W 1975 roku na cukrzycę chorowało około 108 milionów ludzi (około 2,5% ludzkości). W 1995 roku już 135 milionów (około 4% ludzkości) . W 2005 roku było to już 200 milionów (5,1% ludności), a w 2025 roku ponad 800 milionów, czyli 10% wszystkich ludzi na świecie. Oznacza to, iż w ciągu 50 lat liczba osób z cukrzycą wzrosła ponad siedmiokrotnie. Podobnie do wzrostu liczby osób z cukrzycą wzrasta lawinowo problem otyłości, w 1975 roku otyłych było 3% ludzi na świecie, czyli około 100 ml, w tej chwili jest to uwaga ponad miliard, czyli ponad 15% wszystkich osób. Coraz częściej jednoznacznie wskazuje się winnego tych problemów – to wysoko przetworzona dieta bogata w węglowodany, wysoki poziom insuliny we krwi oraz niska aktywność fizyczna. Rozwiązaniem, o którym mówi się coraz chętniej jest dieta niskowęglowodanowa mająca być receptą na większość bolączek współczesnego świata. Jednak czy to rzeczywiście dobry wybór?
dieta niskowęglowodanowaRób wszystko na odwrót?
Zamiast owsianki jajecznica, a zamiast ograniczanie spożycia mięsa, zwiększanie go. To dość wywrotowe teorie, które jednak zdobywają coraz większe uznanie i gromadzą wokół siebie coraz więcej entuzjastów.
Głównie dlatego, że odżywianie niskowęglowodanowe przynosi efekty. Jest smaczne, do tego na długo zaspokaja głód, ogranicza czas spędzany w kuchni, pozwala poradzić sobie z wieloma problemami, z którymi mierzymy się każdego dnia. Ma szansę, według niektórych badaczy, wydłużyć życie i poprawić jego komfort.
Dlaczego warto jeść białko zwłaszcza na śniadanie?
Białko jest sycące. Pozwala odczuwać przyjemne zaspokojenie głodu choćby przez 4 do 5 godzin. Tymczasem po spożyciu klasycznego śniadania składającego się z pieczywa czy owsianki głód pojawi się najprawdopodobniej już po dwóch godzinach.
Badania pokazały, że białko zapewnia sytość. Pozwala też dbać o dobrą wagę. Wysokobiałkowe śniadanie zmniejsza spożycie kalorii w ciągu dnia choćby o około 140 kcal. Chroni przed otyłością i zapewnia dobry poziom energii.
Inna korzyść? Spalanie tłuszczu z okolicy brzuchu. To właśnie nadmiar tkanki tłuszczowej w tym obszarze odpowiada za wyższe ryzyko chorób oraz niestety potencjalnie krótsze życie.
Co zatem spożywać, żeby jeść mniej węglowodanów na śniadanie?
Choć biała chrupiąca bułeczka może naprawdę kusić, lepiej sięgnąć po inne produkty.
Żeby zwiększyć spożycie białek, najlepszą opcją będzie:
- jajecznica solo lub z dodatkami – z boczkiem, z papryką, szpinakiem, awokado, cebulą, z wędliną, kiełbasą, szczypiorkiem, kurkami, itd.
- jajka sadzone, omlety z warzywami,
- twaróg,
- jogurt grecki z borówkami,
- jogurt naturalny z orzechami włoskimi,
- placki z cukinii – ścieramy cukinię na tarce, odciskamy nadmiar wody, dodajemy jajka, sól i pieprz,
- jajka ugotowane na twardo z awokado, faszerowane tuńczykiem,
- koktajle chia.
Jedz mniej węglowodanów w ciągu dnia
Mniejsza ilość węglowodanów w ciągu dnia to potencjalnie lepsze samopoczucie, to ograniczenie łaknienia na słodycze i żywność wysoko przetworzoną, to większa motywacja, żeby sięgać po zdrowe orzechy i nasiona.
To również niższe ciśnienie krwi, mniejszy stan zapalny w organizmie.
