Czy kobietę można kupić…?

tomeknawrocki.pl 1 rok temu

Napisałem kiedyś tekst o tym, iż hajs się musi zgadzać… Kto mnie czyta, ten wie…
Dalej się tego trzymam. Oczywiście, przy tego typu tekstach wiadomości było co niemiara…

„Pieniądze to nie wszystko” – taka teza głównie przeważała. Gównoteza

Panowie natomiast twardo stali przy swoich, iż kobiety w dzisiejszych czasach lecą tylko na kasę.

Szczególnie ujęła mnie jedna wiadomość, nie powiem od kogo, ale Michaś, wiesz, iż to o Tobie.
Michaś napisał, iż kobiety są tak zepsute, iż są w stanie zrobić wszystko, żeby mu się dobrać do portfela…
Po dłuższej rozmowie doszedłem do wniosku, iż jednak nie wszystko, bo Michaś jest sam.
Tyle o Michasiu.

Wracając do tematu. Pieniądze są ważne. Jakby na to nie spojrzeć. To raz. Kobiety nie lecą na kasę, same świetnie potrafią ją zarabiać, na kasę lecą księżniczki, którym rodzice za bardzo wmówili, iż są wyjątkowe i wszystko im się należy…

To w skrócie. Tak dla wyjaśnienia.

Otóż do wszystkich tych panów, którym się wydaje, iż kasa to gwarancja związku… Chuja prawda.

Dlaczego?

Spójrzmy na to pod kątem prawa popytu i podaży. Jest popyt na coś, jest i podaż. o ile utarło się, iż możesz kupić czyjąś obecność za drogie prezenty, zagraniczne wakacje, kolacje i tak dalej… To siłą rzeczy pojawiły się osoby, które ten popyt zaspokajają.

Bo…

Każdego można kupić… I nie zawsze chodzi o kasę, czasem chodzi o iluzję szczęścia, magię chwili, skok adrenaliny, pozory relacji…
Każdy na pewnym etapie swojego życia miał jakąś cenę.

Ok. Znam dziewczyny, które lubią luksus i dla tego luksusu są w stanie dużo dać od siebie i z siebie. Ich wybór. Może o tym się nie mówi, ale w drugą stronę działa to zupełnie tak samo.

To wybór. Ustalasz swoją cenę i jedziesz z tym życie.

Dostałem kiedyś wiadomość od pewnej kobiety.
Nie przytoczę jej dosłownie, ale postaram się streścić jej sens.
„Cześć Nawrocki, słuchaj, czytam Cię jakiś czas i fajnie piszesz, ładny też jesteś. Ja pochowałam już czterech mężów, a każdy z nich zapewnił mi dostatnie życie i spory majątek. Nie lubię gierek. Lubię przygody. Korzystam z życia, ile się da.
Proponuję, żebyś się do mnie wprowadził i pisał wiersze o mnie. Umówimy się na pięciocyfrowe kieszonkowe. Co do reszty zadań na pewno się dogadamy.
Nie mam czasu w uniki, więc daj znać czy się na to piszesz. Jakby co mam na to miejsce jeszcze kilku kandydatów”.

Niestety, ale bardziej stety w tamtej chwili miałem wyższą cenę, inne priorytety w postaci wydania pierwszej książki. Leży i pachnie na moim miejscu ktoś innych.

Jednak chodzi o kontekst ceny.

Zatem, jeżeli ktoś się wkurwia, iż kasa gra na rynku istotną rolę, ale za kasę w ruch idzie ciało, to powinien spuścić z tonu.

Dostajesz to, czego szukasz. o ile szukasz, a Twoją kartą przetargową jest kasa, to otrzymujesz kogoś, dla kogo kasa również ma znaczenie. A potem jest płacz, iż ona czy on nie dochowali wierności, kiedy pojawił się ktoś, kto zaoferował więcej.

Kurwa, prawo rynku.

Sięgając do szuflad mojego doświadczenia, powiem jedno.
Za hajs kupisz czyjś czas, jakąś namiastkę obecności, chwilowe bywanie, ale jednak nie kupisz emocji, uczuć i prawdy. Kupujesz ruchanie przez całą noc i powrót do rzeczywistości po, ale nie kupisz lojalności.

Rozumiesz?

