Czy to zapycha, czy to jest wydajne, czy można w tym wieku, czyli pytania o kosmetyki

srokao.pl 1 rok temu
Jak dobierać kosmetyk, to temat, który męczy mnie już od jakiegoś czasu. Co chwilę dopisuję jakieś punkty w moim tajnym kajecie, który powinna przy jego okazji poruszyć. Zbierałam się do tego wpisu i zbierałam, w końcu ruszyłam. Powodem jest narastająca ilość pytań o dobranie pielęgnacji i pytań, czy ten krem nadaje się do cery 35+, 60+ itp...

Dzisiaj kilka odpowiedzi, pewnie powstanie więcej niż jeden wpis.

To, co muszę napisać na samym początku, pielęgnacja w rozumieniu używania kosmetyków jest tylko jednym z elementów, które mają wpływ na to, w jakiej kondycji jest Wasza skóra. Wasz tryb życia, Wasze odżywianie, środowisko, w jakim żyjecie itp... są bardzo ważne dlatego, w jakiej kondycji jest Wasza skóra.

Najczęściej pojawiające się pytania, to:


1. Czy ten kosmetyk nadaje się do skóry 35+, 60+ itp... ?

Kosmetyki dobieramy do potrzeb naszej skóry. Przyznaję, iż ni cholery nie rozumiem tego zabiegu marketingowego. W erze kultu młodości kobieta 30+ może mieć wielkie opory, żeby sięgnąć po krem skierowany do kobiet 70+. Już pomijam fakt, iż gdzieś w głowie rodzi się takie przekonanie, iż w takim produkcie dla osób 70+ dodano jakieś silne składniki aktywne i młodsza cera może zrobić sobie kuku, a jak jeszcze dodamy przekonanie, o rozleniwianiu się cery to już umarł w butach.


2. Czy ten krem zapycha?

Piszę o tym od lat zapychanie to po pierwsze sprawa indywidualna, a po drugie często jego przyczyną jest niedostatecznie dokładne oczyszczenie skóry podczas wieczornej pielęgnacji, a po trzecie zapominanie stosowania peelingów. Wiec naprawdę nie wiem, czy ten kosmetyk będzie akurat Ciebie zapychać.


3. Czy to jest wydajne?

I to pytanie, na które kompletnie nie umiem odpowiedzieć. Ja na przykład kosmetyki do twarzy stosuję również na szyję, dekolt i prawie na biust. Hydrolatami spryskuje się obficie, nie każdy lubi. Kremy pod oczy stosuję również jako maseczki pod oczy, więc oczywiście zużywam ich więcej. Itp... itd... Dlatego nie jestem w stanie, powiedzieć jak wydajny jest dany kosmetyk. No i oczywiście pozostało jedna rzecz, nie wiem, ile osoba pytająca nabiera kremu/serum itp...


ps. a raczej offtop: przyznaję, iż dostaję drgawek, jak w komentarzach o filtrach czytam, iż jakiś filtr jest wydajny. No akuratnie to filtra trzeba nałożyć około 2 ml na twarz i dekolt więc każdemu po tyle samo, dlatego nie ma jak być filtr wydajny.

4. Czy ten kosmetyk jest lepszy od tego?

No nie wiem, który dla Ciebie będzie lepszy. zwykle ktoś zestawia kompletnie dwa różne kremy, mające niby to samo działanie, ale z innymi składnikami aktywnymi. I co ja mogę odpowiedzieć na takie pytanie? Naprawdę nie wiem który krem dla Ciebie będzie lepszy. Ja mogę napisać, czym różnią się składniki aktywne w tych kosmetykach, ale nie mam pojęcia, co będzie wolała Twoja skóra.


5. Co mnie uczula, co mnie uczuliło, czy mnie coś uczuli?

To kolejne pytanie jak do wróżki. Po pierwsze nie wiem, na co ktoś ma uczulenie więc w jaki sposób jestem w stanie "wydać wyrok", a po drugie nie wiem, co jeszcze z danym kosmetykiem było używane. To jest jak wróżenie z fusów.

6. Czy ten krem zwęzi pory?

Tu odpowiedź mam bardzo prostą NIE. No bardzo mi przykro, ale nie ma magicznych kremów zwężających pory. Każdy ma pory i one nie znikną. Jedni mają większe inni mniejsze, tak jak jedni mają więcej pieprzyków, a inni mniej. Krem może zmniejszyć ich widoczność, napinając skórę sprawić, iż na czas bytności tego produktu na skórze pory się "zbiegną", ale ich nie zmniejszy na stałe.

W tym miejscu chciałam jeszcze zwrócić uwagę na jedną rzecz i jest nią temperatura wody, w jakiej się myjecie. o ile jest za wysoka, a zwykle jest, no to sami sobie robicie kuku z porami. Na koniec mycia twarzy warto przemyć ją chłodną wodą.

Chciałam jeszcze zwrócić uwagę na "modę" na jakiś problem.

Obserwuję to od dłuższego czasu, kiedyś walczyło się z błyszczeniem skóry, potem z niedoskonałościami typu pryszcze, zaskórniki, teraz wszyscy walczą z przebarwieniami. Warto sobie uświadomić, iż nie ma cery idealnej. Każdy cera jest dobra i nie ma co się wpędzać w kompleksy. Nie dokładajcie sobie "problemów". Bo mam takie wrażenie, iż jak tylko ktoś podzieli się swoim kompleksami, to lecimy do lustra sprawdzić, czy też to mamy. No i jak mamy, to już koniec, trzeba tym się zająć, choć do tej pory wcale nam to nie przeszkadzało. Wydaj mi się, iż warto to sobie uświadomić :).


Grafika z nagłówka pochodzi ze strony www.all-free-download.com

Idź do oryginalnego materiału