Demikat – słowacka zupa bryndzowa

tymrazem.pl 4 dni temu
Zdjęcie: zupa bryndzowa


Wśród słowackich zupa na pewno znacie czosnkową, ale zupa bryndzowa o nazwie Demikat to to także danie, którego warto spróbować. To danie proste, ale interesujące w smaku i idealnie sprawdzi się na chłodniejsze miesiące roku.

Istnieje wiele wersji tej zupy. Różni się ona dodatki, ale także podaniem. Jedni podają ją tak jak ja, a inny blendują całość na gładki krem. Wszystko zależy od tego jak lubicie.

Bryndza, z której robimy zupę to owczy ser i skojarzenie z Podhalem jest jak najbardziej słuszne, ale nie pochodzi ona z Polski, ani także ze Słowacji. Krajem jej pochodzenia jest prawdopodobnie Rumunia, ale dzisiaj wytwarzana jest m.in. w Polsce, Słowacji, Czechach, Rumunii, Austrii, Ukrainie i Rosji. Wiele źródeł podaje Słowację jako ojczyznę bryndzy i patrząc na jej popularność w tym kraju, może być w tym ziarno prawdy.

W kuchni słowackiej bryndza odgrywa istotną rolę i jest często spotykanym składnikiem. Jednym z bardziej znanych zastosowań są bryndzowe haluszki – flagowe danie kuchni słowackiej.

Co ciekawe, zarówno słowacka bryndza jak i podhalańska posiadają Chronione Oznaczenie Geograficzne. Sprawia to, iż ich produkcja musi być związana z określonymi regionami geograficznymi.

Składniki

Zupa bryndzowa to danie proste i oparte na składnikach pospolitych. Do jej zrobienia potrzebujecie:

  • 250 g bryndzy (w Polsce najczęściej sprzedawana jest w kostkach 125 g, ale na Słowacji bez problemu znajdziecie opakowania 250g)
  • 50 g boczku
  • 1 średnia cebula
  • 3-4 ziemniaki
  • 1,5 litra wody
  • śmietana 18% – 150 ml
  • łyżeczka papryki słodkiej mielonej
  • 3/4 łyżeczki kminku mielonego
  • sól i pieprz
  • szczypiorek

Ja zrobiłem taką wersję, ale zdarza się także wersja z grzankami lub np. haluszkami pływającymi w środku – zróbcie jak lubicie! o ile zdecydujecie się na zblendowanie zupy to grzanki mogą okazać się dobrym wyborem. Warto wtedy zrobić je z chleba, najlepiej takiego z kminkiem.

Zupa bryndzowa – przepis

Zaczynamy od pokrojenia boczku w cienkie paski (może być także w kostkę). Wrzucamy go do garnka i czekamy chwilę, aż tłuszcz się wytopi. Możecie na początek dać odrobinę oleju lub smalcu, o ile obawiacie się o przywieralnosć Waszego garnka. Po chwili dodajemy pokrojoną w kostkę cebulę i przysmażamy. z boczkiem. Kolejnym krokiem jest obranie ziemniaków i pokrojenie ich w podobnej wielkość kostkę. Dodajemy je do garnka, a następnie dosypujemy paprykę słodką i kminek. Po chwili zalewamy wodą i gotujemy, aż ziemniaki zmiękną,

W misce obok mieszamy dokładnie śmietanę z bryndzą, aby uzyskać w miarę jednolitą masę. Dodajemy ją do naszej zupy, dokładnie mieszając i gotujemy jeszcze 2-3 minuty. Zupę nalewamy do miski/na talerz, a na wierzchu posypujemy kawałkami przysmażonego bekonu i szczypiorkiem. o ile lubicie bekon (a w to nie wątpię) to możecie usmażyć sobie kilka „chipsów” i dodać także do środka zupy. Tak jak pisałem chwilę temu, zupa bryndzowa dobrze gra także z grzankami – o ile lubicie to koniecznie spróbujcie.

Przed podaniem oczywiście doprawcie zupę tak jak lubicie – dodajcie soli i pieprzu w zależności od tego jak będzie końcowy efekt smakować. Nie powiem Wam ile, bo każdy ma inny smak, a i sama bryndza może inaczej reagować na inne składniki. Jeden boczek będzie bardziej słony, a drugi mniej dlatego ten ostatni etap pozostawiam Wam!

Zupa brydżowa jest delikatna w smaku, ale charakterystyczna. Początkowe aromaty smażonego bekonu i cebuli w towarzystwie przypraw, słabną w połączeniu z bryndzą i śmietaną. Słowacka zupa bryndzowa nie ma odpowiednika w kuchni Polski centralnej i północnej. Na Podhalu znana i przygotowywana jest podhalańska zupa bryndzowa.

Warto spróbować?

Zupa bryndzowa Demikat to danie, którego warto spróbować. Nie jest ono bardzo popularne i nie znajdziecie jej w każdej restauracji, ale o ile dobrze poszukacie to na pewno Wam się uda! Zupa bryndzowa to danie popularne w regionach górskich, a w Słowacji o takie nie trudno. Związane jest to z dostępnością głównego składnika tej zupy czyli bryndzy!

Idź do oryginalnego materiału