-zapytał mnie w piątek Mieszko i niestety odpowiedź brzmiała NIE.
I nie wiem kiedy my na te grzyby mamy się wybrać, bo wszystkie weekendy są zajęte W przyszły weekend jest Diabli i chce sam ogarniać dzieci, a tu lada moment śnieg mi spadnie! Przez chwilę myślałam, iż może ruszymy DZIŚ rano, przed dziadkami, ale trzeba było przerzucić szafy, bo nie ma co się łudzić, iż krótkie spodenki się w tym roku przydadzą. Szafy dzieci są więc już przerzucone, moje rzeczy zrobiłam częściowo, a na półki zawitały sweterki i dzianinowe spodnie. I jakoś takie wszystko wydaje mi się szare i nijakie…
- Lila, jak patrzę na moje zimowe rzeczy to czuję do nich obrzydzenie. Wszystko jest beznadziejne, zużyte i zmechacone. Najchętniej wywaliłabym całą szafę.
- Ja też tak tak mam.
<><>