Czy dziecko może samo zjeżdżać na sankach? Wielu rodziców nie zna tego przepisu

gazeta.pl 5 godzin temu
Zdjęcie: Dzieci na sankach (zdjęcie ilustracyjne) Fot. Rafał Mielnik / Agencja Wyborcza.pl


Śnieg za oknem to doskonała okazja, by wynieść z piwnic czy innych schowków przykurzone sanki. Przed takim wyjściem jednak warto zaopatrzyć dziecko w ciepłe ubrania, buty, szalik, czapkę i rękawiczki. Jednak nie można tu zapominać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa i tym, iż maluch nie może zostać pozostawione bez nadzoru i opieki.
Maluch powinien być zawsze pod opieką osoby, która jest w stanie się nim zająć. Tyczy się to nie tylko domu, ale także pobliskich skwerów, placów zabaw, czy popularnych górek do zjazdu na sankach. Rodzic pozostawiający dziecko bez opieki, popełnia nie tylko wykroczenie, ale wręcz przestępstwo. Bo kiedy dojdzie do wypadku, nie pomogą tłumaczenia, iż to "tylko na chwilę".


REKLAMA


Zobacz wideo Na narty w Polsce: pięć miejsc, w których poczujesz się jak w Alpach


Twoje dziecko chce iść na sanki z kolegami? Pamiętaj o tym przepisie
Za kilka dni rozpoczną się ferie zimowe. To doskonała okazja do tego, żeby nie tylko odpocząć od szkolnych obowiązków, ale także nacieszyć się zimą. W ruch idą więc sanki. Wyciągamy je z piwnic, schowków i innych pawlaczy. Ubieramy dzieci w czapki, kombinezony, szaliki i wysyłamy na pobliski plac zabaw, który przecież widzimy z okien w kuchni, czy też po wyjściu na balkon. Jednak okazuje się, iż takim zachowaniem narażamy się na poważne konsekwencje.
Polskie prawo reguluje wiele kwestii dotyczących bezpieczeństwa dzieci w trakcie zabaw na śniegu. Bo to, iż zabronione jest organizowanie kuligów na drogach publicznych, wie już chyba każdy. Jednak kwestia wypuszczenia małego dziecka na sanki bez opieki przez cały czas się zdarza. Tu należy wiedzieć jedno. Przepisy stanowią, iż dziecko musi mieć 7 lat, by mogło pozostać samo w domu. Podobnie jest z wyjściem na zewnątrz.
Zatem rodzicowi, który zostawił bez opieki dziecko mające mniej lat, grozi grzywna lub nagana. Art. 106. Kodeksu wykroczeń stanowi, bowiem że: "Kto, mając obowiązek opieki lub nadzoru nad małoletnim do lat 7 albo nad inną osobą niezdolną rozpoznać, lub obronić się przed niebezpieczeństwem, dopuszcza do jej przebywania w okolicznościach niebezpiecznych dla zdrowia człowieka, podlega karze grzywny albo karze nagany".


Natomiast zgodnie z art. 43. Prawa o ruchu drogowym - dziecko do 7. roku życia może korzystać z drogi publicznej tylko pod opieką osoby, która osiągnęła wiek co najmniej 10 lat. Przepis ten nie dotyczy strefy zamieszkania. Oznacza to, iż zabawa na podwórku przed blokiem jest dozwolona, ale wyprawa z sankami na górkę, która znajduje się po przeciwnej stronie ulicy, czy też do pobliskiego parku - już nie.


Kara dla rodziców może być surowa
Przepisy prawa mówią jasno, iż „osoba, która mając obowiązek opieki lub nadzoru nad małoletnim do lat 7 (...) dopuściła do przebywania w okolicznościach niebezpiecznych dla zdrowia, podlega karze grzywny lub nagany" (art. 106 Kodeksu wykroczeń). Mandat w wysokości do choćby 5 tys. zł może nałożyć policja lub straż miejska. Tu warto wiedzieć jednak to, iż kara grzywny może być nałożona na rodzica, kiedy nie dojdzie do żadnego wypadku, a tylko ktoś zawiadomi funkcjonariuszy, iż widzi dziecko pozostawione samo bez opieki.
Mandat również można otrzymać, kiedy dziecko samo wyjdzie na ulicę, by np. móc zjeżdżać na sankach z pobliskiej górki. Złamanie art. 43 Prawa o ruchu drogowym, rodzicowi grozi kara grzywny w wysokości również do 5 tys. zł.
Oddaj swój głos w drugiej edycji plebiscytu Jupitery Roku! Kto zostanie Gwiazdą Roku, a kto zgarnie statuetkę za Międzyplanetarny Hit Roku? O tym decydujesz Ty!
Idź do oryginalnego materiału