- W każdej pracy trafiałam na fajnych ludzi (...) W IT zajmowałam się naprawianiem skrzynek pocztowych lub komunikatorów. Zaczynałam od najniższego szczebla, pracowałam np. 4 nocki po 12 godzin. Było to stresujące i ciężkie dla ciała, ale z roku na rok wchodziłam na wyższe szczeble (...) Lubiłam tę pracę - powiedziała w rozmowie z Filipem Borowiakiem.
Daria ze Śląska rzuciła pracę w korporacji. Dziś jest uznaną artystką
- W każdej pracy trafiałam na fajnych ludzi (...) W IT zajmowałam się naprawianiem skrzynek pocztowych lub komunikatorów. Zaczynałam od najniższego szczebla, pracowałam np. 4 nocki po 12 godzin. Było to stresujące i ciężkie dla ciała, ale z roku na rok wchodziłam na wyższe szczeble (...) Lubiłam tę pracę - powiedziała w rozmowie z Filipem Borowiakiem.