się niedobitkami, których niewielu ludzi chce. Na przykład, wokół Skippy’ego powinna kręcić się grupa kaukaskich kobiet, które przeznaczają siebie same dla Skippy’ego, aby upewnić się, iż Skippy nie zachowuje się jak Skippy. Że nie ma koszulki z napisem „Dziewictwo rządzi”. Dobry Boże.
– O Boże.
– Może mieć taką z napisem „Wagina rządzi”, co może oznaczać, iż ma chorobę weneryczną. Bądźmy poważni. Chodzi mi o to, iż niezależnie od pochodzenia, rasy, tego, czy jesteś czarny, biały, czy jesteś Azjatą, Hindusem, Latynosem, zwał jak zwał, czy wierzysz w to, iż na tym świecie powinien być ktoś dla wszystkich? Bo mamy to powiedzenie, iż każdy sobie kogoś znajdzie.
– Gówno prawda.
– dla wszystkich ktoś się znajdzie. Każdy ma bratnią duszę.
– Oczywiste bzdury.
– Wszystkie te głupoty. Wszystkie te bzdury. Ale czy faktycznie jest to prawda? Czy naprawdę dla wszystkich powinien być ktoś, z kim może stworzyć związek?
– Cholera, nikogo to nie obchodzi.
– Dotyczy to również kobiet.
– Spadówa.
Koncept „ściany” w życiu kobiety.
– Pomyśl o tych wszystkich okropnych kobietach, takich, do których nigdy byś się nie zbliżył. Co w sytuacji, gdy chodzi o przetrwanie ludzkości lub choćby waszej rasy? Oczywiście rozmnażałbyś się z tymi (…) O Boże, porzygam się. Rozmnażałbyś się z tymi kobietami, na które pewnie w innych okolicznościach byś nie spojrzał.
– O Boże. Twoja Bardzo Mokra Szpara [W.A.P.] ma problem!
– Wiesz o co mi chodzi. Oczywiście istnieją pewne wymagania. Wielu je ma. ale większość ludzi jest też bardzo samolubna.
– Tak jak kobieta!
ReplicantPhish:Tak więc pytanie brzmi: czy naprawdę na każdego ktoś czeka?
– Nikogo to nie obchodzi.
ReplicantPhish: Jest tak? Dość tego ględzenia. Zaczynajmy.
– Mam wysokie wymagania. Na przykład musi być dobrze wykształcony. Przede wszystkim musi szanować kobiety.
– No dobra.
– Czy kiedykolwiek byłaś w związku?
– Dwukrotnie.
– Przepraszam, jeżeli jestem zbyt bezpośrednia (…)
ReplicantPhish:Ta kobieta będzie bardzo bezpośrednia. Wydaje ci się, iż to ja jestem oziębły. Myślisz, iż to ja jestem oziębły? O mój Boże, daruj sobie.
– Przepraszam, jeżeli jestem zbyt bezpośrednia, ale nie jesteś piękna w tradycyjnym rozumieniu tego słowa.
ReplicantPhish: „(…) ale nie jesteś piękna w tradycyjnym rozumieniu tego słowa.” A niech to! O rany! Ale jaja! Czekaj, jeszcze nie skończyła. Jeszcze nie skończyła.
– Nie chodzi mi o to, iż nie jesteś ładna, chodzi mi o to, iż nie jesteś ślicznotką.
– „Nie chodzi mi o to, iż nie jesteś ładna, chodzi mi o to, iż nie jesteś ślicznotką.” A niech to! „Sheng nu” [obraźliwy termin spopularyzowany przez Ogólnochińską Federację Kobiet, który klasyfikuje kobiety, które pozostają niezamężne w wieku dwudziestu i więcej lat]. Nie wierzę, iż to powiedziałaś!
– Ponadto jesteś naprawdę stara.
– „Ponadto jesteś naprawdę stara.” Cholera, ta kobieta jest naprawdę surowa. Ostro strofuje tę kobietę. Wkurza ją. Jednocześnie jest z nią przerażająco szczera. Powiedziałbyś, iż jest nieprzyjemna dla tej kobiety? Nie opowiada jej mrzonek, w które kobieta chce wierzyć. Czy uważasz, iż bardziej szkodliwa jest wiara w mrzonki czy rzeczywistość? Daj spokój, kochanie, daj spokój, nie jesteś nikim szczególnym. Nie jesteś nikim wyjątkowym.
– Jestem stara? Sądzę, iż jestem we właściwym wieku.
