Czy zarobki wysokości 10 tys. wystarczą na wczasy dla rodziny? "My pojechaliśmy nad morze z 3 dzieci"

gazeta.pl 20 godzin temu
Comiesięczny dochód w wysokości 10 tys. zł to dużo czy mało? Nie ma tu jednoznacznej odpowiedzi, bo okazuje się, iż dla jednej rodziny z dziećmi będzie to kwota pozwalająca wyżyć od pierwszego do pierwszego. Z drugiej strony są i ci, którzy przy znacznie mniejszym budżecie są w stanie wygospodarować pieniądze na rodzinne wakacje.
- Brat z żoną zarabiają 10 tys. zł i jadą z dziećmi na urlop do Włoch. Nie wiem, jak odłożyli na to pieniądze, bo ja, mając trójkę dzieci, nie jestem w stanie zaoszczędzić praktycznie nic. Żyjemy od pierwszego do pierwszego. Co miesiąc wyskakuje nam jakiś wydatek, którego nie da się przewidzieć. A to dentysta, a to nowa pralka, innego dnia większe zakupy. Nie zarabiamy jakoś bardzo źle, ale mamy kredyt, niestety - powiedziała w rozmowie z portalem eDziecko pani Beata, nasza czytelniczka. Jej wypowiedź wywołała wśród internautów burzę. Wielu przyznało, iż przy budżecie 10 tys. zł da się co miesiąc odłożyć pieniądze, by potem móc pojechać na urlop. Inni stają w obronie kobiety, twierdząc, iż przy dzisiejszej inflacji, kosztach wciąż rosnących kredytów, nie są w stanie odłożyć choćby na wypad pod namiot.


REKLAMA


Zobacz wideo Ile powinniśmy mieć wolnego? [SONDA]


Rodzice szczerze o wakacjach. "Wyjeżdżamy, ale potem są wyrzuty sumienia"
- W tym roku na żadne wakacje nie jedziemy. Mamy remont w mieszkaniu, wymieniamy meble i sprzęty. Nie stać nas choćby na agroturystykę czy wypad nad jezioro pod namiot, bo wszystko, co uda nam się zaoszczędzić, ładujemy w remont - zaznacza Ania, mama 4-letniego chłopca.


Okazuje się, iż rodzin z dziećmi, które rezygnują z wakacyjnego wypoczynku z powodów finansowych, jest znacznie więcej. - Pracujemy, zarabiamy choćby całkiem dobrze, na konto wpływa też 800 plus. Jednak to wciąż za mało, by wyłożyć kilka tysięcy złotych za wczasy dla rodziny 2+2. Większość naszego budżetu domowego pochłania kredyt hipoteczny. Mamy ratę prawie 3 tys. zł. Dolicz do tego czynsz, inne opłaty, zakupy, jakieś drobne przyjemności typu kino raz w miesiącu. Cyk i wypłaty nie ma - opowiada Agata.
Ja wiem, iż jak się zepniesz, to wszystko można. I wakacje są na luzie. Tylko wtedy pojawia się zawsze z tyłu głowy ten głos, iż przecież za tą kwotę, to moglibyśmy nadpłacić sobie kredyt, albo odłożyć na lokatę. Wyjeżdżamy, ale potem są wyrzuty sumienia, iż trochę bezsensownie uciekają nam pieniądze
- dodaje Iza, mama nastoletnich dziewczynek w rozmowie z naszym portalem.


"Da się odłożyć". Wystarczy dobrze zarządzać finansami?
Oczywiście są rodziny, które pomimo niskich zarobków są w stanie odłożyć na wczasy. Wielu internautów stwierdziło, iż dużo zależy od tego, jak się zarządza domowym budżetem, a większe wydatki, np. wakacje, należy planować z odpowiednim, choćby kilkumiesięcznym wyprzedzeniem.
"Da się odłożyć. My pojechaliśmy z 3 dzieci na 2 tygodnie nad morze"; "Jak się z głową planuje wydatki i głupoty ma się w ryzach, to można, oj można. Tylko tu potrzeba obojga rodziców, którzy myślą tak samo. 10 tys. zł to naprawdę dużo"; "6 tys. maks. i są wakacje we Włoszech na 10 dni dla 4 osób. Trzeba wiedzieć jak i gdzie szukać" - napisali internauci pod jednym z naszych artykułów.


Kilka osób zwróciło w dyskusji uwagę, iż kwota 10 tys. dla jednej rodziny z dwójką dzieci może być mało, a dla innej - wystarczająco. Wszystko zależy od potrzeb. - Jak nie masz kredytu, mieszkanie dostałaś w spadku i w miarę dobrze zarabiasz, stać cię i na wakacje i na odłożenie pieniędzy na czarną godzinę. Nie wszyscy też muszą jechać do 5 gwiazdkowego hotelu na Zanzibarze. Punkt patrzenia zależy od punktu siedzenia - kwotuje nasza czytelniczka Iza.
A Waszym zdaniem 10 tys. zł miesięcznie to wystarczające zarobki dla rodziców z dziećmi? Czy taka rodzina w obecnych czasach może odłożyć pieniądze na wakacyjny wyjazd, bez wyrzutów sumienia i brania pożyczek? Czekamy na Wasze komentarze.
Idź do oryginalnego materiału