**Dziennik** Żyłam z mężem czterdzieści lat. Byliśmy tą „klasyczną” rodziną: on – szanowany w mieście, kierował firmą budowlaną, ja – uczyłam matematyki w technikum, prowadziłam dom, wychowywałam syna, trzymałam fason. Mieliśmy trudności, ale dawaliśmy radę. Myślałam, iż nic nas nie złamie. A jednak. Nasz syn Marek wyrósł na kopię ojca – twardy, dumny, zasadniczy. Nie […]