Dla turystów to katastrofa. Nie tak miały zakończyć się wakacje nad Bałtykiem

natemat.pl 10 godzin temu
Tegoroczny sezon nad Bałtykiem nie należał do udanych. W zasadzie cały lipiec był chłodny i deszczowy. Sierpień nieco poprawił notowania, ale na jego koniec we Władysławowie doszło do istnego chaosu. Wszystko z powodu wody w kranach.


Wakacje nad Bałtykiem zawsze są ryzykowne, ale w tym roku pogoda wyjątkowo nie sprzyjała wczasowiczom. Gdyby chłodu i deszczu było mało, na ulicach Władysławowa właśnie pojawili się strażnicy miejscy z megafonami. Informują przez nie o zakazie używania wody z kranów.

Woda we Władysławowie skażona. Fatalny koniec wakacji nad Bałtykiem


Turyści, którzy postanowili spędzić ostatnie dni wakacji we Władysławowie, mogą być bardzo rozgoryczeni. Na termometrach jest mniej niż 20 st. C. Do tego dochodzi jeszcze pochmurna, a niebawem również deszczowa aura. I gdyby tego było mało, Sanepid właśnie zakazał wykorzystywania wody z kranu w znacznej części miasta.

Wodę w mieszkaniach, hotelach i apartamentach jedynie do spłukiwania wody w toaletach można używać na ulicach: Droga Chłapowska od nr 2 do nr 47, Krasickiego, Reymonta, Przybyszewskiego, Reja, Młyńska, Żytnia, Rzemieślnicza, Przemysłowa, Żwirowa, Żeromskiego str. zachodnia od ul. Żwirowej do Wyzwolenia, Wyzwolenia, Sucharskiego, Unruga, Krasickiego, Tuwima, Prusa, Literacka, Mickiewicza, Asnyka, Lema, Orzeszkowej, Frycza, Modrzewskiego, Dąbrowskiej, Owsiana, Jęczmienna, Pszeniczna, Konopnickiej, Helska, Gdyńska, Porazińskiej, Rietza, Tuwima.

Sanepid postanowienie o zakazie wykorzystania wody wydał we wtorek 26 sierpnia w godzinach wieczornych. Powodem było wykrycie w próbce nadmiernej ilości bakterii z grupy coli. Ta jest niebezpieczna dla ludzkiego życia, stąd decyzja o natychmiastowym zakazie korzystania z wody.

Chaos we Władysławowie i na Półwyspie Helskim. Turyści i mieszkańcy mają problem


Jak informuje Radio Zet, na ulicach Władysławowa zapanował chaos. Na miejscu pojawiły się już cysterny z wodą pitną. Wydano również butelki z wodą, ale ich zapas kurczył się bardzo szybko. Sytuacji nie ułatwia fakt, iż Władysławowo to jedno z najpopularniejszych miejsc nad Bałtykiem, w którym przez cały czas jest wielu turystów.

Kłopoty w mieście oznaczają utrudnienia również w sąsiednich miejscowościach, które pobierają wodę z tego samego ujęcia. Zgodnie z decyzją sanepidu, w wielu miejscach na Półwyspie Helskim woda nadaje się do użytku dopiero po przegotowaniu.

"W pozostałej części wodociągu Władysławowo-Jurata zaleca się spożywanie wody po przegotowaniu. Dotyczy to pozostałej części Władysławowa oraz miejscowości Chałpowa, Chałup, Kuźnicy, Jastarni, Juraty, Łebcza, Mieroszyna, Strzelna, Czarnego Młyna, Kaczyńca, Swarzewa i Gnieżdżewa" – poinformował w komunikacie sanepid. Decyzja ta obowiązuje do odwołania.

Idź do oryginalnego materiału