DEPILACJA LASEROWA – PRAKTYCZNE PORADY + EFEKTY

makilook.pl 7 lat temu


Przygodę z trwałym usuwaniem włosków rozpoczęłam na początku grudnia – zobaczcie ten wpis(klik!).
Po trzech sesjach depilacji laserowej kilku obszarów i kilkunastu godzinach rozmów z doświadczonymi kosmetologami Medycznego FBI jestem gotowa, by podzielić się z Wami kilkoma praktycznymi wskazówkami dotyczącymi wyboru miejsca, w którym zdecydujecie się poddać zabiegowi oraz pierwszymi efektami. Przeczytajcie czy boli, czy warto i jak się przygotować.

1. Dobry research to podstawa


Pełna seria depilacji laserowej (6-10 sesji w zależności od rodzaju owłosienia i sprzętu jakim wykonywany jest zabieg) to wielki krok w naszej pielęgnacji, ale też spory wydatek. Nie wyobrażam więc sobie, żeby przed wyborem kliniki nie zrobić małego researchu – skonsultować się w kilku miejscach, poznać specjalistów tam pracujących oraz poczytać w Internecie opinie klientek, aby zmaksymalizować szansę na wybór najlepszej kliniki. Musisz mieć pewność, iż oddajesz się w ręce doświadczonych kosmetologów, pracujących na sprzęcie najwyższej klasy, w obecności których nie będziesz się krępować, oraz z którymi będziesz mogła szczerze podzielić się swoimi obawami. Pomijając fakt, iż Medyczne FBI poleciła mi koleżanka (także klientka, pozdrawiam Kasiu!) to klinika zbiera same (dosłownie!) pozytywne opinie wśród klientek. Nie ukrywam także, iż jednym z czynników, za pomocą którego umówiłam się na pierwszą, bezpłatną konsultację był fakt, iż klinika oferuje zniżki przy wykupywaniu serii zabiegów lub podczas „leczenia” kilku obszarów. Dodatkowo, dzięki karcie lojalnościowej za każde pieniądze wydane w Instytucie, naliczane są punkty do wykorzystania na kolejny zabieg! Super, prawda?




2. Test lasera i wywiad

Jednym z elementów, na które powinnyście zwrócić uwagę podczas konsultacji dotyczącej depilacji laserowej w klinikach medycyny estetycznej i salonach kosmetycznych jest to, czy specjalista przeprowadzi z Wami szczegółowy wywiad na początku całej „przygody”. Podczas wywiadu pytano o mój aktualny stan zdrowia, ale też historię chorób, ostatnie badania, listę przyjmowanych leków i suplementów, a także o kosmetyki, których używam. Zapytano mnie również o to, jakie sposoby depilacji testowałam, które sprawdzały się najlepiej, a które najgorzej. Bez poznania odpowiedzi na te wszystkie pytania nikt nie jest w stanie zagwarantować Wam, iż laser się u Was sprawdzi i przede wszystkim, czy nie ma żadnych przeciwwskazań do wykonania zabiegu!


Na spotkanie konsultacyjne warto przyjść z kilkumilimetrowym zarostem – mamy szansę pokazać specjaliście obszar, który zamierzamy depilować, by ocenił włos dokładnie w tym miejscu. Dodatkowo dobry i odpowiedzialny kosmetolog dokładnie oglądnie Waszą skórę, oceni jej stan i wykona pierwszą próbę lasera sprawdzającą czy nie pojawiają się na niej odparzenia, jaki jest stopień zaczerwieniania i podrażnienia skóry po uderzeniu wiązki światła, a także przetestuje różne stopnie natężenia mocy lasera. Bez pogłębionego wywiadu i testów nie ma mowy o bezpiecznym zabiegu – pamiętajcie!



3. Słuchaj rad specjalisty i współpracuj

Podczas pierwszej konsultacji dowiedziałam się, iż przed zabiegiem muszę zmienić kilka nawyków dotyczących m.in. mechanicznego usuwania włosków które jest zabronione przy stosowaniu lasera. Musiałam także odstawić pare kosmetyków, które wówczas stosowałam (m.in. wszystkie kremy z witaminą C oraz płyny złuszczające) oraz zaprzestać zażywania suplementów wzmacniających włosy i paznokcie. Fanki ziołowych herbat powinny pożegnać dziurawiec i nagietka, a korzystający z solarium powinni zaprzestać wizyt. Przed pierwszym zabiegiem obszar poddawany depilacji należy regularnie i często golić maszynką, aby jeszcze bardziej wzmacniać włoski.


Oprócz wskazówek dotyczących pielęgnacji, dowiedziałam się także jak będzie wyglądał zabieg, czym będzie wykonywany i czego mogę się spodziewać na każdym z etapów rozpisanego planu walki z niechcianym owłosieniem. Wszystko to było dla mnie bardzo ważne – lubię wiedzieć na co powinnam się przygotować i jakie efekty mogę osiągnąć w założonym czasie. Nastawienie na cel pomaga wytrwać i przejść przez każdy, choćby bolesny zabieg.


