Pociąg Lézard Rouge (Czerwona Jaszczurka), przemierzający pustynne obszary przez kaniony i wąwozy, powrócił na tunezyjskie tory po ośmioletniej przerwie. Jest to jedna z największych kolejowych atrakcji turystycznych Afryki Północnej.
Historia pociągu Lézard Rouge zaczyna się w 1904 roku, kiedy to zbudowano linię kolejową z miejscowości Metlaoui do kopalni fosforytów w wąwozie Saldża. Około roku 1920 uruchomiono tam luksusowy pociąg pasażerski, który później został podarowany beyowi (tureckiemu władcy) Tunisu Muhammadowi V na jego podróże między Bardo, Tunisem, Hammam-Lif i La Marsa.
Po uzyskaniu przez Tunezję niepodległości w 1956 r. i proklamowaniu republiki w 1957, pociąg ten, będący symbolem kolonialnym i monarchicznym, został porzucony na wiele lat. Dopiero w 1984 roku, po odrestaurowaniu i odnowieniu, pod nową nazwą „Le Lézard Rouge”, zaczął kursować jako pociąg turystyczny w południowej Tunezji. Oferta ta została przerwana w 2017 przez ulewne deszcze, które poważnie uszkodziły linię kolejową. Kosztowna naprawa infrastruktury była odwlekana w czasie przez kolejne lata. Wreszcie w grudniu 2024 ogłoszono zakończenie prac modernizacyjnych i inauguracyjny kurs odrestaurowanym pociągiem po zrekonstruowanej linii odbył się 13 maja 2025.
Pociąg Lézard Rouge wyrusza ze stacji początkowej Metlaoui codziennie. W czasie wycieczki trwającej godzinę i 45 minut można najpierw podziwiać czerwone klify wznoszące się pionowo na 100 metrów po każdej stronie, później widać grupy palm, tworzące małe wyspy zieleni. Na trasie jest osiem tuneli, a rozkład jazdy przewiduje fotostopy w najpiękniejszych miejscach.
Skład jest zestawiony z lokomotywy spalinowej i sześciu wagonów o najrozmaitszym standardzie. Pasażerowie mają do wyboru podróż w wagonie 3 klasy z drewnianymi ławami, w przestronnych przedziałach klasy 2 z miękkimi siedzeniami lub w luksusowym wagonie królewskim z fotelami i kanapami. W pociągu jest też wagon bistro, oferujący przekąski oraz ciepłe i zimne napoje.
Jest chyba jasne, dlaczego wagon trzeciej klasy jest pusty:
Niestety, wśród licznych informacji o wznowieniu ruchu, nie udało mi się znaleźć żadnych konkretów na temat rozkładu jazdy czy ceny biletów. Jedyne co wyszukałem to ogólniki typu „pojedź do Metlaoui i tam się zapytaj” albo „spróbuj w lokalnych (tzn tunezyjskich) biurach podróży”. W tej sytuacji najłatwiejszym rozwiązaniem jest obejrzenie zdjęć….
… albo video
