Coraz więcej osób zostawia buty przed drzwiami mieszkania: na wycieraczce, pod ścianą, czasem w małej szafce stojącej na wspólnym korytarzu. Dla jednych to wygoda i sposób na czyste mieszkanie, dla innych – niechlujstwo i przeszkoda w przejściu. Mało kto wie, iż ta sprawa ma także aspekt prawny i może skończyć się interwencją administracji, a choćby mandatem.

Fot. Warszawa w Pigułce
Ten temat przyciąga gigantyczne zainteresowanie, bo dotyczy codziennego życia w blokach i wspólnotach – miejsc, gdzie każdy z nas musi respektować wspólne zasady.
Co mówią przepisy? Buty na korytarzu to element… przechowywania mienia
Polskie prawo nie zawiera przepisu brzmiącego dosłownie: „nie wolno zostawiać butów przed drzwiami”. To jednak nie oznacza pełnej dowolności. najważniejsze są inne regulacje:
• ochrona przeciwpożarowa,
• zasady korzystania z części wspólnych,
• przepisy porządkowe wspólnot i spółdzielni.
Zgodnie z zasadami przeciwpożarowymi na korytarzach nie powinno być żadnych przedmiotów, które mogą utrudnić ewakuację lub poruszanie się. Buty, kartony, stojaki, szafki – wszystko to z definicji należy do „przedmiotów pozostawionych na drogach ewakuacyjnych”.
W praktyce oznacza to, iż pozostawianie butów na klatce może zostać uznane za naruszenie przepisów PPOŻ.
Czy możesz dostać mandat za buty na wycieraczce?
Tak – w określonych sytuacjach. Administracja budynku lub straż pożarna ma prawo nakazać usunięcie przedmiotów z korytarza, a w skrajnych przypadkach możliwy jest mandat za utrudnianie ewakuacji.
Najczęściej jednak zaczyna się od:
• pisemnego upomnienia,
• prośby o uprzątnięcie butów,
• powołania się na regulamin wspólnoty/spółdzielni.
Jeśli lokator się nie zastosuje, mogą zostać uruchomione środki porządkowe, a choćby zawiadomienie służb.
Co na to sąsiedzi? Akceptacja zależy od kultury bloku
W wielu budynkach zostawianie butów przed drzwiami jest traktowane jako norma:
• łatwo je założyć,
• nie brudzą mieszkania,
• nie niszczą paneli lub płytek.
Na niektórych osiedlach stało się to wręcz częścią codziennego zwyczaju. Jednak są też bloki, w których takie praktyki powodują konflikty. Powody są różne:
• kwestia estetyki korytarza,
• zapachy,
• blokowanie przestrzeni,
• brak jednolitych zasad.
Gdy jeden sąsiad zaczyna zostawiać buty, kolejni robią to samo – a korytarz gwałtownie zamienia się w mini-magazyn.
Co to oznacza dla Ciebie? Jak zostawiać buty, by nie mieć problemów
Jeśli chcesz uniknąć konfliktów i ewentualnych kar:
-
Sprawdź regulamin wspólnoty lub spółdzielni.
Niektóre osiedla mają wprost zapis o zakazie przechowywania czegokolwiek na korytarzu. -
Upewnij się, iż buty nie blokują przejścia.
Muszą być ustawione tak, by nie zmniejszały szerokości drogi ewakuacyjnej. -
Zadbaj o estetykę i zapach.
Sąsiedzi częściej akceptują porządek niż „wystawkę” obuwia. -
Jeśli mamy małe dziecko lub zwierzęta – trzymaj obuwie w zamkniętym pojemniku.
To nie tylko estetyka, ale także bezpieczeństwo. -
Gdy sąsiad zwraca uwagę – nie traktuj tego jako atak.
Często wynika to z obaw przed problemami podczas kontroli PPOŻ.
Zostawianie butów przed drzwiami może być akceptowalne społecznie, jeżeli nie przeszkadza innym i nie narusza regulaminu. Jednak prawnie – droga ewakuacyjna powinna być wolna od wszystkich przedmiotów. Dlatego w razie kontroli straż pożarna lub administracja mogą zażądać ich usunięcia.
To pozornie błaha sprawa, która w praktyce często prowadzi do sąsiedzkich sporów. Najlepiej kierować się zasadą: wygoda tak, ale z poszanowaniem wspólnej przestrzeni i przepisów bezpieczeństwa.