Dieta niskowęglowodanowa według lekarzy, braci Rodzeń, zmniejsza zmienia skórne, ma korzystny wpływ na łuszczycę, ograniczając pojawiające się przy niej zmiany, choroby autoimmunologiczne, może zmniejszyć poziom lęków, a choćby “wyleczyć” depresję.
Pod nadzorem lekarza pozwala zmniejszyć dawkę leków a choćby całkowicie z farmaceutyków zrezygnować. Chroni przed niebezpiecznymi chorobami wynikającymi z wysokiego poziomu cukru i insuliny we krwi. Potencjalnie może znacząco wydłużać życie, a osoby, które spróbowały stylu życia z niskim poziom węglowodanów wskazują, iż zyskały energię, poczuły się młodziej i też tak wyglądają – na młodsze.
Konkretne korzyści
- poprawa kontroli poziomu cukru we krwi i obniżenie poziomu insuliny,
- zmniejszenie poziomu stłuszczenia wątroby (źródło),
- poprawia wrażliwość na insulinę,
- zmniejsza problem z napięciem przedmiesiączkowym,
- ogranicza problem z trądzikiem oraz nadmiernym owłosieniem,
- pozwala schudnąć i tym samym ograniczyć zachorowanie na wiele chorób cywilizacyjnych, w pierwszych tygodniach można chudnąć choćby 1 kilogram na tydzień,
- zmniejsza problem ze stawami i ich zwyrodnieniem, pozwala na dłużej zachować sprawność i ograniczyć ryzyko konieczności przeprowadzenia operacji kolan
zwiększa się stopień skupienia i koncentracji, - może pomagać w przebiegu chorób neurologicznych, zwłaszcza w padaczce lekoopornej.
Zagrożenia podczas stosowania diety niskowęglowodanowej
Bardzo daleko idące ograniczenie węglowodanów, a zwłaszcza całkowite ich wykluczenie, szczególnie na diecie keto, dla kobiet może nieść pewne zagrożenia. Może powodować problemy hormonalne, szczególnie u kobiet z niską zawartością tkanki tłuszczowej.
Trzeba uważać również w okresie nadmiernego stresu, aby nie schodzić z kalorycznością zbyt nisko, co może doprowadzić do wyniszczania organizmu. Węglowodany powinny być zastępowane innymi produktami – białkowymi i tłuszczowymi, organizm musi dostawać wystarczającą ilość składników odżywczych i witamin. Niestety na diecie niskowęglowodanowej może bowiem dojść do niedoborów witamin.
O czym dodatkowo pamiętać?
Bracia Rodzeń zalecają, by na diecie niskowęglowodanowej przyjmować koniecznie magnez i w razie potrzeby potas (po badaniach). Wszyscy niezależnie od stosowanej diety powinni codziennie suplementować witaminę D z uwagi na jej powszednie niedobory.
Czy dieta niskowęglowodanowa jest receptą na dzisiejsze powszechne problemy zdrowotne?
Współczesna narracja mówi o ograniczaniu mięsa z uwagi na potencjalnie szkodliwy wpływ hodowli na przyrodę. Założeniem diety niskowęglowodanowej jest z kolei zwiększenie ilości spożywanego mięsa. Nie dziwi zatem, iż generalnie ten sposób żywienia może wzbudzać w wielu środowiskach opór oraz liczne kontrowersje.
Na pewno dieta niskowęglowodanowa nie jest dla wszystkich. Istnieje jednak wiele głosów entuzjastycznych od osób, które po latach chudną, odzyskuję siły, przestają chorować, mają dużo lepsze wyniki badań, mogą zrezygnować z przyjmowania tabletek. Wydaje się zatem, iż warto spróbować…i przekonać się, jak zareagujemy na mniejsza spożycie węglowodanów. Już samo wyeliminowanie słodyczy może dawać zadowalający efekt.
Spróbujesz? A może już stosujesz dietę niskowęglowodanową i cieszysz się świetnymi efektami?