– Uważasz, iż jesteś w idealnym wieku, aby wejść na rynek matrymonialny?
– „Uważasz, iż jesteś w idealnym wieku, aby wejść na rynek matrymonialny?” Gwoli wyjaśnienia, ludzie biorą ślub w różnym wieku. Oczywiście jest więcej ludzi niż trzeba, którzy biorą ślub przekroczywszy już 30. i 40. rok życia. Wiek tu nie ma znaczenia.
– Aczkolwiek (…)
– Jak rozumiem chodzi jej tu o to, iż musi być wystarczająco młoda, by wziąć ślub i rodzić dzieci.
– Jestem stara? Sądzę, iż jestem we właściwym wieku.
– Ma na myśli to, iż jest wystarczająco młoda, by założyć rodzinę.
– Uważasz, iż jesteś w idealnym wieku, by wejść na rynek matrymonialny? Nie myśl, iż jesteś w dobrej sytuacji. Może ci się wydawać, iż wyglądasz młodo (…)
– „Może ci się wydawać, iż wyglądasz młodo”. O mój Boże, wyraz jej twarzy. Spójrz tylko na ten ból malujący się na jej twarzy. O Boże. Nie śmieję się z jej bólu. Śmieję się z mojego własnego bólu. To coś, co sprawia, iż cierpię.
– Gówno prawda.
– Tak, oczywiście, nie jest jej przyjemnie, kiedy słyszy te słowa, ale są one prawdziwe. Są prawdziwe. Nie znieważam kobiet mówiąc, iż ze względu na to, iż mężczyźni wciąż poświęcają im uwagę, wiele z nich łudzi się, iż wyglądają lepiej niż naprawdę. Wiedzą, iż nie jest to uwaga, którą mogły mieć, gdy były młodsze. Ale ponieważ ją otrzymują, wciąż myślą, iż (…)
– Celna uwaga.
– (…) jest wieczna. Nie, nie jest. Nie jest wieczna Prawda to prawda.
– Może ci się wydawać, iż wyglądasz młodo, ale oszukujesz sama siebie.
– O Boże. O Boże, ten grymas na jej twarzy. O rany, wyraz jej twarz. To trudne. „Oszukujesz sama siebie.” Słuchanie tego mnie boli. Naprawdę bardzo mnie to boli.
– W Chinach, w wyniku polityki jednego dziecka, jest miliony więcej mężczyzn niż kobiet. Rząd, postrzegając rodzinę jako kluczową dla stabilności społecznej, wywiera presję na samotne kobiety, by wychodziły za mąż.
„Dziś za mnie wyjdziesz”
– Przy pomocy wielkich plakatów z napisem: „Dziś za mnie wyjdziesz”. Ciekawe. Trochę w stylu „Roku 1984″ Orwella.
– Kobiety, które przez cały czas są samotne w wieku 27 lat lub starsze, są nazywane „kobiecymi niedobitkami [sheng nu], [stara panna]”.
– 27 lub starsze. Widzisz, czasami na Zachodzie, jesteśmy trochę bardziej skromni i mówimy, iż to 30 lat. Mówimy, iż tą granicą [ścianą] jest 30 lat. ale w Chinach, mówią, iż się mylimy i ta ściana to 27 lat.
– Jestem stara? Sądzę, iż jestem we właściwym wieku.
– Prawdziwa ściana to 27 lat. Dobry Boże. Chińczycy podchodzą poważnie do tego tematu. Jednak rozumiesz dlaczego tak jest. Wiele rzeczy w ich przypadku jest przyspieszonych, ale jak daleko jesteśmy my? O tak, natrzyj się porządnie tymi perfumami. Dopraw się jak kurczak. To powinno być interesujące. Idzie na randkę.
– Jesteś Huamei?
– Tak.
– Jestem Zhang Xu.
– Cześć.
– Miło cię poznać. Wyglądasz lepiej niż na zdjęciu.
– Dziękuję.
ReplicantPhish: Cieszy się, iż go nie oszukała podszywając się pod kogoś innego. Wygląda lepiej niż na zdjęciu. To jednocześnie obelga i komplement. Ale tak, to faktycznie działa.
– Dziękuję.
– Pani kawa.
– Dziękuję.
– Proszę bardzo.
