Witajcie!
Osoby poszukujące tańszej alternatywy dla pereł naturalnych mogą wybrać te szklane lub typu seashell. Szczególnie to ostatnie są ciekawe, zwane również perłami majorka - to najczęściej kule wycięte z naturalnej muszli, a następnie otoczone kolorową masą perłową. Nadaje się im odpowiedni, nieregularny kształt, by przypominały drogie perły hodowlane. Koraliki Seashell świetnie nadają się do tworzenia wyrazistej i kobiecej biżuterii, a ja szczególnie upodobałam je sobie w kolczykach. Duże okazy w połączeniu z pozłacanymi półfabrykatami są eleganckie, ponadczasowe i pasują do stylizacji retro/vintage. Mogliście je już podziwiać w ostatnim stylizacyjnym poście (tutaj).
Tak jak i w przypadku pereł szklanych, zdarzają się mieć zasklepione dziurki i trzeba je przebijać igłą, jednak to zdecydowanie rzadsze zjawisko. Typ seashell wydają się też być trwalsze innych imitacji i występują w ciekawszych kształtach, niż klasyczne okrągłe. Dziś szybki przepis na proste i efektowne kolczyki z wykorzystaniem właśnie tego typu koralików, których wykonanie zajmuje dosłownie kilka minut!
Potrzebne będą:
- 2 koraliki perłowe typu Seashell
- 2 małe koraliki
- pozłacane bigle
- średnie/długie szpilki
- szczypce