Ile ich jest? Czym się zajmują? Czy można poznać je wszystkie?
Czy ich działalność zmienia nasz region? Jak funkcjonują i gdzie je znaleźć? O organizacjach pozarządowych, które na co dzień pracują na rzecz społeczeństwa obywatelskiego na Górnym Śląsku i o tym, czy NGOsy są jedną wielką rodziną dowiesz się z rozmowy, do której zaprosiłam Joannę Machowską (Fundacja Rzecz Społeczna, Koalicja Śląskie Kwitnące) oraz Grzegorza Frankiego (Związek Górnośląski).
Czy prowadzenie NGO przypomina budowanie firmy?
Moi goście opowiadali o tym, jak wygląda praca w organizacjach pozarządowych, które z jednej strony są podobne, mają podobne problemy i z podobną rzeczywistością się zmagają, a z drugiej są zbudowane zupełnie inaczej, pracują w innych systemach, w innej strukturze. Jednak to, co jest cechą wspólną pracowników NGOsów i co potwierdziło się w rozmowie, to wszechstronność, ponieważ ta praca w większości czasu to kontakt z ludźmi, organizowanie wydarzeń, ich promocja, praca biurowa, załatwianie spraw i modne dziś ogarnianie, a dodatkowo praca kreatywna, społeczna, socjalna.
– Gdybym zatrudniała ludzi w biznesie, dawałabym pracę osobom, które mają doświadczenie w organizacjach pozarządowych, bo one po prostu umieją wszystko, choćby księgować! – mówiła Joanna Machowska.
Praca w organizacjach pozarządowych potrafi być wyczerpująca, jest też niezastąpiona, stąd pytanie o wyręczanie przez NGOsy organów państwowych.
Trzeci sektor pomaga najszybciej
Czy organizacje pozarządowe powinny wyręczać organy państwowe w doraźnej pomocy? Czy to realny problem, a może szansa?
– Kiedy dzieje się coś nagłego – konflikt, kataklizm, organizacje pozarządowe działają szybciej niż organy państwowe czy samorządowe, nie trzeba nikogo do tego przekonywać. NGOsy są bardziej mobilne, chociaż mają mniejsze możliwości logistyczne. To dobrze, iż przejmują zadania, bo działają efektywnie dla społeczności – mówił Grzegorz Franki.
Przejmowanie zadań administracji państwowej oraz sieciowanie i tematyka działań organizacji pozarządowych na Górnym Śląsku, były tematem dalszej części rozmowy, której posłuchasz na Spotify, Google Podcast, Apple Podcast i w innych aplikacjach.
Jako osoba doświadczona w pracy w NGO, mogę dodać, iż warto współdziałać i udawać się po pomoc, radę, ze swoimi problemami do organizacji, które działają jak najbliżej, najbardziej lokalnie. To właśnie tam są ludzie, którzy znają teren, znają te problemy, bolączki codzienności, to oni podpowiedzą i pomogą najszybciej, bo właśnie o to w tym wszystkim chodzi, żeby i organizacje między sobą i we współpracy z obywatelami, działały na rzecz naszej lokalności, nie zapominając o tym co w skali makro ma wpływ na skalę mikro.
Partycypacja obywatelska w województwie śląskim i sieciowanie działających tu organizacji pozarządowych, to temat podcastu i projektu Stowarzyszenia BoMiasto, który nosi tytuł „Partycypacja? Dobrze słyszę!”. Zaprosiliśmy do rozmowy gościnie i gości, którzy z działalnością społeczną, aktywistyczną i włączającą są widoczni w przestrzeni Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Zapraszam do posłuchania wszystkich rozmów, które nagraliśmy z działaczkami i działaczami śląskich NGO-sów.
Tekst powstał w ramach projektu stowarzyszenia BoMiasto. Program dofinansowany ze środków UE. Wyrażone poglądy i opinie są jedynie opiniami autora lub autorów i niekoniecznie odzwierciedlają poglądy i opinie Unii Europejskiej lub Europejskiej Agencji Wykonawczej ds. Edukacji i Kultury (EACEA). Unia Europejska ani EACEA nie ponoszą za nie odpowiedzialności.