Czy jedząc figę, zjadasz martwą osę? "Nie miałam pojęcia, iż tak to wygląda"

kobieta.gazeta.pl 3 tygodni temu
Koniec sierpnia i wrzesień to czas dla fanów fig. Słodziutkie owoce z południa świetnie sprawdzają się w pieczonych tartach albo na surowo w towarzystwie serów i wędlin. Nie każdy jednak wie, iż figi to kwiaty... wywinięte na lewą stronę. W środku mają setki minikwiatów, które są zapylane przez osy.
W jaki sposób do tego dochodzi? Wyjaśniła to Marta Szumiata, ekspertka w zakresie technologii żywności. Ze wpisu na jej instagramowym koncie @naukanatalerzu dowiadujemy się, iż samice osy wciskają się przez otworek w fidze, tracą swoje skrzydła, a następnie składają tam jaja i umierają. Z jaj wylęgają się osy, które wydostają się na zewnątrz wraz z pyłkiem (samice) lub wygryzają tunele (samce).


REKLAMA


Zobacz wideo Jak pozbyć się mrówek? Do tajnej mikstury potrzebujesz pieprzu


Jedząc figę, zjadasz osę? I tak, i nie
Z tego wynika, iż w środku figi pozostaje martwa osa, a potem figa trafia na nasz stół i do naszego żołądka. Czy tak? Otóż zależy, jak na to spojrzeć. Wewnątrz figi znajduje się specjalny enzym (ficyna), który trawi owada. Teoretycznie więc nie ma go w środku, w praktyce jednak pewien "niesmak" prawdopodobnie pozostaje. To szczególnie ważna kwestia dla wegan, którzy nie chcą dokładać się do cierpienia żadnego zwierzęcia, choćby osy.
Nie miałam pojęcia, iż tak to wygląda
- napisała jedna z internautek.


Te figi są nieco gorsze, ale bezpieczne dla wegan
Jest jednak dobra wiadomość. Powyższe dotyczy fig dzikich. Te, które dostępne są w sklepach i marketach, to odmiany, które powstają bez zapylenia. "Uprawiane z sadzonek dają owoce bez nasion, a więc i bez os" - pisze ekspertka. Plusem tych odmian jest to, iż mogą być spożywane bez obawy o uśmiercanie owadów. Minusem - słabsza trwałość i jakość. Figi zapylane przez osy są smaczniejsze i nie psują się tak szybko.


Wiele osób ta informacja zaskoczyła, jednak niespecjalnie im przeszkadza. "Uwielbiam figi, najbardziej te zerwane 'na rapsa' w Chorwacji", "Pamiętam z wyspy Karpathos unoszący się w powietrzu zapach figowy. O niebo lepsze są te, które rosną naturalnie" - piszą użytkownicy. A wy, lubicie figi? Zachęcamy do udziału w sondzie i komentowania.
Idź do oryginalnego materiału