Czym grozi kąpiel w sinicach? Toksyny mogą rozłożyć urlop na łopatki

kobieta.gazeta.pl 5 godzin temu
Przyjeżdżasz nad morze z nadzieją na smażing i błogie kąpiele, a tymczasem zamiast turkusowej toni woda przypomina zupę szpinakową. Najprawdopodobniej właśnie zaatakowały ją bakterie, które co roku odbierają euforia z plażowania wielu Polakom.
Lato, wymarzony urlop, parawan rozłożony, słońce przyjemnie pieści skórę i marzysz tylko o tym, by zanurzyć się w orzeźwiających falach. A tu klops: czerwona flaga, ostrzeżenie przed sinicami i bezwzględny zakaz wejścia do wody. Myślisz sobie: "przecież kawałek dalej jest czyściej, co może się stać?". Otóż może i to całkiem sporo. W rzeczywistości kąpiel w wodzie pełnej cyjanobakterii bywa groźniejsza, niż zwykła, letnia infekcja. Warto więc wiedzieć, dlaczego lepiej zejść z plaży suchą stopą.


REKLAMA


Zobacz wideo Coraz więcej martwych stref w Bałtyku. "Problem się pogłębia


Dlaczego sinice są niebezpieczne? Gdy opanują wodę, lepiej zostać na kocu
Sinice to cisi intruzi na wakacyjnych plażach. Z pozoru niegroźne, w rzeczywistości potrafią solidnie namieszać w organizmie. Jak możemy przeczytać na portalu medme.pl, kąpiel w wodzie pełnej sinic w najlepszym wypadku kończy się swędzącą wysypką, pieczeniem oczu czy drapaniem w gardle. W gorszym - zatruciem z biegunką, wymiotami i gorączką. Najwięcej ryzykujesz, gdy zawarte w nich mikrocystyny i neurotoksyny dostaną się do organizmu przez drobne ranki albo po przypadkowym połknięciu wody. Mogą wtedy uszkadzać wątrobę, układ nerwowy, a choćby płuca. Warto pamiętać, iż te same związki są trujące również dla zwierząt, dlatego na plaży pilnuj swojego pupila.


jeżeli podejrzewasz kontakt z sinicami, reaguj od razu: spłucz skórę czystą wodą, przepłucz oczy i obserwuj objawy. W przypadku duszności, silnych bólów brzucha czy wysokiej gorączki nie ma co liczyć na domowe sposoby. Wizyta u lekarza może być konieczna, zwłaszcza gdy chodzi o dzieci lub osoby starsze, u których odwodnienie następuje znacznie szybciej. Lepiej stracić chwilę na wizytę w przychodni, niż całe wakacje na leczenie skutków toksycznej kąpieli.


Sinice w polskich wodach (zdjęcie ilustracyjne)Fot. Przemysław Skrzydło / Agencja Wyborcza.pl


Jak sprawdzić, czy są sinice w wodzie? Warto wiedzieć, jak wyglądają ich skupiska
Sinice nie są zbyt wybredne. Można je spotkać w słodkich jeziorach, stawach, a także w zasolonych falach Bałtyku. Szczególnie upodobały sobie stojącą wodę, wysoką temperaturę i bogactwo nawozów spływających z pól, które są dla nich prawdziwą ucztą. Kiedy cyjanobakterii jest więcej niż zwykle, tworzą zielonkawe, czasem brunatne zawiesiny przypominające farbę olejną rozlaną po powierzchni morza. Zdarza się, iż przy brzegu zbierają się w spienione kożuchy o zapachu zgniłej trawy, co nie jest zbyt przyjemnym widokiem.


W słoneczne, bezwietrzne dni zakwit sinic może utrzymywać się przez długi czas. Fale rozbijają je na mniejsze smugi, przez co głębsze partie morza wyglądają zachęcająco. Właśnie dlatego wielu plażowiczów ignoruje ostrzeżenia, myśląc, iż kilka metrów dalej można się kąpać bez przeszkód. Niestety to złudzenie, bo toksyny są obecne w całej toni, a ich stężenie nierzadko przekracza dopuszczalne normy. jeżeli zauważysz, iż woda przy brzegu jest mętna, ma zielony nalot albo przypomina rozbełtaną zupę szpinakową, lepiej odpuścić sobie kąpiel w takim bajorze. Dla własnego bezpieczeństwa warto też regularnie sprawdzać komunikaty sanepidu. Zamknięta plaża to nie fanaberia ratowników, ale realne ostrzeżenie przed zagrożeniem. Czy Twoim zdaniem zakazy kąpieli z powodu sinic są wystarczająco oznakowane? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.


Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału