Czarnek komentuje wypowiedź Mentzena. Padł mocny apel

zycie.news 4 godzin temu
Zdjęcie: Sławomir Mentzen, screen Youtube @SławomirMentzen


W lipcu lider Konfederacji nazwał Jarosława Kaczyńskiego „politycznym gangsterem”, co wywołało falę komentarzy wśród polityków i mediów. Teraz głos w tej sprawie zabrał Przemysław Czarnek, który stanowczo skrytykował Mentzena i wezwał go do publicznych przeprosin.

Słowa Mentzena, które wstrząsnęły prawicą

W lipcu Sławomir Mentzen ostro skomentował pogłoski o możliwej współpracy z PiS. W emocjonalnym wystąpieniu stwierdził, iż Jarosław Kaczyński „niszczy każdego ze swoich koalicjantów”. Wymienił nazwiska dawnych sojuszników PiS — Andrzeja Leppera, Romana Giertycha, Jarosława Gowina i Zbigniewa Ziobry — sugerując, iż każdy z nich źle skończył po współpracy z prezesem partii.

Mentzen podkreślał wtedy, iż Konfederacja nie zamierza wchodzić w żadne układy z Prawem i Sprawiedliwością, twierdząc, iż historia już wielokrotnie pokazała, czym kończy się polityczne zbliżenie z Jarosławem Kaczyńskim.

Czarnek: „Te słowa są niewybaczalne”

Do sprawy wrócono podczas programu Rymanowski Live, gdzie Przemysław Czarnek debatował z Krzysztofem Bosakiem. Wiceprezes PiS przyznał, iż samo określenie „polityczny gangster” było zbyt ostre, ale – jak zaznaczył – prawdziwym problemem są słowa, które padły później.

– Granica została przekroczona, gdy Mentzen połączył Kaczyńskiego z tragicznymi wydarzeniami w życiu jego dawnych partnerów politycznych. Takie sugestie są niewybaczalne – powiedział Czarnek.

Polityk uznał, iż tego typu wypowiedzi przekraczają dopuszczalne granice debaty publicznej i mogą być bolesne dla rodzin osób, które zmarły lub ciężko chorują.

„Sławku, przeproś” – apel Czarnka do Mentzena

W trakcie programu Przemysław Czarnek zwrócił się bezpośrednio do lidera Konfederacji. – Sławku, przeproś za te haniebne słowa – zaapelował. Jak podkreślił, nie chodzi mu o samą etykietę „gangstera politycznego”, ale o insynuacje dotyczące zdrowia i śmierci byłych polityków.

Czarnek dodał, iż tylko publiczne przeprosiny mogą uczynić tę sytuację „wybaczalną”. Wiceprezes PiS stwierdził też, iż choć PiS i Konfederacja nie potrzebują siebie nawzajem, to Polska potrzebuje dziś odpowiedzialnego rządu, zdolnego przejąć ster po obecnej władzy.

Konflikt na prawicy coraz ostrzejszy

Wypowiedzi obu polityków pokazują, iż napięcia między Konfederacją a PiS pozostają silne. Choć obie partie często podkreślają zbieżność niektórych postulatów, wzajemne oskarżenia i emocjonalne komentarze sprawiają, iż kooperacja na prawicy wydaje się dziś bardziej odległa niż kiedykolwiek.

Idź do oryginalnego materiału