Czy szkoła może ingerować w wygląd ucznia? Nauczycielka zabrała głos: Prawo do bycia sobą

gazeta.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: TikTok/efixoxo/screen


Są nauczyciele, którzy nie zwracają na wygląd swoich uczniów. Są też tacy, dla których kolczyk w nosie, szpiczaste paznokcie, czy mocny makijaż, to zdecydowanie za dużo. Gdzie jest granica? RPO podpowiada, na co zwracać uwagę.Wygląd uczniów to w wielu szkołach kość niezgody między gronem pedagogicznym a młodymi uczniami i ich rodzicami. Nauczyciele uważają, iż ich podopieczni w czasie lekcji mają wyglądać schludnie, wyzywające ubrania powinny zostać w szafie. Niektórzy krzywo patrzą na mocny makijaż, farbowane włosy, kolczyki w nosie, czy zbyt długie paznokcie. Z kolei młodzi ludzie denerwują się, iż ktoś chce im dyktować to, jak mają wyglądać. - U mnie w szkole nie ma mowy o mocnym makijażu, czy koszulkach odsłaniających brzuch. Zbyt duże dekolty też mogą być problemem - mówi Karolina (nazwisko do wiadomości redakcji), uczennica siódmej klasy szkoły podstawowej na warszawskim Ursynowie. - Denerwuje mnie to, ale dla świętego spokoju staram się wyglądać tak, żeby nikt się nie przyczepił - dodaje.
REKLAMA






Zobacz wideo

Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"



Zapisy w statucie są ogólneTo, jak uczeń ma wyglądać na terenie placówki, określają zapisy w statucie danej szkoły. Niestety, zapisy te są zwykle bardzo ogólne i ograniczają się do kilku podstawowych zasad. Możemy przeczytać np. iż uczeń musi mieć "stosowny wygląd", jego ubrania powinny być estetyczne, skromne, czyste i funkcjonalne. W niektórych placówkach jest zakaz eksponowania odkrytych ramion, pleców i brzucha. Nie można manifestować swojej przynależności do subkultur młodzieżowych i stosunku do konkretnych partii politycznych. "Każdy powinien mieć prawo do bycia sobą"Nauczycielka angielskiego, która na TikToku funkcjonuje jako efixoxo, niedawno na swoim koncie zamieściła krótkie nagranie. Skomentowała je słowami: "Na radzie pedagogicznej znów kłócą się o regulamin szkoły, żeby zakazać makijażu, pomalowanych paznokci i farbowanych włosów". Warto zwrócić uwagę, iż nauczycielka nagrania sama ma włosy pofarbowane na fioletowy kolor, jej przedramiona pokryte są tatuażami, zwykle ma też pomalowane paznokcie pokryte fantazyjnymi wzorkami. "Każdy powinien mieć prawo do bycia sobą" - napisała. Te zasady powinny też obowiązywać nauczycieli?Pod nagraniem pojawiły się komentarze użytkowników TikTokaJeden z nich napisał: "Jeśli takie zasady są wprowadzone, to dla nauczycieli też niech takie będą. gwałtownie im się odwidzi". Ktoś inny stwierdził: "Uczeń zawsze może zaskarżyć statut szkoły". Ktoś jeszcze inny zapewniał: "Uczniowie, róbcie co chcecie z wyglądem, najwyżej jakieś śmieszne punkty dostaniecie, które nic nie znaczą, bo nikt nie patrzy na ocenę z zachowania". RPO zajął stanowisko w sprawie wyglądu uczniówMarcin Wiącek, Rzecznik Praw Obywatelskich, na początku wystosował list do kuratoriów oświaty, w którym zajął stanowisko dotyczące karania uczniów za ich wygląd. Zwrócił uwagę, iż należy unikać sytuacji, w których dochodzi do sprzeczności prawa szkolnego z przepisami aktów prawnych wyższego rzędu. Przypomniał, iż karanie uczniów za niewłaściwy ubiór, makijaż, manicure, farbowanie włosów czy kolczykowanie ciała wymaga wykazania przez szkołę, na czym polega ich szkodliwość.A ty? Co sądzisz na ten temat? Uczniowie powinni mieć prawo do tego, aby wyglądać w szkole tak, jak chcą? Chętnie poznam twoje zdanie na ten temat: [email protected]
Idź do oryginalnego materiału