W tym tkwi różnica. Kupujesz kogoś, kto przy Tobie bywa, a nie kogoś, kto będzie na dobre i na złe.

Przykład!

Miałem kolegę. Zarobił sporo, przyjechał do kraju i chciał ów sukces uczcić z kolegami. Poszliśmy zatem w miasto, a jak to na mieście bywa, mój kolega stwierdził, iż pora pójść do nocnego klubu, gdyż noc zobowiązuje.
Pijąc drinka i obserwując cały ten cyrk i teatr jednej nocy, postanowiłem po jakimś czasie go ratować, gdyż pewna młoda dama usilnie wyznawała mu miłość aż po grób. Wyzwała do tego stopnia, iż równocześnie kroiła go ze złotówek, aż trzeszczało. Kiedy próbowałem znaleźć dojście do resztek jego rozumu, stwierdził, iż się żeni, iż on będzie rycerzem na białym koniu, który uwolni ją z jarzma bezwzględnego tyrana, który każe jej pracować w miejscu takie, jak to.
I co?
Ni chuja moje argumenty do niego nie dotarły, a wręcz byłem tym złym giermkiem, który chciał pozbawić go szczęścia z jego białogłową.
Niestety. Księżniczka zniknęła, kiedy stan jego konta wyniósł zero. Zniknęła, ale na pamiątkę zabrała ze sobą pona 5 tysięcy.
I cóż… Każdy to przeżył prawda? Prawda? Nie każdy ok.
To tylko przykład tego, iż motorem napędowym tego dwugodzinnego narzeczeństwa była kasa…

Dajesz prezenty, otrzymujesz prezencik. Proste.

I nic poza tym.

Powiem więcej… I tutaj kilku słodkich tatusiów i tanich armanich może się zdziwić.
Otóż kasa to za mało, żeby żyć długo i szczęśliwie.
Tych, co tylko płacą najnormalniej w świecie się nie szanuje, owszem są jak bankomat, ale do bankomatu się nie przytulisz na dłużej. Chodzi o coś więcej.
I teraz ktoś powie, iż to jest nielogiczne. A czy ludzie są logiczni, czy kobiety są logiczne?
Kobieta potrafi kochać największego skurwysyna na świecie, wierząc, iż się zmieni.
To jest logiczne? No kurwa nie.
Kobieta potrafi spędzić cały dzień na zakupach, a równocześnie potrafi w pięć minut po raz kolejne wpierdolić się w toksyczny związek.
I tutaj też jest logika? No kurwa. Nie.

Rozumiesz już? Michaś jesteś tam?

Chodzi o coś więcej niż tylko kasę. Chodzi o to, iż kobieta rozchyla nogi, kiedy dasz jej coś więcej niż banda kolesi, którzy chcą ją tylko przelecieć. Chodzi o to, iż oplecie Cię tymi nogami i nie wypuści, kiedy pokażesz jej, żę Tobie zależy na jej wnętrzu, a nie na tym, żeby wsadzić jej, jak najgłębiej.
Chodzi o to, iż dostrzegasz, budzisz w niej coś, czego nikt inny choćby nie pogłaskał. O to kurwa chodzi.

KOBIETA DOSKONALE WIE, KIEDY KTOŚ CHCE JĄ TYLKO PRZELECIEĆ, ALE ZUPEŁNIE TRACI GŁOWĘ, KIEDY KTOŚ ZACZYNA STYMULOWAĆ NAJPIERW JEJ MÓZG, A NIE ŁECHTACZKĘ.

Orgazm zaczyna się w mózgu, kiedy się w niego zgłębiasz, kiedy zaplatasz jej myśli, kiedy wkradasz się między jej myśli tak, iż nie potrafi przestać o Tobie myśleć. Całe ciepło, które rozlewa się po ciele, całe podniecenie, emocje, uczucia, to, co rodzi przywiązanie, pożądanie, chęć bycia razem. WSZYSTKO TO KRYJE SIĘ W MÓZGU.

Chcesz miłości, to pięknie, ale uwierz mi, iż miłość za kasę nie kupisz, kupisz tylko pozory, dopóki nie przyjdzie ktoś, kto da więcej…

Więcej tekstów, w których z pewnością znajdziesz coś dla siebie, jest w moich książkach.

Idź do oryginalnego materiału