ReplicantPhish: No dobra, jest niezręcznie. Bardzo niezręcznie. Jak już mówiłem, kobiety, które poświęcają tyle czasu w karierę, nie potrafią randkować. Oczywiście możemy to zrozumieć. Wielu mężczyznom brakuje pewnych umiejętności społecznych, co czyni randkowanie trudnym, ponieważ to mężczyźni powinni być tymi, którzy w większości przypadków mają wykonać pierwszy krok. Jednak wiele kobiet nie nauczyło się reagować na sygnały dawane przez mężczyznę. Widzisz, to stanowi problem. Możemy winić za to mężczyzn. Jednocześnie kobiety powinny zrozumieć, iż wiele z nich nie jest tak wrażliwych, jak im się wydaje. Tak tylko mówię. O Boże, to jest naprawdę nudne.
– Moi rodzice zawsze chcieli mieć syna, więc pomimo polityki jednego dziecka, przez cały czas próbowali i doczekali się licznych dzieci. W naszej wiosce ludzie traktują dziewczynki jako gorsze od chłopców, więc moi rodzice naciskali na to, żebym zdobyła dobre wykształcenie. W ich opinii dziewczyna z dyplomem jest równa chłopakowi. Poświęcałam dużo czasu nauce i zostałam prawnikiem.
ReplicantPhish: Być może nakręcę filmik również na ten temat – wyboru między dzieckiem płci męskiej a żeńskiej.
– Doroczna impreza poświęcona randkom w ciemno zorganizowana przez rząd
– Jakiej dziewczyny szukasz?
– W moim wieku (…) Przekroczyłem wiek, w którym człowiek się zakochuje.
– Przekroczyłeś wiek na tworzenie romantycznych związków. Zamiast się zakochać, chcesz się ożenić?
– Tu nie chodzi o miłość, tylko o małżeństwo. Odstręczające, wyprowadzające z równowagi małżeństwo. Naprostowujące małżeństwo. Poważnie.
– Zamiast się zakochać, chcesz się ożenić?
– Jestem stara? Sądzę, iż jestem we właściwym wieku.
– Gdzie się urodziłaś?
– Wudi, Binzhou.
– Pochodzę z miasta powiatowego.
– Naprawdę? Więc możemy razem wracać do domu na wakacje.
– Tak. Od czasu studiów nigdy nie myślałem o powrocie tam. To takie małe miasteczko. W ogóle się nie rozwija.
– Ludzie w Shandong są tradycyjni, męski szowinizm jest tam bardzo powszechny. Znam to, moja rodzina jest taka.
– Czy po ślubie będziesz kontynuować tradycję?
– Myślę, iż (…) Tak jak powiedziałaś, każdy mężczyzna w Shandong jest męskim szowinistą, ale różnią się stopniem w jakim go przejawiają.
ReplicantPhish: Ach, więc każdy mężczyzna jest męskim szowinistą w mieście, z którego pochodzą. I jak widzieliśmy w poprzednich filmikach, wielu starszych Chińczyków i niektóre Chinki są dość brutalne. Poprzednio… Ile ma lat? Jest trochę stara. Tak, dokładnie.
– (…) ale różnią się stopniem w jakim go przejawiają. Mam nadzieję, iż w moim małżeństwie będę stroną dominującą.
– Jako mężczyzna powinnen mieć nadzieję na bycie stroną dominującą w związku.
– (…) ale różnią się stopniem w jakim go przejawiają. Mam nadzieję, iż w moim małżeństwie będę stroną dominującą.
– Stroną dominującą?
– W przeważającej części mężczyźni powinni być stroną dominującą w związku. Jednak w tej chwili kobiety wydają się chcieć być zdominowane w sypialni i tylko w sypialni.
– Prawdziwa latawica.
– A nie na ulicy. I dlatego niektórzy mężczyźni zostawiają je właśnie tam, na ulicy, aż staną się kobietami pozostawionymi samym sobie [sheng nu].
– Stroną dominującą?
– Chcę być stroną dominująca w mojej rodzinie. Na przykład prowadzę badania na temat telefonów komórkowych i telewizji. Jako kobieta nie musisz udzielać rad, po prostu powiedz mi czego potrzebujesz. Ja podejmę decyzję. Nie chcę, żeby moja żona była silniejsza ode mnie. Żeby nagle podejmowała decyzje samodzielnie (…)
– A niech to.
– Na zdrowie!
– Sprawdzę jaka jesteś ciężka. Jak to się stało, iż jesteś taka wysoka? Spójrz na dziadka.
– Powiedz „dziadek”.
– Buziak.
– Znalazłaś już Tego adekwatnego [Tego Jedynego]?
– O, nie!
– Nie chcę go znaleźć.
