Monika Jarosińska zagrała w takich serialach jak "Plebania" oraz "Samo życie". Aktorka zdecydowała się na zawieszenie kariery i wyjazd za granicę. Zadomowiła się na Malcie i postanowiła odciąć od mediów na dłuższy czas. Teraz powraca. Dawno niewidziana celebrytka pojawiła się na świątecznym wydarzeniu.
REKLAMA
Zobacz wideo Jessica Mercedes wskazała najlepiej ubrane gwiazdy. Ma radę dla prezydentowej
Monika Jarosińska niczym Marilyn Monroe na świątecznym evencie
Gwiazda przed laty uchodziła za jedną z najbarwniejszych w show-biznesie i do dziś nic się nie zmieniło. Po wyjeździe na Maltę, gdzie prowadziła swój biznes, nieco o niej przycichło. Po latach uznała, iż to czas na powrót do ojczyzny. Na początku roku zamieszkała w Warszawie. Jest gotowa na nowe wyzwania. Dzięki temu, iż ponownie mieszka w kraju, może pojawić się na branżowych wydarzeniach. Dlatego zobaczyliśmy ją na evencie "Gwiazdy na Gwiazdkę".
Jarosińska zdecydowała się na kilka kreacji. Aktorka najpierw zaprezentowała się w błyszczącej sukience w typie syrenki. Gwiazda dumnie odsłoniła plecy i dekolt. Ta kreacja, a także fryzura celebrytki, z pewnością wielu osobom skojarzyły się z kultową, białą stylizacją Marilyn Monroe! Później Jarosińska pokazała się w kolejnej sukience - tym razem z rozcięciem przy nodze i piórami. Na końcu mogliśmy ją zobaczyć w odważnej, czerwonej kreacji z długim trenem. W tych zestawach Jarosińska wręcz emanowała kobiecością i pewnością siebie. Zerknijcie do naszej galerii, gdzie znajdziecie zdjęcia wszystkich stylizacji aktorki z wydarzenia.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Sylwia Wysocka wraca na salony po brutalnym pobiciu. Zachwyciła na wybiegu
Monika Jarosińska miała poważne problemy zdrowotne. Musiała przejść operację
Gwiazda jakiś czas temu ujawniła, iż zmagała się z poważnymi problemami. Nie mogła się poruszać, a wszystko przez pęknięty dysk, który uciskał na korzenie nerwowe. "Przez trzy miesiące głównie leżałam. I choćby nie wiem, jak je przetrwałam. Na stoliku obok mnie leżały tylko leki przeciwbólowe oraz leki zwiotczające mięśnie, żeby zmniejszyć nacisk na nerw. Ale choćby one w pewnym momencie przestały działać, więc każdy ruch powodował ból, którego nie potrafię z niczym porównać" - wyjawiła niegdyś w rozmowie z "Super Expressem". Na początku br. przekazała, iż poddaje się operacji. "Po ponad trzech miesiącach, jutro wyczekiwany dzień, idę do szpitala w związku z chorobą kręgosłupa, aby oddać się w ręce specjalistów" - mogliśmy przeczytać w sieci.