Czy naprawdę zbudowaliśmy duży dom bez sensownego celu?

newsempire24.com 1 miesiąc temu

Czy naprawdę zbudowaliśmy duży dom bez sensownego celu?
Wychodzi na to, iż postawiliśmy duży dom na próżno? wściekła się teściowa. W takim razie oddajcie połowę jego wartości.

Muszę z tobą poważnie porozmawiać kobieta o krótkich włosach usiadła naprzeciw Kingi. Zanim zaczęłaś spotykać się z moim synem, powinnaś znać kilka rzeczy.

Delikatna blondynka z niedowierzaniem patrzyła na przyszłą krewną, którą widziała dopiero trzeci raz w życiu.

jeżeli chcesz zostać częścią naszej rodziny, musisz zrozumieć, iż najważniejsi ludzie w życiu Marcina to jego rodzice! z dumą oznajmiła Antonina Nowak. Nie potrzebujemy synowej, która będzie rządzić moim synem.

Czy ja nim rządzę? przerwała jej Kinga.

Poczekaj, proszę, dokończmy! Bądź cierpliwa ostro odpowiedziała kobieta.

Dziewczyna gwałtownie spuściła wzrok i mocno się zaczerwieniła. Nie chciała rozgniewać matki Michała.

Dopiero niedawno zaczęli się spotykać, a Kinga nie była jeszcze pewna, czy może zaufać tej rodzinie.

Tak kontynuowała Antonina Nowak nasza rodzina ma gotowy plan: gdy tylko Marcin się ożeni, wszyscy przeprowadzimy się do domu, który jest już prawie wykończony. Będziemy tam żyć jako jedna wielka rodzina!

Świetnie! wymuszenie uśmiechnęła się dziewczyna.

Kobieta, słysząc te słowa, uniosła brwi ze zdziwieniem. Nie spodziewała się, iż przyszła synowa tak gwałtownie się zgodzi.

Bardzo się cieszę, iż widzisz to tak, jak my! Myślę, iż będziemy przyjaciółkami sprytnie mrugnęła do Kingi Antonina Nowak.

I natychmiast zaczęła chwalić dziewczynę przed synem, mówiąc, jaka jest dobra, mądra i troskliwa.

Widząc to, Kinga postanowiła jeszcze bardziej się starać, by przypodobać się teściowej.

Obdarowywała ją drobnymi prezentami, zarówno z okazji, jak i bez, demonstrując swoją uwagę.

Po roku Antonina Nowak, obawiając się, iż syn i Kinga mogą nie wziąć ślubu, zaczęła namawiać go na istotny krok.

Kiedy oświadczysz się? pytała niemal codziennie matka Michała. Dziewczyna nie będzie czekać w nieskończoność, potem pożałujesz

Po namyśle i uznaniu, iż ma rację, Marcin oświadczył się Kindze, która z euforią przyjęła jego propozycję.

Ślub sfinansowali rodzice pana młodego, więc dziewczyna utwierdziła się w przekonaniu, iż wybrała idealnego partnera.

Pierwsze trzy miesiące młodzi małżonkowie spędzili w wynajmowanym mieszkaniu, aż w końcu Antonina Nowak z euforią oznajmiła, iż dom jest gotowy na przeprowadzkę.

No to spakujcie swoje rzeczy, a my swoje! oznajmiła uradowana kobieta synowi i synowej.

Po co? Nam tu dobrze! zmarszczyła brwi dziewczyna, która nie zamierzała mieszkać z teściową.

Jak to po co? zdziwiła się teściowa. Umówiliśmy się, iż jak tylko dom będzie gotowy, wszyscy się tam wprowadzimy!

To się wprowadzajcie, kto wam broni?! wyniośle odparła Kinga, której nagle zmieniło się podejście do krewnych.

Antonina Nowak była tak zszokowana jej słowami, iż przez chwilę milczała.

Zaraz, ty mi obiecałaś spokojnie przypomniała.

Co tam mówiłam wtedy. Teraz zmieniłam zdanie i nie chcę z wami mieszkać! ostro oświadczyła Kinga. Będziemy żyć osobno! A skoro wy się wyprowadzacie, to my z Marcinem wprowadzimy się do waszego mieszkania.

Co? Zamknij się! wybuchnęła teściowa. Oszustka! dodała wściekła i rozłączyła się.

Kinga przez kilka sekund słuchała sygnału, po czym bezradnie odłożyła telefon.

Gdy to zrobiła, usłyszała, iż w kuchni dzwoni telefon męża.

Dziewczyna podsłuchała i zrozumiała, iż dzwoni Antonina Nowak, by poskarżyć się na nią.

Po pół godziny, gdy mąż w końcu skończył rozmowę, Kinga weszła do kuchni.

Widząc jego twarz, zrozumiała, iż jest bardzo przygnębiony i zły. Marcin spojrzał na żonę i surowo zapytał:

Co się dzieje?

Co ma się dziać? Kinga założyła ręce na piersi.

Dzwoniła mama. Żąda pieniędzy

Co? Jakich pieniędzy i za co?! ta wiadomość zaskoczyła i lekko zszokowała dziewczynę.

Za dom. Czy ty jej obiecałaś, zanim wyszłaś za mąż? zmarszczył brwi Marcin. Że będziemy tam mieszkać razem?

Nic takiego postanowiła udawać, iż nie rozumie.

Potwierdziłaś jej pomysł z domem, prawda? spytał ostro mąż.

No i co z tego? Wtedy się zgodziłam, a teraz nie chcę Kinga odwróciła wzrok.

A ja nie zgadzałem się z jej planem, bo uważałem, iż to bez sensu! Dom stał trzy lata, ale po naszym ślubie mama go wykończyła. Okazuje się, iż przez ciebie! zgrzytnął zębami Marcin.

No wykończyła i wykończyła wzruszyła ramionami Kinga. Co w tym złego?

Mąż nic nie odpowiedział, bo znów zadzwoniła matka. Ale wykonał sprytny ruch: podał żonie telefon, mówiąc:

A teraz ty pogadaj!

Antonina Nowak, usłyszawszy głos synowej, natychmiast przeszła do ataku.

Oddajcie pieniądze za dom! stanowczo powiedziała.

Jakie pieniądze? Oszalałaś? ostro odparła Kinga.

Wychodzi na to, iż przez ciebie zbudowaliśmy dom na próżno?! wściekła się teściowa. W takim razie oddajcie połowę jego wartości.

Jaką połowę?! Kinga zaci

Idź do oryginalnego materiału