– „Znalazłaś już Tego adekwatnego?” O nie. Tylko nie to pytanie. Tylko nie to pytanie. Nienawidzicie, gdy rodzice zadają wam to pytanie. Nie wiem dlaczego moja mama ciągle mnie o to pyta. Powinna przestać zadawać mi to pytanie. Mam już dziecko. Podjąłem zobowiązanie wobec ludzkości. To brzmi okropnie, prawda? To brzmi źle. Kocham mojego syna. Naprawdę go kocham To pytanie zadaje się wielu ludziom, czyż nie? Zarówno mężczyźni jak i kobiety słyszą pytania typu: znalazłeś już swoją kobietę, znalazłeś już jakąś kobitkę, z którą mógłbyś się ustatkować?
– O Boże.
– Albo pytają kobietę o to, czy znalazła swojego mężczyznę. „Znalazłaś już swojego mężczyznę?” „Znalazłaś już tego bogatego naiwniaka, który da ci wszystko?” Nie, poważnie, to trochę za dużo. Tak, kochanie, każdy znajdzie kogoś dla siebie.
– Gówno prawda.
– Tak, powtarzaj to sobie.
– Znalazłaś już tego adekwatnego?
– Nie chcę go znaleźć.
– Powinnaś rozważyć wyjście za mąż. Powinnaś zacząć myśleć o swojej przyszłości.
– O, nie, czas na przemówienie dziadka. Słuchaj. „Sheng nu” (stara panna, kobiecy niedobitek). „Kobieto, pomyśl o swojej przyszłości. Nie chodzi o twoją karierę. Nikogo to nie obchodzi.”
– Nikogo to nie obchodzi.
– Odnosi się to do dzieci. ale wielu mężczyzn się tym nie przejmuje.
– Powinnaś zacząć myśleć o swojej przyszłości. Szczerze mówiąc, bardzo się martwię.
– Nie gadaj.
– Tak?
– Prawo mówi, iż ludzie powinni brać ślub w wieku 20 lat. Masz 30 lat i przez cały czas jesteś niezamężna.
ReplicantPhish: „Masz 30 lat i przez cały czas jesteś niezamężna.” Cholera, szydzi sobie z niej. Po raz kolejny starszy Chińczyk szydzi sobie z młodszych kobiet z powodu tego, iż im się nie udaje. „Kogo obchodzi twoja kariera, gdzie jest twój mężczyzna?” „Gdzie twój mężczyzna?” „Kogo obchodzi twoja praca?” „Sheng nu” (stara panna, kobiecy niedobitek). To naprawdę nie jest zabawne. To jest po prostu bardzo trudne dla wielu kobiet. Dotyczy to nie tylko kobiet, ale i mężczyzn.
– Kiedy ludzie pytają mnie o ciebie, nie wiem co mam im powiedzieć.
– Mogę się z kimś umawiać, ale nie chcę wychodzić za mąż.
– Cała ta szkoła robi z ciebie głupią.
– Zgłupiała przez nią. Jesteś dobrze wykształcona i nie chcesz kogoś o niskim statusie społecznym.
– Dokładnie. „Jesteś dobrze wykształcona i nie chcesz kogoś o niskim statusie społecznym.” Dobrze mówi! Potępiajmy to jako mężczyźni. Zarazem możesz powiedzieć, iż to rozumiesz, bo żadna kobieta nie chce bankruta. Jednakże z tego powodu wiele kobiet w pewnym sensie samodzielnie usuwa się z rynku randkowego. Ze względu na karierę uważają, iż są lepsze niż w rzeczywistości są.
– Oczywiste bzdury.
– Co w pewnym sensie jest urojeniem. ale można to zrozumieć ze względu na styl życia, jaki prowadzą. Nie chcą wspierać mężczyzny, chcą być wspierane. Dobrze mówi!
– Ci z wysokim statusem społecznym nie wykazaliby zainteresowania tobą.
– Skoro masz stałą pracę, powinnaś rozważyć wyjście za mąż.
– Ale widzisz, to nie działa w ten sposób dla kobiet. Właśnie o to chodzi. To nie działa w ten sposób dla kobiet. W przeszłości wielu mężczyzn ze stałą pracą tworzyło rodziny, co było dobre dla społeczeństwa. Jednak wiele kobiet ze stałą pracą nie chce zakładać rodzin z mężczyznami, ponieważ nie ma to dla nich sensu. To od mężczyzn oczekuje się, iż będą żywicielem rodziny. Mimo tego, iż żyjemy w czasach współczesnych z silnymi, niezależnymi kobietami, to ta dynamika nie sprawdza się. I w tym właśnie dostrzegamy ten brak równowagi. Widzisz, jakkolwiek źli są mężczyźni, to w pewnym sensie właśnie oni przez długi czas ratowali kobiety żeniąc się z nimi. Nie mów tego nikomu. To kłamstwo. Na przestrzeni całej historii traktowaliśmy je jak niewolnice. Właśnie tak.