4. Przebieg zabiegu


Po kąpieli przez zabiegiem nie należy natłuszczać skóry żadnymi środkami pielęgnacyjnymi, a na spotkanie najlepiej przyjść ogolonym i w miękkich ubraniach, które nie będą dodatkowo podrażniać skóry. Zabieg rozpoczyna się od dokładnego oznaczenia obszaru poddawanego depilacji, dzięki czemu w późniejszym czasie kosmetolog wie, które miejsce zostało już poddane „leczeniu”. W czasie depilacji należy nałożyć na oczy specjalne okulary, aby chronić wzrok. adekwatny zabieg trwa od kilku minut (np. podczas depilowania wąsika czy brody) do kilku godzin (gdy chcemy pozbyć się owłosienia z ud i łydek).


W zależności od tego, jak duża jest gęstość włosków w miejscu, w które uderza laser strzał światła (porównywalny do szybkiego ukłucia cienką igiełką) jest mniej lub bardziej bolesny. Z autopsji wiem, iż przed zabiegiem warto poprosić o piłeczki antystresowe, na których można wyładować się podczas najcięższych momentów – u mnie sprawdziły się podczas walki z wąsikiem i włoskami na zgięciu łydki. Medyczne FBI, w którym poddaje się terapii, posiada laser typu lightsheer wyposażony w głowicę chłodząca – Pani Ania, w najdelikatniejszych obszarach funduje mi lekkie mrożenie skóry przed każdym strzałem. Dla osób, o bardzo niskim progu bólu istnieje jeszcze jedno rozwiązanie – krem znieczulający, aplikowany na kilkanaśnie minut przed rozpoczęciem zabiegu. Po zakończonej depilacji kosmetolog przemywa skórę i nakłada na nią silnie nawilżający i łagodzący żel aloesowy.



5. Efekty

Najlepsze na sam koniec… efekty! Absolutnie zauważalne i to już od pierwszej wizyty. Po pierwszym zabiegu zdziwiłam się, bo włoski zaczęły normalnie wyrastać, ale… tylko na chwilę, bo po kilku dniach wykruszyły się lub wypadały. Efekty są najszybciej zauważalne w obszarach, w których problem z nadmiernym lub mocnym owłosieniem jest największy. W przerwie pomiędzy kolejnymi zabiegami wyrastają kolejne włosy, ale już trochę słabsze i nie w takim zagęszczeniu jak przed pierwszym zabiegiem. jeżeli borykacie się np. z hirsutyzmem m.in. na twarzy – Wasz komfort życia już od pierwszego zabiegu znacząco się podwyższy.


Ja, pomijając oczywisty efekt w postaci zmniejszającego się owłosienia cieszę się także z lepszej kondycji skóry – w końcu przestałam się martwić o stany zapalne, które pojawiały się u mnie po każdym goleniu. W przypadku depilacji laserowej, skóra jest zaczerwieniona i podrażniona tylko bezpośrednio po zabiegu (na zdjęciu poniżej zobaczycie łydki w 40 minut po pierwszym zabiegu, po którym wystąpiło najsilniejsze zaognienie skóry), ale po kilku dniach nie było już po nim śladu. Po żadnej z wizyt nie wystąpiły u mnie ranki czy strupki (to zasługa odpowiednio dobranej mocy lasera), co pewnie zainteresuje te z Was, które zastanawiają się czy zabiegi da się wykonywać np. w tygodniu, kiedy kolejnego dnia musimy wyjść do pracy. Ważne, by odpowiednio zadbać o skórę po zabiegu – silnie nawilżać (niezastąpiony jest żel aloesowy!), nie złuszczać, nie stosować peelingów, unikać słońca oraz solarium, a na co dzień nie rozstawać się z kremem z wysokim filtrem.


Podsumowując – z wizyty na wizytę widzę coraz lepsze efekty działania lasera. Mniej podrażnień skóry, zmniejszona ilość włosków, brak konieczności codziennego golenia i ogólna poprawa komfortu życia zdecydowanie pozwalają na zniesienie niedogodności i bólu towarzyszących zabiegom. Wszystkim, którzy mają widoczny problem, leczą się z powodu zaburzeń hormonalnych czy po prostu mają dość codziennego golenia, polecam depilację laserową! Ja z każdym zabiegiem odliczam dni do zwycięstwa i całkowitego pozbycia się włosków, ale już teraz mogę powiedzieć, iż wizyty w medycznym FBI to krok milowy w mojej walce o zdrową i piękną skórę.

Jeśli chcecie przetestować laser na własnej skórze możecie skorzystać z darmowej próby podczas akcji Raki nie boli (klik!)

Idź do oryginalnego materiału