– Skoro masz stałą pracę, powinnaś rozważyć wyjście za mąż.
– Rozważyłam to. Przemyślałam to i postanowiłam pozostać singielką.
– I zapadła cisza. O mój Boże, spójrz na kobietę, która patrzy wprost na nią. „Ty wywłoko, o czym ty do cholery mówisz?” „O czym ty do cholery mówisz? Zamierzasz pozostać singielką?” „Ty wywłoko!” Bądźmy poważni. Ale słyszysz, jaka cisza zapanowała w pokoju, gdy to powiedziała.
– Przemyślałam to i postanowiłam pozostać singielką.
– Nie obchodzi cię to. Robisz tylko to, na co masz ochotę.
– Dokładnie.
– Tata i mama nigdy nie martwią się o mnie ani o innych. Tylko o ciebie się martwią.
– Dlaczego to robisz? Słuchałaś mnie, gdy chodziłaś do szkoły. Teraz tego nie robisz. Dałem ci wszystko, co chciałaś. Prawie nie sypiałem. Pracowałem w wodzie, w błocie. Po co? Żeby was wspierać.
– Dobrze mówi! Podziękowania dla wszystkich dobrych ojców, którzy zrobili to dla swoich dzieci.
– Prawie nie sypiałem. Pracowałem w wodzie, w błocie. Po co? Żeby was wspierać. Dziękuję… bo nie słyszycie tego WYSTARCZAJĄCO DUŻO RAZY!!! Chłopcze czy dziewczynko, dziecko czy dzieci – wielu mężczyzn, którzy zaharowują się na śmierć, robi to nie tylko dla swoich żon i kobiet, ale dla swoich dzieci również. Dobra robota!
– Jak będzie wyglądało twoje życie, gdy będziesz miała 35-45 lat? Wyobraź sobie, iż masz 45-55 lat. Nasze siostry i ja cały czas się o ciebie martwimy. Do kogo zadzwonisz kiedy zachorujesz lub będziesz miała problemy? Kto się tobą zaopiekuje? Założenie rodziny jest męczące, ale kto nie chce jej mieć? Kto ma wygodne życie po ślubie?
– Nie twierdzę, iż chcę zostać singielką na zawsze. ale tak naprawdę nie przeszkadza mi to.
– Masz to gdzieś.
– Nie przejmuję się, oczywiście, iż się tym nie przejmuję. Po prostu nie chcę wychodzić za mąż, ale ty ciągle się tym martwisz.
– Stąd moja uwaga na początku. Kiedy zaczyna chodzić o ciebie i twoją rodzinę, twoją rasę, twój gatunek (…) Dokładnie.
– Mówisz, iż widok dorastającego dziecka czyni cię szczęśliwym. To bzdura. W końcu ja nie przynoszę ci szczęścia, prawda?
– Emocje znalazły swoje ujście. Jednak do pewnego stopnia to rozumiesz, prawda? Czyje szczęście liczy się najbardziej: ich czy twoje? Co o tym myślisz? Mamy takie powiedzenie, iż każdy znajdzie kogoś dla siebie. Swoją bratnią duszę. Na tym świecie znajdzie się ktoś dla wszystkich. Jednak co z twoim własnym wyborem? Zarówno mężczyźni jak i kobiety są zawstydzani za bycie singlem/singielką. Nie zawsze jest to ich własny wybór. Jednakże czy wybór nie jest swobodą, o której wszyscy myślimy i którą mamy nadzieję posiadać? Czy wybór nie jest sam w sobie swobodą? W takim razie czy powiedziałbyś, iż bycie oddanym komuś jest niewolą? Tak, jest nią, jeżeli przywiążesz się do szalonej, pragnącej chorobliwie miłości i uwagi kobiety, która rujnuje ci życie. Zatem bądź ostrożny. Tak czy siak, bądź ostrożny. Innymi słowy: skup się, obserwuj, pamiętaj, iż świat jest twój. Miłego dnia.
Dlaczego 30 i 40-letnie kobiece niedobitki są besztane w Chinach | Ktoś dla wszystkich?
https://rumble.com/v3arywg-dlaczego-30-i-40-letnie-kobiece-niedobitki-sa-besztane-w-chinach.html